Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Iza: Cierpliwie czekam

O NP usłyszałam kiedyś od babci, wydawała mi się wtedy bardzo wymagającą i trudną modlitwą i jeszcze tak długo trwa. Później na jakiś czas zapomniałam o tej modlitwie, natrafiłam na nią w internecie przeglądając jakieś strony w czasie gdy bliska mi osoba miała ogromne kłopoty finansowe – długi. Zaczęłam modlić się NP w intencji wyjścia tej osoby z długów, było bardzo ciężko. Nie mogłam się skupić, miałam niekiedy problem żeby znaleźć czas na modlitwę, było bardzo trudno. Sytuacja finansowa zaczęła się trochę poprawiać i wydawało mi się że wszystko już będzie dobrze i niestety nie ukończyłam NP. Przez cały czas odmawiania NP jakby ktoś bardzo niechcial żebym wytrwała. Sytuacja z pozoru wyglądała lepiej jednak z czasem wpadliśmy w spirale pożyczek chwilówek. Jedną spłacaliśmy kolejną i tutaj chciałabym przestrzec wszystkich aby każdy zastanowił się dziesięć razy czy ta pożyczka którą zamierza wziąć jest mu naprawdę potrzebna i czy później napewno będzie miał za co ją spłacić. Problemy ze spłata zaczęły się jakoś w maju, w lipcu straciłam całkiem chęć do życia nie widziałam sensu w nawet najprostszych czynnościach wszystko to potegowały telefony sms i listy od firm pożyczkowych domagajacych się spłaty. Dodatkowo moje relacje z tą osobą mocno się popsuły i trwa to do tej pory. Moja relacja z Bogiem też nie była zbyt dobra, wydawało mi się że zapomniał o mnie i ta moja sytuacja nie ma wyjścia. Jednak coś podpowiedziało mi żebym znowu zaczęła odmawiać NP. Tym razem wszystko wygląda całkiem inaczej. Przy pierwszym różańcu jakbym dostała skrzydeł poczułam że wszystko się uda że Matka Boża czuwa nade mną i że wszystko będzie dobrze. Nagle w każdym dniu znajduje łatwo czas na modlitwę i czuję ogromny spokój. Czułam się tak przez całą część blagalna i kawałek dziękczynnej. Jednak jakiś czas temu zaczęły przychodzić trudności w skupieniu się i cały czas przychodzą myśli i strach że nigdy nie wyjdę z tego problemu. Myślę że to zły chce mnie zniechęcić do odmawiania. Ja się jednak nie poddaje, zostały dwa tygodnie NP i ja wiem ze dam rade a potem zacznę kolejną NP. Wiem że Bóg ma dla mnie jakiś plan, odzyskałam chęć do działania ale też czekam cierpliwie na to co przygotował mi Bóg. Gdy skończę NP dodam kolejne świadectwo, tutaj też chciałabym zaznaczyć że gdy ktoś traci nadzieję na wyjście z jego problemu niech nie przerywa NP tylko poczta świadectwa na tej stronie, mi to bardzo pomaga jak widzę ilu ludziom pomogła Maryja.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
enia
enia
14.11.19 10:52

Gdzieś kiedyś usłyszałam …..kto czyta Pismo Świete nie musi brac kredytów.
Ja myślę,jak powiemy Matce Bozej prostuj nasze życie i bedziemy odmawiac Rózaniec ,ze wszystko zacznie się samo układac

mena
mena
14.11.19 09:50

Moja bliska osoba z otoczenia też miało problem z długami wszystko się zaczęło układać po około 3 nowennach dostała drugą prace w pierwszej podwyżke i wiele jeszcze różnych zdarzeń a to babcia dała nietypowy prezent w kwocie 1000 zł a to jakaś premia, jednak gdy zaprzestawała odmawiać różaniec wsxystko zaczęło się psuć. Z perspektywy czasu obie doszłyśmy do wniosku ,że Maryja chce ,aby cały czas odmawiała nowenne nie koniecznie w tej intencji ,ale ewidentnie ,aby odmawiała nowenne cały czas ,teraz odmawia jedną po drugiej w różnych intencjach i że tak nazwe długi spłacają się same.

Asia
Asia
12.11.19 23:44

Dziękuję.

Teresa
Teresa
12.11.19 17:56

Proszę wierzyć i ufać.dla Boga wszystko jest możliwe
WIARA czyni CUDA

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x