Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Michał: Niewysłuchane modlitwy

Ja niestety nie mam świadectwa wysłuchanego. Moja żona po 13 latach małżeństwa oznajmiła że mnie już nie kocha i chce być wolna. Przez 2 lata była bardzo zimna i nie liczyła się z moimi uczuciami. Wychodziła z domu i późno wracała. Kilka razy mnie sprowokowała do awantury. Po jednej awanturze wyprowadziła się z synen do swojej mamy i złożyła pozew rozwodowy. Ja cały czas się modliłem nowenną pompejańska oraz rozwiązującą węzły o uratowanie małżeństwa. Zamówiłem wiele mszy oraz składałem intencje modlitewne. Na pierwszej sprawie rozwodowej nie zgodziłem się na rozwód ale sąd i tak powiedział że będzie rozwód mimo że ja się nie zgadzam. Będzie bez orzekania o winie lub z winy obojga. Druga sprawa będzie w styczniu. Modlę się i proszę o modlitwę ale powoli tracę nadzieję. Od 2 miesięcy nie piję alkoholu obiecałem Maryji że do końca życia nie będę pił jak uratuje moje małżeństwo. Pomimo że nigdy nie piłem nałogowo podczas tych dwóch lat zacząłem coraz częściej zaglądać do kieliszka żeby zapomnieć i szybko zasnąć. Teraz w ogóle mnie nie ciągnie i myślę że Maryja mi pomaga w tym ale w ratowaniu relacji w ogóle nie widzę pomocy. Żona jest zdecydowana na rozwód i nie chce ratować małżeństwa. Chce jak najszybciej go otrzymać i być wolna. Kręci się koło niej pewien znajomy ale twierdzi że to tylko kolega z dawnych lat a ja jestem chory psychiczne.Wiem że się często spotykają, dzwonią i piszą. Nawet po sprawie od razu napisała do niego. Proszę o modlitwę o wycofanie pozwu rozwodowego i powrotu żony Magdaleny do mnie. Może ktoś znajdzie ochotę i czas na nowennę za nasze małżeństwo. Michał.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
60 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Joanna
Joanna
21.11.19 15:25

Ja z mezem wrocilismy do siebie po 8 latach….ale to nie bylo tak ze ja zaczelam sie od razu modlic….potrzebowalam czasu….modlitwa byla pozniej ale udalao soe i jeszcze wiecej lask otrzymalam.naprawde warto modlic sie.

Edyta
Edyta
18.11.19 12:45

Nie kupczcie z Bogiem – On jest bezbronny wobec naszego zaufania. Im więcej ufasz tym On jest bardziej hojny – trzeba wobec każdej trudności trwać jak dziecko – chodzi o serce i o to ,że nie żona jest pierwsza ale Bóg. On musi zająć właściwe miejsce na tronie twego serca i tyle nic więcej , nie żona jest bogiem, ona jest tylko pomocą dla Ciebie.Pozdrawiam i pamiętaj o 1 przykazaniu.

Iwi
Iwi
16.11.19 14:28

Michał łącze się z Tobą w modlitwie!!☺️

Goja
Goja
15.11.19 20:43

Michale, jestem w podobnej sytuacji. Mój mąż oświadczył mi po 18 latach bycia razem że mnie już nie kocha. … Wiem jedno, że Bóg wysłuchał moich modlitw, płaczu, wysłuchał gdy prosiłam żebym miała spokój A nie ciągłe kłótnie, brak szacunku, miłości. Uważałam że jestem odpowiedzialna za męża i wciąż starałam się sama rozwikłać problemy które były między nami, lecz wciąż oboje po nie długim czasie wracaliśmy do tego samego punktu. Po 12 latach walki o pozycję w małżeństwie, o godność, o miłość postanowiłam po kolejnej kłótni już nic nie robić. Zawierzylam swoje małżeństwo Bogu. Obdarował mnie pięknymi łaskami abym uzmyslowila… Czytaj więcej »

Michal
Michal
15.11.19 08:53

inny Michal
moje malzenstwo trwa ponad 4 lata, ale jestem w sytuacji walki, zeby żona nie chciala rozwodu (żona niewierząca, w praypadku rozwodu dzieci beda w innym kraju, niz ja) W Twoim wypadku wspolczuje, ale pamietaj co najwazniejsze i skup sie na priorytetach, tym co Ci zostaje (dzieci) ale oczywiscie powodzenia w walce o rodzine. brak ojca to dramat dla dzieci, żony nie zmusisz dopoki nie zrozumie pewnych rzeczy

Andrzej
Andrzej
15.11.19 01:04

Michał odezwij się na priv…
Trwaj, trwaj i walcz…
Jestem z Tobą w modlitwie.
Pzdr

mena
mena
15.11.19 00:11

Michał jedyne co moge Ci doradzić to jeżeli mieszkasz gdzieś niedaleko gdzie jest adoracja Najświętszego Sakramentu a jak nie to w kościele przed tabernakulum poadorować pomodlić się tak z jedną godzine w tygodniu ,ale tak swoimi słowami.
I zachęcam do zamówienia Mszy Św. wieczystych za żone siebie ,dziecko i pana x. np. u werbistów w pieniężnie. koszt to około 25-30 zł za osobe.
Zachęcam też do postu ,i proś kogo możesz o modlitwe za was. Bo ten rodzaj złych duchów wypędza się modlitwą i postem .Cywilny rozwód przed Bogiem nic nie zmienia nadal jesteście małżeństwem . Obiecuje modlitwe.

Elżbieta
Elżbieta
14.11.19 23:42

Michał, jeśli mogę coś Ci doradzić: zadzwoń (najlepiej po 20:00) do Sióstr Klarysek od Wieczystej Adoracji – Pniewy k/Poznania (s. Hiacynta) i poproś o modlitwę w Twojej intencji, porozmawiaj.
Swego czasu znalazłam się w sytuacji (zupełnie innej ) po ludzku nie do rozwiązania. Zadzwoniłam w akcie desperacji i…coś, czego nie mogłam ruszyć przez blisko dwa miesiące, rozwiązało się w weekend. Tak po prostu, jakby nigdy nie było problemu. No dla mnie to było niepojęte. Pomyślałam sobie wtedy, że to prawda, że Pan Jezus rzeczywiście żyje 🙂 , bo żaden człowiek nie ma takiej władzy .Pozdrawiam Cię serdecznie .

Michał
Michał
14.11.19 22:22

Witaj Michale, jestem w bardzo podobnej sytuacji, nawet imię mojej żony jest Magdalena i staż i okres modlitwy się zgadza. I u mnie po ludzku patrząc jest dramat i porażka. Dostrzegam jednak sens w tej drodze jaką trzeba przejść aby nauczyć się kochać swoją żonę z wszystkimi jej wadami i grzechami. Nauczyć się zaakceptować popełnione błędy i pracować nad swoimi słabościami. Polecam Cię wstawiennictwu naszego patrona Św. Michała Archanioła. Z Bogiem.

Miśka
Miśka
14.11.19 22:12

Hm… A jak wygląda rodzina pierwotna zony? Czy są tam jakieś zdrady, rozwody, głębokie zranienia? Może warto zamówić 33 msze za dusze przodków zony do 4 pokolenia…

Anna
Anna
15.11.19 07:24
Reply to  Miśka

Mam pytanie co to takiego te 33 msze św dziekuje.

Miśka
Miśka
15.11.19 08:43
Reply to  Anna

https://milujciesie.org.pl/zawalczylam-o-meza.html
To sqiadectwo chyba najlepiej to wyjaśnia

Marlena
Marlena
15.11.19 14:43
Reply to  Miśka

Przepraszam, ze tak na forum, a ile moga kosztowac takie msze?

enia
enia
15.11.19 15:08
Reply to  Marlena

1.500 ,jak nie masz pieniazków, to sama mozesz chodzić ,dobrze zachować ciagłosć

Marlena
Marlena
15.11.19 15:34
Reply to  enia

No własnie az na taki koszt to mnie nie stac ;( czyli wtedy codziennie do koscioła w intencji w.w? I ofiarowac komunie itd?

enia
enia
15.11.19 15:46
Reply to  Marlena

tak, zacznij od spowiedzi i powiedz Spowiednikowi.
Na Mszy sw przepros Majestat Bozy za grzechy przodków, bedzie w Kielichu Krew Pana,zanurz dusze we Krwi Jezusa. Na Podniesieniu oddaj przodków Panu,popros nech przyjmie do Swojego Królestwa. Kapłan bedzie zamykał drzwiczki Tabernakulum pros Jezusa,aby dusze przodków zamknął w Swoim Sercu.Pros Matkę Przenajświetszą o wstawiennictwo,Św.Michała Archanioła. Napisz nam po odprawieniu tych Mszy św

enia
enia
15.11.19 17:07
Reply to  Marlena

Marlena po odprawieniu Mszy św za przodków odpraw za siebie Krucjatę Eucharystyczną

Marlena
Marlena
15.11.19 21:18
Reply to  enia

Dziękuję bardzo za informacje. A może Pani napisać coś więcej na temat Krucjaty Eucharystycznej? Jak to robić?

enia
enia
16.11.19 04:24
Reply to  Marlena

na necie poczytaj

enia
enia
16.11.19 05:19
Reply to  Marlena

Jak bedziesz odprawiac Msze sw dołącz NP za przodków o radosć życia wiecznego dla nich, jest pdf „Uwolnienie z mocy złego ducha” modlitwa za przodków,też odmawiaj.
Powodzenia!

Marlena
Marlena
16.11.19 15:53
Reply to  enia

Dziękuje bardzo 😉 odmawiałam w ten intencji modlitwe rozwiązująco węzły. Jestem w trakcie 4 NP. Może faktycznie inna jest wola Boża. Sprobuje tych 30 mszy. Dam znac czy cos sie zmieni. 😉

enia
enia
16.11.19 16:38
Reply to  Marlena

Marlena niech juz bedzie 33, poczytaj na necie o tych Mszach

Marlena
Marlena
23.11.19 13:36
Reply to  enia

Droga Enio. Daje świadectwo po 7 dniach chodzenia na msze w intecji przerwania grzechu miedzypokoloniowego w rodzinie męża i mojej. Może nie jest to spektakularny cud. Ale prosze uwierzyc, ze momencie napisania maila do meza, ktory urwal ze mna kontakt kilka miesiecy temu, zaczely dziac sie przedziwne rzeczy. Otoz w tym mailu napisalam mu ze mu wybaczam, mimo tego, ze mnie nie przeprosil i o to nawet nie prosil. Ze wiem, ze on by dla mnie tego nie zrobil, ale moze na mnie zawsze liczyc. Prosze uwierzyc, ze po 30 minutach moj pies zaczal warjowac, szczekal bez celu, niewiadomo do… Czytaj więcej »

enia
enia
23.11.19 13:56
Reply to  Marlena

Marlena jednym słowem dopiekłaś czarnemu. Warto te Msze św odprawić potem Krucjatę Eucharystyczną.
Trzymaj się DZIELNA KOBIETO!

Marlena
Marlena
23.11.19 14:07
Reply to  enia

Enia niech Bog ma Cie w swojej opiece. Dziękuję pięknie za to, ze sie pojawilas i napisalas post. Naprawde nie ma przypadkow. Bog zaplac

enia
enia
24.11.19 12:30
Reply to  Marlena

Marlena sprawdź w domu….pamiątki,obrazy,prezenty czy nie ma na nich znaków satanistycznych, popatrz na necie,jakie są i zwróć na to uwagę.Bywają na podeszwach butów,na okładkach zeszytów, na biżuterii, we wzorkach ukryte na ubraniach.Ostatnio chciałam kupić zeszyt,ładny w serduszka okładka, przyglądam się a w serduszku ukryta pacyfka.Poczytaj o tym.
Powodzenia!

Katrin
Katrin
24.11.19 13:16
Reply to  enia

Eniu a możesz napisać gdzie można zamówić takie msze?

enia
enia
24.11.19 13:18
Reply to  Katrin

u siebie zamów ,jak masz pieniążki, też na forum był podany kontakt do ks.Dominika. Jak krucho z kasą u Ciebie to sama możesz chodzić

Ciekawa
Ciekawa
17.11.19 11:40
Reply to  Miśka

33 msze za dusze przodków, nie ma czegoś takiego jak wpływ grzechów przodków na nasze wydarzenia w życiu, nie ma czegoś takiego jak kara dla Ciebie za to, że twoja prababka zgrzeszyła..To raczej idzie w stronę zabobonów. Nie uważasz Miśka?

Marlena
Marlena
14.11.19 21:58

Oskarżenia o byciu chorym psychicznie…nie martw sie ja mam to samo. Te same oskarzenia. A najzabawniejsze jest to, ze meza połowa rodziny to sa ludzie podiagnozowani. Nie wiem, nawet co napisac, bo mam dokladnie to samo. Modle sie i zyje z dnia na dzien. Z ogromnym bolem w sercu. No coz moze taka jest nasza droga. Modl sie sie dalej, odpusc sobie, skup sie na sobie i czekaj az Bog pouklada Ci zycie, z zona lub bez. Nie zmusisz nikogo do bycia razem…zona sama musi zrozumiec. Zycze duzo sily i tego, zebys poukladal sprawy najlepiej dla siebie 😉

Anna
Anna
14.11.19 21:38

Michał. W modlitwie jest „bądź wola Twoja”. Ufaj Bogu. Rozprawa w styczniu, ufaj w wolę Boga. Ja nie umiem Ciebie pocieszyć, ale ufaj, że to, co się stanie jest najlepszym dla Ciebie.

Inka
Inka
14.11.19 19:14

Nie wiem czego Bóg chce dla ciebie. Moich pompejanek też wydaje się, że nie wysłuchuje bo nie ma efektu natychmiastowego. Ale ja ufam, że efekty są tylko zgodne z Jego Wolą i ujawnią się powoli. Potrzeba też aby osoba za ktorą się modlę zechciała nie grzeszyć
Pozdrawiam cię i otaczam modlitwą

Anna Maria
Anna Maria
14.11.19 17:04

Walcz.Czasem wracają z łaski Boga po latach nawet po rozwodzie.Rozwód to papier.
A to co ona robi to mogą być ataki złego.Nie poddawaj się

edyta
edyta
14.11.19 15:58

Michał, bardzo Cię proszę obejrzyj to konkretne świadectwo od 2:06:55 – mężczyzna dał świadectwo jak Maryja uratowała jego małżeństwo. Byłam na tym zawierzeniu i osobiście je słyszałam, dlatego od razu pomyślałam o Tobie. Proszę obejrzyj i jedż na Jasną Górę w pierwszą sobotę miesiąca na Zawierzenie – teraz wypada 7 grudnia.
https://www.youtube.com/watch?v=cCc7Bc4kpGk

Elżbieta
Elżbieta
14.11.19 14:03

Rozwód z winy obojga ?

Andrzejowa
Andrzejowa
14.11.19 17:26
Reply to  Elżbieta

Tak, to najczęstszy werdykt kiedy jedno z małżonków się nie zgadza na rozwód A drugie się upiera i nalega na orzekanie winy tego, który się nie zgadza. W wyniku tego dochodzi do wzajemnych oskarżeń, „prania brudów” (bo ten co nie chce rozwodu jednocześnie nie da sobie wmówić wyłącznej winy za rozwód i płacić alimenty na byłego męża czy żonę albo zostawić majątek). Sąd po kilku takich rozprawach z obrzucaniem się winami najczęściej ma dość i orzeka rozwód za winą obydwojga…I koniec…wchodzi kolejna para i cyrk gra dalej, kasa płynie i robota dla sędziów jest.

Elżbieta
Elżbieta
14.11.19 18:47
Reply to  Andrzejowa

Ok. Dzięki za wyjaśnienie, bo tego nie wiedziałam.
Swoją drogą, jak to sobie wyobrażam, to aż mi się niedobrze robi, jak można obrzydzić życie .

Anna
Anna
14.11.19 21:42
Reply to  Andrzejowa

O czym Ty piszesz? Zastanów się, bo nie wiesz nic w tej kwestii, a jeśli uważasz się za skrzywdzoną osobę przy rozwodzie, to pomyśl w końcu skąd ten rozwód, może z tego, że nie widzisz swojej winy i małżonek miał dość. Oby Ci szczęście dopisało.

Elżbieta
Elżbieta
15.11.19 10:25
Reply to  Anna

Anna, Twój wpis był do mnie ? Bo pod moją wypowiedzią…

Ewa
Ewa
14.11.19 13:46

U mnie też źle ale muszę żyć dla synka 🙂

Anonim2
Anonim2
14.11.19 13:12

Chlopie zastanòw sie! Po co ci taka kobieta?

MONIKA
MONIKA
14.11.19 12:59

MICHALE POCZEKAJ…. BÓG WIE CO DLA CIEBIE BĘDZIE DOBRE. NA SKUTEK BOŻEGO PLANU WIDOCZNIE MUSISZ POCZEKAĆ… UFAJ CAŁY CZAS… AŻ DO MOMENTU KIEDY ZOBACZYSZ SLONCE ŚWIECĄCE TYLKO DLA CIEBIE

Kaska
Kaska
14.11.19 21:19
Reply to  MONIKA

Tylko ile czekać. Ile trzeba wycierpiec, wylać łez żeby nas wysłuchali. Odmówiłam 10 NP w jednej intencji… Ratunku naszego malzenstwa i co..mezowi urodził się syn z kochanka, zerwał całkowicie kontakt najpierw że mną potem z naszym synem, złożył pozew.. W styczniu 4 sprawa.. Pewnie ostatnia bo chociaż wzial wine na sb to ma z nią dziecko a nasz syn skończył już 18 więc się nie liczy…. Czuję tylko pustkę… Ogromna pustkę..

Monik
Monik
15.11.19 10:33
Reply to  Kaska

Nie wiem ile… Wiem że zawsze może być gorzej…. Jezeli stwierdza Pani że gorzej być nie może … To proszę sobie wyobrazić gdyby teraz Pani usłyszała że stwierdzono u Pani stwardnienie rozsiane że bedzie Pani uzależniona całkowicie od drugiej osoby od ubierania po karmienie… Że zachowa Pani stan umysł, u tylko cialo nie będzie reagować… I że tak będzie już do śmierci… Często denerwujemy się że coś tracimy, że myślimy że nie może już być gorzej… Zapominamy że mamy tyle innych rzeczy których Bóg nam daje… W Pani przypadku ma Pani syna a inne pary nie mają dzieci, jest Pani… Czytaj więcej »

Kaska
Kaska
15.11.19 19:19
Reply to  Monik

Moniko. Wyobraź sobie, że właśnie wtedy, gdy mój mąż odszedl, mój tato zachorował na SLA… Takze wiem… Dobitnie i boleśnie… W tym roku zalizono mu pega, nie je normalnie, nie mówi… Patrzę na mojego silnego tatę, który wygląda jak cień i uciekam aby moje łzy nie pogarszaly jego stanu psychicznego…tak…mama od lat choruje na schizofrenię… Mogłabym wymieniać… Moje siostry maja wsparcie mężów… A ja cierpie sama…

Monik
Monik
17.11.19 20:09
Reply to  Kaska

Jesteś silną kobietą i niech Ciebie nic nie złamie.. Jak bym mogła to bym Ciebie przytuliła i powiedziała Walcz jeszcze walcz… Pomodle się za ciebie

Kaska
Kaska
17.11.19 20:29
Reply to  Monik

Walczę… W dzień jeszcze jako tako daje rade… Ale wieczory i noce są straszne… Dzięki nowennie przetrwałam te 3 lata, nie umarła gdy dowiedzieliśmy się z FB że mąż ma dziecko z kochanka. Gdy usłyszeliśmy diagnozę taty… Wyrok śmierci.. Od 3 miesięcy do 3 lat Góra… Wierzę jednak, że moje modlitwy poniekąd zostały wysłuchanie i tato nadal żyje… Nie ma najgorszej odmiany stwardnienia bocznego zanikowego… Jeszcze chodzi, jezdzi na rowerze… Znikły mięśnie przełyku i oddechowe… Doceniam każda dana mu chwilę… I to, że mój syn wyrósł pomimo wszystko na fajnego faceta ale widzę jak cierpi, gdy tata chwali się synkiem… Czytaj więcej »

Gosia
Gosia
20.11.19 12:27
Reply to  Kaska

Kaśka, bardzo wzruszyła mnie Twoja historia, obiecuję modlitwę, trzymaj się najmocniej

mena
mena
18.11.19 00:28
Reply to  Kaska

Bardzo Ci współczuje,życze Ci aby Boży Plan wypełnił się wobec Twojej rodziny. Niech Bóg Wszechmogący oddali od Ciebie i Twojej rodziny wszelkie zło I niech Boży pokój na zawsze zapanuje w Twoim sercu.

Mirosława
Mirosława
20.11.19 11:46
Reply to  mena

Bądź mimo wszystko szczęśliwa, Boże plany są dla nas niezrozumiałe. Módl się ciągle za męża, ale oddaj to wszystko Jezusowi. Niech w Twoim życiu będzie tylko pokój. Ściskam i modlę się za Ciebie. Zobacz świat, słońce. Uspokój serce.

Kaska
Kaska
20.11.19 12:32
Reply to  Mirosława

Diekuje za modlitwę 2szystkim…zyje ile się da… Pomimo wszystko… Tylko ta samotność gdy wracam do pustego domu po całym dniu pracy, gdzie nikt na mnie nie czeka…. To zabiera radość życia…

Maria
Maria
22.12.19 04:09
Reply to  Kaska

Kasiu, jeżeli jesteś w stanie łaski uświęcającej i przyjęłaś Komunię, to masz w sercu całą Trójcę Przenajświętszą. Jest z Tobą ZAWSZE Twój Anioł Stróż. No i Święci też są przy Tobie… Doradzam Ci dołączenie do jakiejś wspólnoty i uczestniczenie w psychoterapii u kogoś, kto szanuje chrześcijańskie poglądy. Nie możesz być sama w ten czas…

Gosia
Gosia
15.11.19 13:11
Reply to  Kaska

Kaśka, nie dostrzegasz tego, ale masz dorosłego syna, mąż do kochanki, ale jak sobie wyobrażasz wspólne życie dalej? Bo ja nie bardzo, życie trwa i przeżyj je dobrze
Nie rozpaczaj, to nie ma sensu
Wina rozpadu małżeństwa jest po stronie osoby która zdradziła, mąż ma dziecko na boku to wina jest jasna
Pustkę czujesz teraz, przejdzie
Głowa do góry
Wszystko się poukłada
Ale weź sobie pełnomocnika na rozprawę , będziesz spokojniejsza

Karola
Karola
15.11.19 23:39
Reply to  Kaska

Można ubiegać się o stwierdzenie nieważności małżeństwa ja po 10 latach tak zrobilam

enia
enia
17.11.19 22:23
Reply to  Kaska

Kaska co Ty piszesz? Ty masz pustkę? Ty? To Twój stary ma pustkę w tej głupiej łepetynie.Syn dorosły, a stary sie gzi no chyba z młodą, no prosze Cię , jeszcze moze łzy wylewasz? Za kim? ?? Kiedy ratowanie małzeństwa to ratowanie, dobrze ze będzie rozwód z winy jego. Postaw sie do pionu! Głowa do góry! Masz być silna , aby Syna postawić na nogi mocno. Poszalej kobieto…do kosmetyczki, fryzjer…. seksowna bielizna, adwokat na rozprawę , no adwokat AS! koniecznie!wróci Ci koszty za adwokata. Uśmiechnieta jedziesz na rozprawę,zabierasz ze sobą orszak niebieski. Będzie dobrze! I już trzymaj sie Różańca, wszystko… Czytaj więcej »

wiesia
wiesia
20.11.19 12:49
Reply to  enia

Pięknie to napisałaś Eniu! Pozdrawiam serdecznie kochana

Joanna
Joanna
20.11.19 08:18
Reply to  Kaska

Czasem lepeij odpuscic i zaufac Matce Boskiej…..ja tez z mezem rozwiodlam sie….po latach wrocilismy do siebie.
.dzieki modlitwie ale trzeba bylo czasu i cierpliwie poczekac.

Pawel
Pawel
20.11.19 10:57
Reply to  Joanna

Jeśli można wiedzieć po jakim czasie wróciliscie do siebie

Kaska
Kaska
20.11.19 12:39
Reply to  Joanna

Ja na rozwód nie mam wpływu… Ona ciśnie a on wykonuje jej polecenia… Bez użycia mózgu…. Dopóki się nie rozwiedzie i nie udowodni że zerwał z nami kontakty ich syn nie bd miał jego nazwiska…
Ja odpuściłem. Niech się dzieje co chce… Zgody mojej na rozwód nie ma…. A reszta jego sumienie.

60
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x