Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Natalia: Na razie niewysłuchana

Jestem w 14 dniu odmawiania mojej drugiej nowenny w tej samej intencji. Prosilam o trzezwosc dla narzeczonego( dlugo letni alkoholik) , teraz o jego silną wolę, przy 2 nowennie czuje to co czytalam w wielu swiadectwach, dzialanie zlego.. zamiast sie polepszac jego stan sie pogarsza… Nie trace jednak wiary i nadziei. Zeszlego roku po nowennie mojej mamy o jego trzezwosc, poczul sie źle, stan zlego samopoczucia trwal kilka dni, dostal alkoholowej padaczki gdy zmniejszyl alkohol, ale przetrwal. Przetrwal w trzezwosci okolo 4 miesiecy po 14 latach codziennego picia,. CUD! . Niestety nie poddal sie leczeniu i alkohol wrocil. Nowenna daje mi spokój, ukojenie i zmiane mojego nastawienia i wiary. Mysle o spowiedzi po nawet nie pamietam ilu latach chyba 15, moze po niej nasza Matka udzieli tej laski o ktora proszę. Nie ustane w modlitwie, wierzę, że zly ustąpi. Szczęść Boże.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
49 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
też Ania
też Ania
21.11.19 20:49

Dziękuję Brygidzie i Irenie za zrozumienie moich intencji. Ojciec alkoholik to tragedia dla dziecka. Nawet jeżeli to dziecko uniknie FAS, to i tak zostanie DDA Dorosłym Dzieckiem Alkoholika. W Polsce ciągle jeszcze mamy do czynienia z tragicznym lekceważeniem alkoholizmu i jego konsekwencji dla rodziny. Może własnie stąd tyle tragicznych wpyadków, w których sprawca był pod wpływem alkoholu. W Polsce powiadomienie policji o kierowcy wsiadającym za kółko po alkoholu ciągle jest traktowane jako donos. Króluje przekonanie, że przecież nic się nie stanie. I tylko ciągle słyszymy o tragediach, że kierowca pod wpływem alkoholu kogoś zabił…

irena
irena
21.11.19 21:20
Reply to  też Ania

Tez aniu, mi zajelo trochę czasu zanim do mojego mózgu dotarlo ze mój maz jest alkoholikiem,bo mój mozg to wypieral. Tak masz racje jest ragiczne lekceważenie w Polsce alkoholizmu a ida na to ciężkie pieniądze na rzekoma walke z alkoholizmem ,kiedy zadzwoniłam do osrodka uzaleznien uslyszalam”nic pani nie poradzimy ,procedyry i wszystko długo trwa”.Wielu przypadkach dla takich rodzin czas jest na wage zlota ,bo jest narażenie zycia i zdrowia.Moj maz np..zostawil zapalony palnik od gazu i palilo się kilka godzin ,nie chce nawet myslec co by było gdyby przeciąg zgasil ogien ,ale pewnie caly blok poszedłby w powietrze ,kiedyś przekrecil… Czytaj więcej »

też Ania
też Ania
21.11.19 20:29

Natalio, idź na spotkanie dla bliskich alkoholików i posłuchaj jak wygląda rzeczywistość życia z osobą uzależnioną. My nie piszemy naszych komentarzy nikomu na złość. Nie chcemy na siłę udowodnić swoich racji. My doświadczyliśmy rzeczywistości alkoholizmu bliskiej osoby i dlatego przestrzegamy – nie wchodź w to. Jak nie wierzysz nam, posłuchaj ludzi z grup rodzin alkoholików. Kłamstwa, agresja, manipulacje, niepewność to codzienność życia z alkoholikiem. Dlatego przestrzegamy. U mojego krewnego zaczęło się tak niewinnie – od eleganckich win na trawienie… Gdy wpada we wściekłość, mógłby zabić, gdyby kogoś uderzył…

Miaura
Miaura
21.11.19 12:54

„Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: „Przesuń się stąd tam!”, a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was.” Natalia modli się o uzdrowienie człowieka przed ślubem, przed, nic nie jest jeszcze przesądzone i nikt nie powiedział, że na 100% za niego wyjdzie. Z komentarzy wychodzi zaś, że w tym wypadku Nowenna właściwie nie ma sensu, potem i tak będzie piekło itp. Czy Natalia już jest w ciąży, bo widzę, że padają już słowa o FAS? Wszystko, jak gdyby Nowenna była ozdóbką, który nie wpływa na rzeczywistość. Rozumiem troskę, ale to, o czym piszecie może… Czytaj więcej »

też Ania
też Ania
21.11.19 12:59
Reply to  Miaura

Decyzja odnisnie zwiazku należy do Natalii. Wiele z nas mialo lub nadal ma do czynienia z alkoholikami w rodzinie. Wiemy jak wygląda życie z alkoholikiem – kłamstwa, agresja, niepewność- to telegraficzny skrót wieloletniego piekła. Te komentarze wynikaja z naszych doswiadczen. Dlatego przestrzegamy. I powtórzę – tylko dzieci szkoda…

też Ania
też Ania
21.11.19 13:08
Reply to  Miaura

Te komentarze piszą ludzie, którzy doświadczyli piekła alkoholika w rodzinie. Chcą przestrzec, chcą oszczędzić Natalii tego, co było i jest ich udziałem. A dzieci? To one zapłacą najwyższą cenę, dlatego poruszylismy ten temat. Wybacz, ale równie dobrze można modlić się przechodzac na czerwonym świetle, albo jeżdżąc 120 po mieście. No przecież się modlę, a że podejmuje katastrofalne decyzje?

Miaura
Miaura
21.11.19 13:22
Reply to  też Ania

Jeżeli się modlisz, to katastrofalne decyzje wbrew pozorom podjąć jest niezwykle ciężko.

irena
irena
21.11.19 13:25
Reply to  Miaura

Masz racje Miaura ,decyzje czy Natalia będzie chciała dzielic zycie z tym mezczyzna musi tylko i wyłącznie ona sama podjąć i jak to się mowi najlepiej na własnych bledach się człowiek uczy a nie na cudzych.Ja tylko napisałam i Ameryki nie odkryłam jak wygląda zycie z takim człowiekiem ,a raczej przedstawiłam malenki zarys ,bo braklo by dnia żeby opisac wszystko .Modlic się jak najbardziej powinna i dokonczyc NP i ja ufam ze Matka Boza wlasciwie pokieruje jej życiem i jej decyzjami.

Wierna
Wierna
21.11.19 18:22
Reply to  irena

Też myślę, że Natalia wiele jeszcze może zmienić poprzez oddanie się Matce Bożej w modlitwie. A że wiarę mamy słabą jako ludzie to i Pan Jezus nieraz mówił.

Brygida
Brygida
21.11.19 18:42
Reply to  Wierna

I jak tu zrozumieć człowieka kiedy sam pakuje się w chore relacje, zakłada rodzinę spiętrza i generuje problemy . A potem zdziwienie , rozpacz, żal do Pana Boga ,że życie pod górkę, że w małżeństwie zdrady, przemoc, że tak ciężko, że choroby, brak pieniędzy, brak pracy,konflikty. Pretensje do wszystkich świętych, oskarżanie ,że Bóg głuchy na wołanie.

Wierna
Wierna
21.11.19 18:51
Reply to  Brygida

Tylko ilu ludzi naprawdę modli się przed podjęciem decyzji o ślubie, rozeznaje, prosi o jasność osądu? Albo właśnie próbuje Nowenn w intencji przemiany? Dookoła widzę, że młode osoby się po prostu strasznie spieszą.

Brygida
Brygida
21.11.19 19:01
Reply to  Wierna

To nie wystarczy modlić się. Trzeba mierzyć siły na zamiary,trzeba trochę trzeźwego , rozsądnego myślenia.Trzeba przewidzieć jakie konsekwencje ściągnę na siebie, na rodzinę, bliskich.

też Ania
też Ania
21.11.19 13:25
Reply to  Miaura

Wiesz ile kobiet przeżywa piekło i gehenne bo wierzylo, że ON się zmieni. Wiesz, ile kobiet wierzylo, że uleczy swoich ukochanych miłością? No niestety ON zmienił, ale nie się, tylko życie tych kobiet w piekło.

Gosia
Gosia
21.11.19 13:52
Reply to  też Ania

Kiedyś spotkałam się z najinteligentniejszym facetem na roku, on pił, ja nie
I rozkraczylo się
Inne cele
Nie upieralam się przy tej znajomosci
Z tego co wiem, on dalej pije… Smutny obrazek, ale to jego decyzja, każdy układa sobie życie sam
A mnie przy nim nie ma, jestem przy innym, trzeźwym, ale z milionem kłopotów
I tego życzę Natalii, żeby się poukladalo
A NP tylko tylko pomoże

Moni
Moni
21.11.19 09:25

Kochana NIE WIAZ sie z tym czlowiekiem. Jedyne co sie zmieni to Twoje zycie ( i takich dzieci) w pieklo!!! Pan Bog Dal czlowiekowi ROZUM i wolna wole. Ich Po pomoc Bo jestes pewnie juz wspoluzalezniona…Alkoholizm niszczy Cale rodziny dzieci itd psychicznie i finansowo. Modl sie za niego als odpowiedzialnosc za seine zycie i picie to juz jego sprawa! Pozdrawiam

też Ania
też Ania
21.11.19 07:50

Gorąco wszystkim polecam książkę Księdza Drzewieckiego „Zranieni alkoholem uzdrowieni miłością”.

Agucha
Agucha
21.11.19 09:24
Reply to  też Ania

ks. Marek Dziewiecki (sprostowanie, co by bylo latwiej znalezc w internecie) i chyba chodzi o ksiazke 'Zagrozeni alkoholem, chronieni miloscia’ 🙂

Anonim2
Anonim2
20.11.19 21:40

Dziewczyno przejrzyj na oczy jakie dzieci moga byc gdy ktos zatruwa sie systematycznie, jakie zycie cie czeka mysl glowa a nie genitaliami

irena
irena
20.11.19 21:33

Natalio ,wlasnie nie tak dawno pisałam to pod innym świadectwem,pisze do ciebie jako zona alkoholika,nie wiaz się z tym człowiekiem ,modl się o jego wyzwolenie z lap tej bestii ,ale w zadnym wypadku nie wychodz za niego za maz.Gdybym ja to wiedziała co ty teraz nigdy nie wyszłabym za maz za mojego meza ,ale nic nawet najmniejszych przesłanek nie było ze on popadnie w alkoholizm.Przechodzilismy już wszystkie etapy :kłamstwa ,ciagi alkoholowe,takzwane picie kontrolowane ,padaczke alkoholowa,detoks ,który wstrzasna mezem i dopiero sam podja decyzje o leczeniu ,do tej pory wszyscy wiedzieli ze on potrzebuje pomocy tylko nie on.Prosze cie na wszystkie… Czytaj więcej »

Mateusz
Mateusz
20.11.19 23:15
Reply to  irena

Ja Ci natomiast powiem jako osoba która walczy z takim lagladem średniowiecza zajmij się swoim życiem i pomóż mu idąc z nim na mitting za jak dobrowolnie zacznie chodzić najpierw po L roku lotem rok zobaczysz zmiany lecz musi to systematycznie robić o nie lekaj się

irena
irena
20.11.19 23:35
Reply to  Mateusz

Mateusz a ja ci odpisuje ,bo napisales pod moim wpisem ,tak masz racje takiej osobie potrzeba wsparcia i ja to robie caly czas ,wszyscy namawiali mnie żeby meza zostawila ,ale nie zrobiłam tego ,a wiesz dlaczego,bo jest moim mezem ,bo slubowalam mu cos w obecności Pana Boga,bo jest dobrym człowiekiem .Tak ,napislam tez Natali żeby modlila się za tym człowiekiem.Ty tego nie rozumiesz ,bo jesteś po drugiej strony barykady,dlatego twierdzisz ze to poglądy sredniowieczne ,mało tego nie potępiam osob chorych na alkoholiz,przeciwnie modle się co wieczor nie tylko o trzezwosc mojego meza, ale i za takich ludzi i za rodziny… Czytaj więcej »

Wierna
Wierna
21.11.19 00:06
Reply to  irena

Ireno, nie musisz odpowiadać, ale Twój mąż popadł w nałóg PO ślubie czy ukrywał to przed? Bo jeśli po, to niestety na terapiach upatruje się (nieraz niesłusznie) w tym winę współmałżonka. Ksiądz Pawlukiewicz np. wspomina bezpośrednio o nałogach po ślubie jako niewychwyconych błędach we wspólnocie małżeńskiej. Ciekawi mnie po prostu, co o tym sądzisz i czy byś się z tym utożsamiała. Żeby nie było – mi przeszkadzało w związku nawet palenie papierosów (a zostawiłam narzeczonego po bardzo długim namyśle tj. kilku latach, właściwie z powodu sprzeczności: pobożny, dobry człowiek, który miał ten nałóg i twierdził, że wszystko jest ok, wydawało… Czytaj więcej »

też Ania
też Ania
21.11.19 07:40
Reply to  Wierna

Wierna, słyszałaś o FAS – plodowy zespół alkoholowy, który ma bardzo konkretne konsekwencje w życiu dziecka. I druga sprawa – alkoholik będzie pił dopóty, dopóki nie weźmie odpowiedzialności za siebie i swój nałóg. Dopóki będzie obwiniać innych: rodziców, żonę itd. Będzie pił dalej. Alkoholik, aby być trzeźwy, musi sam wziąć odpowiedzialnosc za swoje życie i swoje picie. Picie to nie jest wina żony to nałóg alkoholika.

Agga
Agga
21.11.19 11:40
Reply to  też Ania

FAS dotyczy dzieci, których matki piły alkohol w ciąży.

też Ania
też Ania
21.11.19 12:32
Reply to  Agga

Po pierwsze FAS może mieć związek także z alkoholizmem ojca. Po drugie – niech Natalia poczyta historie doroslych dzieci alkoholików i zastanowi się, czy chcę takie piekło fundowac swoim dzieciom. Po trzecie – a jeśli pewnego dnia (Nie daj Boże i broń Boże tego nie życzę) Natalia odejdzie i dzieci zostaną z takim ojcem? Pisze o tym, bo kiedyś ksiądz mi powiedział – „zastanów się czy temu mężczyźnie powierzyłabyś wasze dzieci”. I faktycznie pomyślałam, co byłoby z dziećmi, gdyby mi się coś stało? Trudne, ale i to trzeba wziąć pod uwagę.

Agga
Agga
21.11.19 13:09
Reply to  też Ania

FAS to skrót od nazwy Alkoholowy Zespół Płodowy (ang. Fetal Alcohol Syndrome), określającej zespół różnorodnych wrodzonych wad fizycznych i psychicznych, którymi obarczone są dzieci matek spożywających alkohol w trakcie ciąży- cytat z Internetu.
Picie mężczyzny może mieć wpływ na jakość plemników. Jakość plemników ma wpływ na resztę, czyli embrion. FAS dotyczy życia płodowego tylko i wyłącznie.

Agga
Agga
21.11.19 13:11
Reply to  Agga

Źle się wyraziłam. FAS powstaje podczas życia płodowego, a jest widoczne po urodzeniu, w czasie życia dziecka.

też Ania
też Ania
21.11.19 13:13
Reply to  Agga

Proponuję siegnac jeszcze do literatury naukowej i opisow przypadków badanych przez lekarzy.

Agga
Agga
21.11.19 13:22
Reply to  też Ania

Też Aniu. Nie mam czasu i ochoty. Nie muszę być wszechwiedząca.

też Ania
też Ania
21.11.19 13:23
Reply to  Agga

Owszem, nie musisz byc wszechwiedzaca, ale nie pisz glupot bo w internecie tak napisali.

Agga
Agga
21.11.19 14:12
Reply to  też Ania

No i przykro mi się zrobiło…..
Jestem mamą trójki adoptowanych dzieci. Temat FAS jest mi znany. Wiesz, że wystarczy że mądra, wyksztalcona matka wypije kieliszek wina nie wiedząc, że jest w ciąży i jej dziecko może zostać obciążone FAS? Możliwe, że rodzicielki moich dzieci piły w ciąży, chociaż wg informacji z ośrodka adopcyjnego nie. Dawca plemników nie ma wpływu na FAS.
Aniu, nie wiem jak Ty chcesz mieć męża, założyć rodzinę…. Kto z Tobą wytrzyma? Ty wszystko wiesz najlepiej…..

też Ania
też Ania
21.11.19 14:28
Reply to  Agga

Agga, poczytaj literaturę naukową. Poczytaj opisy konkretnych przypadków. Owszem, kobietą nosi ciążę 9 m-cy i ma więcej okazji żeby uszkodzić płód alkoholem, ale ojciec wieloletni alkoholik też niestety może obciążyć dziecko tym zespołem. Może inaczej – to nie jest moja racja – tak mówią wyniki konkretnych badań i obserwacji. A o moje ewentualne małżeństwo się nie martw. To już mój problem. Tak przy okazji pełen szacunek za adopcje trójki dzieci.

Brygida
Brygida
21.11.19 16:35
Reply to  też Ania

Uważam,że Ania słusznie podjęła problem zdrowia ewentualnego potomstwa.Niestety, badania naukowe i medycyna dysponują twardymi dowodami. Alkoholik jako potencjalny ojciec to wielkie nieporozumienie i jednocześnie wielkie zagrożenie dla prawidłowego rozwoju psychicznego i fizycznego przyszłych dzieci.

Wierna
Wierna
21.11.19 18:19
Reply to  też Ania

Tych mężczyzn-nałogowców po wielu latach agresywnego wyniszczania organizmu czeka w zasadzie już tylko bezpłodność (nie wspominając już o impotencji). I to też przecież potwierdzają badania, prawda? Więc warto się zastanowić, czy nie wybiegamy za bardzo w przyszłość, jeżeli już tak szafuje się tu realizmem i trudami życia.

Gosia
Gosia
21.11.19 14:32
Reply to  Agga

Aggo, gratuluję decyzji o adoptowaniu dzieci
Ważne, kto wychowa, ważniejsze niż urodzi
Naprawdę gratuluję tej decyzji i życzę wszystkiego najlepszego, dla Ciebie i dzieciaków

Gosia
Gosia
21.11.19 14:57
Reply to  Agga

Aggo, znajomy adoptowal 2 dzieciakow, z rodziny z problemami alkoholowymi
Minęły lata, dzieciaki nie piją, najlepsze są na studiach, to wychowanie wpływa najbardziej jakimi dorosłymi są, a nie, bo rodzice pili..
I tego się trzymaj
Widzą w rodzinie miłość i troskę to takimi ludźmi będą
I mogę zareczyc, madrzejszego młodego człowieka nigdy nie znałam,
Przerost formy nad treścią też wynika z kompleksów…

Brygida
Brygida
21.11.19 18:00
Reply to  też Ania

Ta dyskusja na temat alkoholizmu przyszłego ojca i konsekwencji z tym związanych dowodzi ,iż niestety w Polsce nadal istnieje bagatelizowanie problemu, ignorowanie i lekceważenie opinii lekarzy i medycznych, przyzwolenie na picie. Brak świadomości jakie nieszczęście można sprowadzić na rodzinę i dzieci, jest to zatrważające ! Agga pisze w sposób beztroski ,że nie musi być wszechwiedząca, wszak ona wychowuje adoptowane dzieci, które są zdrowe a być może, że ich matki nadużywały alkoholu.Jak to brzmi ! Wymowa jest taka ,że alkoholizm nie taki straszny jak go malują. Litości !

irena
irena
21.11.19 18:23
Reply to  Brygida

Brygido nie jest straszny dopóki kogos nie dosięgnie ten temat .No coz alkoholikow się uważa za mendy społeczne a rodziny za patologie gdzie lepiej się nie wtracac,lepiej patrzeć z politowaniem i wydawac opinie ze zona i wszyscy w kolo winni ,bo przecież musi mieć powod żeby pic .Dopiero jak się stanie jakas tragedia to wtedy media ,państwo interweniuje .Tak jest to straszne i przerazajace .

Brygida
Brygida
21.11.19 18:30
Reply to  irena

No właśnie Irenko – tutaj teorie nawet najpiękniejsze czy jednostkowe przykłady o których pisze Agga, a które mam wrażenie bagatelizują przy okazji problem i go spłycają – nie oddadzą ogromu cierpienia, tragedii, nieszczęścia rodzin walczących z alkoholizmem swoich bliskich.

Agga
Agga
21.11.19 22:46
Reply to  Brygida

Ja tylko sprostowałam, że FAS dotyczy życia płodowego gdy matka pije. Napisałam, że picie alkoholu przez mężczyznę ma wpływ na jego plemniki i potem na embrion, a w rezultacie dziecko….. Uwierz Brygido, daleko mi do beztroski. Po prostu nie mam czasu na studiowanie czegoś, na co nie miałam i nie mam wpływu. Wiem tyle ile muszę, żeby pomóc dzieciom. Muszę patrzeć w przyszłość, myśleć jak im zapewnić dobre jutro. Jestem DDA, mój mąż również. Dzięki Bogu my, a również nasze rodzeństwo jest zdrowe. Mam szwagra niepijącego już 8 lat. Siostrę po terapii DDA…. Polacy piją alkohol okropnie. Bez znaczenia jest… Czytaj więcej »

Wierna
Wierna
21.11.19 22:53
Reply to  Agga

Agga, z brakiem świadomości to było raczej do mnie, z tym, że zupełnie opacznie zrozumiano komentarze o sile modlitwy i wyciągnięto absurdalne wnioski o przyzwoleniu na nałogi. I tak to jest z tymi niepotrzebnymi osądami, jeżeli nie zna się nawet sytuacji osądzanego.

też Ania
też Ania
21.11.19 07:48
Reply to  Wierna

Alkoholik musi wziac odpowiedzialnosc za swoje zycie i swoje decyzje. Taki czlowiek musi odzyskac poczucie sprawczosci w swoim zyciu. Dopóki za swoje picie będzie winil otoczenie, będzie pił dalej.

irena
irena
21.11.19 08:52
Reply to  Wierna

Wierna ,ja niestety nie czyje się odpowiedzialna za to ze maz jest alkoholikiem,zawsze starałam się żeby wracal do czystego domu ,żeby było wyprane,ugotowane ,nie bylam typem marudzącej zony,przeciwnie ,przez moje usposobienie i moj charakter zawsze nakrecalam go pozytywnie ,nawet jak były jakies problemy w pracy.Jesli chodzi o picie to ja wiem tylko jedno ,jego epizody z alkoholem zaczely się od kiedy odwiedzila nas przyjaciolka mojej teściowej ,wielka pani bioenergoterapeltka,to wlasnie wtedy zaczelo się powoli wkradać zlo do naszej rodziny ,bo otworzyliśmy nie swiadomie furtke na zlo .Potem wszystko szlo jak lawina i długo by opowiadac.I jeszcze jedno nie utożsamiam się… Czytaj więcej »

Agucha
Agucha
21.11.19 09:36
Reply to  Wierna

WIerna, z tym upatrywaniem winy w malzonku to chyba jakies niedouczone dziwaki tak glosza na terapiach…. spotkalam sie kiedys z wypowiedzia wlasnie w tym duchu nawet jednego ksiedza na pewnej konferencji ale wtedy inna przytomna osoba zabrala mu mikrofon i szybko skrytykowala takie stanowisko…. ja generalnie od zadnego psychologa tego nie slyszalam ale tez jakos szczegolnie wielu nie spotkala, a swoja droga to kazdy alkoholik lubi szukac winy 'poza soba’. Na marginesie warto dodac, ze samo zadanie 'zona musi sie zmienic’ jest czesto blednie interpretowane – jako niby wlasnie ze zona jest tu winna, a oznacza, ze ona tez musi… Czytaj więcej »

też Ania
też Ania
20.11.19 21:13

Natalio, niewykluczone, że jesteś już osobą współuzależnioną skoro trwasz w takiej relacji i nie dostrzegasz jak naprawdę ona na Ciebie wpływa. Wybierz się na spotkanie dla osób współuzależnionych, dla bliskich alkoholików. Może to otworzy Ci oczy na to, co naprawdę się dzieje. Nie wiem jaką masz relację z tym mężczyzną, ale jest to sytuacja patologiczna. Bardzo szkoda mi dzieci jeżeli nie przerwiesz tej relacji, a one się pojawią.

wiesia
wiesia
20.11.19 20:58

Powiedz, co Tobą kieruje że z takim człowiekiem się zadajesz? SZOK! Co Ty chcesz ze swoim życiem zrobić? I Ty go nazywasz narzeczonym. Pije 14 lat i nie przestanie, dopóki nie zapije się na śmierć. Ale zanim to zrobi, to Tobie zniszczy życie i zdrowie. Wiesz co , bo nie rozumiem, On przychodzi na spotkania, tzw. randki udojony, pijany a Ty jesteś zadowolona, że randka się udała. Kobieto, ogarnij się! Ten człowiek nigdy, przenigdy nie będzie ani mężem, ani tym bardziej ojcem. Dlaczego jesteś aż taka naiwna. Przemyśl i módl się o uwolnienie od niego!

Agata
Agata
20.11.19 20:14

Natalio, zgadzam się z Anną. Nie wiąż się z tym człowiekiem. Alkoholik zawsze zostanie alkoholikiem, chociaż przestanie pić. Jest to choroba nieuleczalna. Z tego co piszesz już są bardzo poważne skutki picia przez Twojego narzeczonego, mam na myśli padaczkę. Zakładanie rodziny z takim człowiekiem to powolne niszczenie siebie. Myślę,że jako matka chciałabyś kiedyś mieć dzieci. Alkoholizm ojca również wpływa na zdrowie nienarodzonego dziecka. Módl się również za siebie o dobre podjęcie decyzji do Ducha Św.

Anna
Anna
20.11.19 20:01

Dziewczyno, nie wiaż się z alkoholikiem.Nawet jeśli przestanie pić,to nigdy nie wiesz,na jak długo.Diabeł wie, kogo kusić.Módl się o jego trzeźwośc, ale nie myśl o małżeństwie z nim.

Wierna
Wierna
20.11.19 19:38

Daj prowadzić się Matce Pompejańskiej prosto do Jezusa, który czeka również w konfesjonale. Pomodlę się, żeby narzeczony zdecydował się na leczenie. Bez jego podjęcia nie ma nawet sensu budować dalszego związku, a i w trakcie leczenia trzeba być bardzo blisko Boga, żeby się nie poddać. Dużo sił i łask Bożych dla Was, pomódl się do św. Michała Archanioła o ochronę przed złym.

49
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x