Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Joanna: Wiara czyni cuda

Kiedyś trudno było mi uwierzyc ,że modlitwa można tak wiele zdziałać,otrzymać laski o które się prosi i o których nawet Maryii się nie wspomina. Informacja o NP spadła mi jak z nieba. Wcale nie szukałam żadnych portali religijnych. Po prostu pewnego wieczoru ,w momencie gdy bardzo potrzebowałam wsparcia, przeczytałam o Nowennie,ukazał się artykuł na moim profilu. Był to dla mnie straszny wieczór a ukojenie dala dopiero modlitwa. Ale od początku. W lipcu byłam u moich rodziców. Pomagałam mamie nad opieka babci staruszki. Ostatnio ciągle były konflikty pomiędzy mama i babcia,ale tym razem to już był koszmar. Szczególnie dziwnie zachowywała się mama. Wytykała babci jakieś historie z dawnych lat,żale,pretensje. Nie pozwalała mi i babci spokojnie porozmawiać, podsłuchiwała nas,wtrącała się do rozmowy i wszystkich zadręczała opowieściami o okropnej jej zdaniem babci. Tak jak by miała pretensje że jest już stara i schorowana. Tego wieczoru,mama przysypiała,ja z babcią odmswialysmy różaniec.Nagle mama ,jak przez sen zaczęła wykrzykiwać różne obelgii na babcie. Były to przekleństwa,wyzwiska. Pomyślałam że może jest pijana,czy czymś innym odurzona,bo własnym uszom nie mogłam uwierzyć to co mówiła. Potem pomyślałam że chyba diabeł ja opętał. Byłam przerażona. Wtedy jeszcze tego samego wieczoru znalazłam przypadkowo NP. Od razu zaczęłam odmawiać w intencji uwolnienia mojej mamy od złego. Maryja wysłuchała mnie. Jest o wiele lepiej. Nie wiem czy już tak zostanie,ale tak strasznych obelg więcej nie słyszałam.Druga Nowennę zaczęłam odmawiać zaraz po skończeniu pierwszej. Był to akurat moment kiedy moja córka wyjechała na studia do Belgii. Bardzo się o nią martwiłam, wiele spraw miała nie załatwionych,np związanych z mieszkaniem czy napisaniem własnego planu studenckiego,który tam jest wymagany. Wreszcie nie wiedziałam czy ja i maż poradzimy sobie z obciążeniem finansowym związanym z tymi studiami. Nowenna uspokoiła mnie bardzo. Modlę się codziennie i codziennie otrzymuje informację od córki,że narazie jest dobrze,ma wynajęte mieszkanie,ma co jeść,jest zdrowa,ma już sporo znajomych i nie czuje się osamotniona. Poznała tam taka polską rodzinę u której zatrzymała się nie mając jeszcze aktualnego mieszkania. Byli dla niej bardzo mili i są cały czas,bo często się spotykają. Dużo jej pomagają i jak sami powiedzieli traktują ją jak własne dziecko. Dziękuję Maryjo za wszystkie łaski,za mój wewnętrzny spokój,za moją gorliwsza wiarę,za to że otaczasz opieką moich najbliższych. Jesteś Najcudowniejsza Matka.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x