Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ewelina: Czy ufać przeczuciu?

To moja trzecia nowenna. Wcześniejsze prośby zostały wysłuchane, czy ta również będzie wysłuchana? nie wiem. Pisząc te słowa jestem przy końcu odmawiania nowenny – pozostały mi dwa dni. We wcześniejszych mówiłam w jakiej intencji się modlę, teraz nie chcę o tym wspominać ale chcę powiedzieć o odczuciach czy przeczuciach, które się pojawiły, bo czy w ten sposób Bóg może kontaktować sie z nami?, dawać nam w ten sposób wskazówki? Myślę, że wiele osób miało takie nagłe uczucie żeby czegoś nie zrobić czy gdzieś nie pójść, czy nawet źle czuć się w jakimś miejscu. Czy w ten sposób Bóg nie mówi nam, nie rób tego, bo to jest złe dla Ciebie?

Podczas odmawiania tej nowenny od samego początku czułam spokój, wiarę i ufność, że to o co prosze chociaż częściowo zostanie wysłuchane. Jednakże w tym ostatnim tygodniu mam poczucie, ze to strata czasu. Nie chodzi o modlitwę, ale o intencję, że trwanie i wiara, że to kiedyś przyjdzie jest ogromną stratą czasu i energii, bo to nie będzie mi dane. Czy w ten sposób, Bóg chce mi powiedzieć idź dalej, pozostaw to za sobą a wszytko się ułoży, szczęście przyjdzie z innej strony?

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
41 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Gabriela
Gabriela
16.11.19 14:55

Przeczytałam jeszcze raz Twoje świadectwo i uważam, że trudno dać jednoznaczną odpowiedź i raczej nikt – poza Tobą – jej nie udzieli. Jedni piszą „diabeł”, inni ” Duch Święty”. I jedno i drugie może być trafne, tym bardziej gdy się kogoś nie zna. Człowiek jest sam dla siebie tajemnicą. Jednak z Bożą pomocą można wiele odgadnąć. Może warto zdać się na Bożą wolę i czas pokaże, czy omodlona łaska będzie dana.
Najlepszy specjalista po dokładnym wywiadzie i badaniu pacjenta może się pomylić co do diagnozy. Na 99% jest „trafna”, a dopiero badania potwierdzają, że prawda jest ukryta w tym 1%.

enia
enia
16.11.19 10:41

Ewelina myslę, że jesteś młodą osobą, to jest duzy plus że trzymasz sie Rózańca.Wszystko stopniowo w Twoim życiu poukłada Matka Boża.Czasami usłyszysz krytyczną opinię co do Twojej osoby, to dobrze, to Cie zastanowi i masz szansę popracować nad sobą, przez całe życie się uczymy. Dobrze jest zwracać uwagę na …przeczucie czy to intuicja,moze ostrzeżenie od Ducha św,od swojego Anioła Stróża. Zwłaszcza od naszych bliskich zmarłych ostrzezenie, nie powinno się zbagatelizować. Nasz Papież doskonale wiedział co mówi „Różaniec to skarb,który trzeba odkryć” A to o co prosiłaś w NP też proś na Mszy sw i w tej intencji przyjmij Komunię św,jeśli… Czytaj więcej »

Gabriela
Gabriela
16.11.19 06:51

Uważam, że Pani Ewelina popełniła błąd pisząc świadectwo tzn. zadając wprost pytanie, co do swej intuicji. I komu tu wierzyć, czyja odpowiedź jest godna polecenia. Uważam i wiem z własnych doświadczeń, że tzw. dobre rady na nic się nie przydadzą, bo każdy pisze według własnej intuicji. Bóg przemawia w ciszy.

Ewelina
Ewelina
16.11.19 09:47
Reply to  Gabriela

„Kto pyta nie błądzi”
Nie chodziło mi o otrzymanie złotej rady i odpowiedzi na pytanie, bo jak Pani wspomniała każdy pisze wg swojej intuicji. Jednak sądzę, że warto poznać punkt widzenia innych, aby utwiedzić sie w swoich hm pogladach bądź przemyśleć je i może lekko zmodyfikować, bo być może w danej kwestii tkwię w błędzie, że powinnam na to spojrzeć z innej strony.

Gabriela
Gabriela
16.11.19 10:09
Reply to  Ewelina

Owszem Pani Ewelino. Aby nie zbłądzić, trzeba wszystkie wypowiedzi dobrze „przeżuć”, by nie były ” ciężkostrawne”. Swojej intuicji też warto zaufać, ale nie czynić z tego rozgłosu. Lepiej za wzór Maryi zachować to w swoim sercu.

Ewelina
Ewelina
16.11.19 12:06
Reply to  Gabriela

Proszę o wybaczenie. Nie wiedzialam, że zadawanie pytań, szukanie odpowiedzi i dzielenie się swoimi doświadczeniami jest zabronione.

Gabriela
Gabriela
16.11.19 12:35
Reply to  Ewelina

Absolutnie nie jest zabronione zadawanie pytań, jesli ktoś akurat szuka wsparcia i czyjaś rada może być dla niego siłą. Jeśli jednak osoba jest wrażliwa na krytyczne lub kąsające uwagi, to warto czasem szukać odpowiedzi w ciszy np. w kościele przed Najś. Sakramentem lub Tabernakulum. Czytanie Słowa Bożego zazwyczaj takze lubi ciszę. Nawet pomaga samotny spacer z różańcem lub rozważanie Męki Pańskiej. Osobiscie, jeśli sama szukam odpowiedzi, to sama jestem odpowiedzialna za swój wybór i przynajmniej nie m zalu, że ktoś mi źle doradził.

Ewelina
Ewelina
16.11.19 16:33
Reply to  Gabriela

Powtórzę raz jeszcze nie chodziło mi o otrzymanie złotej rady czy jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, a na rozmowie i wymianie opinii czy poglądów na dane zagadnienie, bo nigdy nie wiadomo w jakis sposob Bóg przekaźe mi wskazówki – czy poprzez Pismo, skupienie w ciszy czy rozmowę z innym człowiekiem.
Ok może niefortunnie zadałam pytanie, ale szczerze, na tym forum nie spodziewałam się przeczytać, jak to Pani napisala kąsajacych uwag, tym bardziej, że kilka osób potrafilo wrazić zdanie bez takiego tonu..

Laura P
Laura P
16.11.19 12:56
Reply to  Ewelina

Ewelino, wazniejsze niz o przeczucia jest Twoje inne pytanie: czy Bog kontaktuje sie z nami? Daje wskazowki? Akurat probuje zglebiac te kwestie od dawna. Bog pragnie dialogu z nami, spojrz, ile dialogow jest w samym Pismie Swietym. To my mamy problem z komunikacja, On nie. Goraco zachecam Cie do otwarcia sie na rozmowe z Bogiem, nie tylko wyczekiwanie na znaki czy slowa (a to latwo pomylic z podszeptami nie tego, z kim rozmawiac chcemy), rozmowa dziala w dwie strony. Dzis kwestie dialogu z samym Panem schodza na drugi plan, niemal jak rozmowa w realu z ludzmi zanika na rzecz wpisow… Czytaj więcej »

Anna Maria
Anna Maria
15.11.19 21:02

Zadaj pytanie Bogu albo Maryji i otwórz Pismo Święte.
Duch Święty Ci otworzy i wskaże słowo i drogę.
Jezu ufam Tobie.

Ewelina
Ewelina
15.11.19 21:21
Reply to  Anna Maria

Dzięki 🙂

Anna Maria
Anna Maria
15.11.19 21:26
Reply to  Ewelina

A proszę ja tak robię i często jest odp.
I owszem mówi przez Slowo Boze i przez ludzi też i faktycznie nie daj się przeczucia bo to mogą być podszepy złego.Pomodl się i rozeznanie woli Boga poproś i prowadzenie oddaj w ręce Maryji.Ja często się modlę tak Jezu mów i działaj.I często mówi i działa

Anna Maria
Anna Maria
15.11.19 21:31
Reply to  Anna Maria

Tu masz link ksiądz też o tym mówi.
https://youtu.be/xvKnqYsL500
Polecam też msze w intencji uzdrowienia duszy i ciala i również te za neta wspólnota mikosc i miłosierdzie Jezusa na youtube: modlitwa o uwolnienie uzdrowienie i wystawiennicza koronki rozaniec i tam też Ci Świeci mogą coś powiedzieć 😉

Anna Maria
Anna Maria
15.11.19 21:36
Reply to  Anna Maria

Znajdz tez na you tube wspolnota mimj i posłuchaj nagrań. A w niedzielę na you tube o 21 jest modlitwa na żywo gdzie dwóch lub trzech.
(W którąś niedzielę ma nie byc)Polecam też msze w intencjach uzdrowienia duszy i ciala.

Ewelina
Ewelina
15.11.19 22:19
Reply to  Anna Maria

Czy jeśli w odpowiedzi na Twoje pytanie jest fragment z Pisma gdzie są wspomniane liczby, to czy oprócz całkowitego przekazu starasz się je zrozumieć oddzielnie?

Anna Maria
Anna Maria
15.11.19 22:34
Reply to  Ewelina

Nie pamiętam żebym coś z liczbami kojarzyła raczej nie.Bog mnie prowadzi przez Pismo upomina podnosi mowi ze mam sie nie martwic.A nawet karci.Wskazuje tez czy to jego Wola i działanie albo nie.wiem ze nie lubi pytań kiedy (coś lub kogoś dostane) .Czasem czegoś nie kumam albo mam lęk to doputuje jego albo Maryję.Albo coś obiecuje i tak potem jest.Albo chce coś zrobić i pytam czy to jego Wola i np jest odp ^To ja jestem^.Albo boje się i dostaje słowo ^JA JESTEM^ 😀 i ja wiem ze będzie ok. Albo co dalej ^bądź gorliwa nawróc się^ i faktycznie w takich… Czytaj więcej »

enia
enia
12.11.19 11:27

odsłuchajcie na yt
Maryja nauczycielką życia duchowego – ks. Sławomir Kostrzewa

Andrzejowa
Andrzejowa
12.11.19 11:00

Nie wiem ile masz lat, ale ta wypowiedź sugeruje ( przynajmniej mi), że zastanawiasz sięczy ufać jakimś swoim przeczuciom… Nie wiem czy wiesz, ale istnieje w Kościele coś takiego jak ROZEZNAWANIE DUCHOWE i jest to jedyna droga, żeby rozpoznać czy to co myślisz, czujesz albo zamierzasz zrobić pochodzi od Boga czy od złego. Nie ma nic neutralnego… Najczęściej nijak nie pokrywa się to z „przeczuciami” jakie impulsywnie pojawiają się w myśli. Nieustannie wpływa na nas dobro i zło, które bywa bardzo podstępne i oczywiście ukryte, żeby wyglądało jak coś dobrego. Dziewczyno- nie dumaj więc sama czy jakieś ulotne przeczucia to… Czytaj więcej »

Miaura
Miaura
12.11.19 12:12
Reply to  Andrzejowa

„widzisz konkretnie i wolna wola” dodam tylko, że rozeznawanie może trwać kilka lat, a odpowiedź nie zawsze jest taka oczywista i nawet po latach te wątpliwości pozostają – wówczas wcale nie znaczy, że rozeznanie było złe, tylko czasem trzeba po prostu zaufać Panu i zaryzykować, wybrać pomimo wątpliwości. Np. kiedyś moje rozeznawanie z nieustanną modlitwą do Ducha Świętego odbywało się podobnie, w sposób „oczywisty”, obecnie po latach jestem jednak na etapie, gdy na każdym kroku należy wybierać, wątpliwości narastają, sytuacje są równoważne, ale to, czego brakuje z przeszłości, to jasność, czy droga jest dobra czy zła. Dlatego polecam odmawiać NP… Czytaj więcej »

Ewelina
Ewelina
12.11.19 20:48
Reply to  Andrzejowa

Dziękuję za odpowiedź. Nie wiem czy taki był Twój zamiar ale z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że uważasz mnie za hmm nastolatkę? Bo nie do końca rozumiem jakie znaczenie ma mój wiek. Tak, czasem ufam swoim przeczuciom i to pomogło mi uniknąć przykrych sytuacji. W mojej wypowiedzi nie chodziło mi o zaufaniu, jak to określiłaś, „jakiemuś mojemu , ulotnemu przeczuciu”, tylko o odczuciach czy intuicji, które masz nie w głowie ale czujesz tak jakby całą sobą. I proszę nie wmawiaj mi, źe to co czasem podpowiada intuicja to dzieło szatana. Moje pytanie było proste „czy w ten sposób Bóg może kontaktować… Czytaj więcej »

Wierna
Wierna
12.11.19 23:33
Reply to  Ewelina

Z tymi podszeptami ostrożnie. Kiedyś rozeznawałam, czy były podszepty szatana czy nie w kwestii dłuższego związku z mężczyzną: zastanawiałam się, czy pochodzi od Boga czy złego ducha. Ostatecznie przestraszyłam się, bo niby wychodziło, że od złego. Z perspektywy lat wydaje się, że postąpiłam jednak niezgodnie z wolą Bożą. Ale jak było naprawdę, dowiem się dopiero na Sądzie 🙂 W każdym razie z głosami (myślami) od Boga i demaskowaniem zła trzeba bardzo uważać, na własną rękę to właściwie niemożliwe, minimum to konsultacja z jakimś duchownym, który znajdzie dla Ciebie czas. Choć pytanie jest proste, to nie ma na nie prostej odpowiedzi… Czytaj więcej »

Ewelina
Ewelina
13.11.19 00:19
Reply to  Wierna

Nie chodzi o to żeby za każdym razem iść za głosem intuicji, bo nie zawsze jest to dobre ale osobiście uważam, że czasem nie trzeba wielu lat rozeznania, by poczuć że w ten sposob Bóg bądź Anioł Stróż chce cos przekazać. Chociażby miały by to być małe rzeczy. Cźy podążanie za wolą boźą to nie jest przwstrzeganie przykazań? Nie krzywdzenie innych? Podróż przez życie z szacunkiem i miłością do Boga i innych ludzi? Jeśli chodzi o konsultacje, to jeśli znalazłaś kogoś z kim możesz porozmaiwać, rozwiać wątpliwosci to gratuluję, ja niestety przez dotychczasowe swoje życie nie znalazłam takiej osoby, ani… Czytaj więcej »

Wierna
Wierna
13.11.19 00:31
Reply to  Ewelina

Sądzę, że nie potrzeba lat, tylko, że z ich perspektywy można orzec, jak dobrze komunikat był przez nas zrozumiany.
Co do konsultacji, to żadne fajerwerki – przypadkowo padło na spowiednika z parafii. Nawet nie myślałam o idei stałego spowiednika, po prostu często trafiałam na tego samego przy konfesjonale i tak już zostało. Czasami nie trzeba daleko szukać.
Jeśli chodzi o Boże komunikaty, wiem tylko tyle, że nie przestają mnie one zaskakiwać 🙂

mena
mena
13.11.19 07:49
Reply to  Wierna

Dziewczyny , komunikowanie ja nazwe to rozmową Baga z duszą jest zawsze proste jednak trzeba się tego nauczyć. Problem polega na tym ,że Bóg z każdą duszą rozmawia w sposób indywidualny i nikt po za nią nie jest wstanie zrozumieć chociaż nie wiem jakbyśmy chcieli to najdokładniej wyjaśnić . Napewno nie pochodzi od Boga coś co przeciwstawia się przykazaniom czy nauce kościoła. Co do drobniejszych spraw to jeżeli w danej sprawie towarzyszą nam lub po niej, pozostają w naszym sercu owoce Ducha Św. napewno pochodziło to od Boga jeżeli natomiast pozostała w naszym sercu złość,nienawiść ,chęć odwetu ,zemsty,wielkiego niepokoju,wielkiego smutku,czy… Czytaj więcej »

mena
mena
13.11.19 08:01
Reply to  mena

Najlepszym sposobem jest szczera rozmowa z Jezusem najlepiej przed Najświęszym sakramentem,lub tabernakulum w kościele jak nie ma takiej możliwości to przed obrazem Jezusa miłosiernego (to ten z podpisem Jezu ufam Tobie) I powiedzieć np. tak Panie Jezu nie wiem jak w tej konkretnej sprawie postąpić spraw swoją mocą ,abym postąpiła dokładnie tak jak Ty byś postąpił gdybyś był na moim miejscu i w mojej sytuacji ,Ty zawsze byłeś wierny Woli Ojca i ja tak bardze chce jednak nie potrafie ,dlatego sam wszystkim kieruj a jak coś miałabym zepsuć w tej sprawie powstrzymaj mnie mocą swą lub napraw co już zepsułam.… Czytaj więcej »

Magdalena
Magdalena
13.11.19 14:55
Reply to  Ewelina

Nie wiem jak rozumiecie intuicję – dla mnie jest to cichy przekaz od Boga, który czuję w duszy, sercu, który nie podlega ludzkim ograniczeniom, „logice”, a przede wszystkim lękom i złym emocjom. Nigdy jeszcze nie stało mi się nic złego, kiedy posłuchałam intuicji. Przeciwnie, dramaty i kiepskie rezultaty działań pojawiały się zawsze kiedy ignorowałam intuicyjne ostrzeżenia, albo nie reagowałam na intuicyjne zachęty do podjęcia jakichś działań. Myślę, że przede wszystkim nie powinnaś przerywać modlitwy w swojej intencji nawet jeśli czujesz teraz, że to strata czasu. To rzeczywiście może być podszept złego, mający na celu Ci przeszkodzić. Zastanów się, czy kiedy… Czytaj więcej »

Ewelina
Ewelina
13.11.19 21:16
Reply to  Magdalena

Ja tak samo jak Ty rozumiem czucie intuicyjne 🙂 To jest coś co często każe nam iść na przekór logice – tak miałam z podjęciem pracy, do której nie byłam przekonana, a teraz jestem z niej ogromnie zadowolona.
Na razie to pytanie idzie w parze ze zwątpieniem i braku nadziei, wprawdzie nowenne juź skończyłam ale staram się rano i wieczorem modlić się, wsłuchać się, żeby zrozumieć.

Andrzejowa
Andrzejowa
13.11.19 09:31
Reply to  Ewelina

Ewelino, wypunktuję krótko i ( mam nadzieję: jasno): 1. moim celem było pokazanie Ci, że w rozeznawaniu uczuć, przeczuć, sytuacji, propozycji, okazji życiowych ale i „mniej ważnych” ( chociaż pozornie małe wydarzenia mogą mieć wielkie następstwa- wiec w życiu nie ma nic małego…)itp.masz od Kościoła Świętego autentyczny dar ROZEZNAWANIA DUCHOWEGO, który jest niezwykle potrzebnym charyzmatem. Nie zostajesz więc sama sobie, ale masz konkretną Bożą pomoc w każdej sytuacji- to jest naprawdę dobra wiadomość!! To Ci chciałąm pokazać albo przypomnieć. Ponieważ ten charyzmat demaskuje szatańskie podszepty i okazje tam, gdzie czasem wolimy ich nie widzieć- jest przez ludzi niechętnie stosowany. Poza… Czytaj więcej »

Ewelina
Ewelina
13.11.19 21:55
Reply to  Andrzejowa

Pkt 2. Uwaźasz, że podjęcie decyzjì pod wpływem impulsywnego przeczucia świadczy o byciu niedojrzałym?
Odnośnie pkt 4. Nigdy mi sie nie zdaźyło, abym pod wpływem głębokiego przeczucia zrobiła coś co skrzywdziłoby innych czy działalo na ich niekorzyść, wzbudziło złość. Jeśli kierowałoby w tą strone to logiczne, że nie pochodzi od Boga…
Pkt 5. Jak wcześniej wspomniałam „Nie chodzi o to żeby za każdym razem iść za głosem intuicji, bo nie zawsze jest to dobre”.
Ok, kolejne pytanie, czy błędy popełniane pod wplywem uczuć/odczuć nie uczą nas i nie rozwijają rozenawania duchowego?

Andrzejowa
Andrzejowa
14.11.19 08:51
Reply to  Ewelina

Odp.2- tak.
Odp.4- nie siedzisz w czyjejś psychice i nie wiesz czy był zły z powodu twojej decyzji czy nie,ani czy go skrzywdzilaś= nie możesz tego obiektywnie ocenić. Ktoś mógł ukryć swoje odczucia przed Tobą. Jak nie okazał Ci złości to nie znaczy że nie był zły;-) po drugie: czasem można kogoś „zranić” dla jego dobra. Jak ktoś grzeszy to mu należy to jasno uświadomić i to wywoła jego złość A nie cieszyć się,że jestem miła i go nie krzywdzę…

Ewelina
Ewelina
14.11.19 20:14
Reply to  Andrzejowa

No to wg Ciebie jestem niedojrzała, bo zdarzyło mi się podjąć decyzję pod wpływem emocji i nie była ona zła (związane to było z podjęciem pracy).
4. Jestem pewna, że nikogo nie zraniłam swoimi decyzjami kierowanymi intuicją, bo nie dotyczyly one innych ludzi.

Andrzejowa
Andrzejowa
15.11.19 13:08
Reply to  Ewelina

Dalsze „dzielenie włosa na 4” w tym temacie uważam za bezcelowe, podobnie jak wnikanie czy uważam Cię za osobę dojrzałą czy nie. Moja prywatne odczucie w tym temacie ( a także innych osób czytających Twoje wypowiedzi) naprawdę nie powinno mieć dla Ciebie żadnego znaczenia…serio 😉 cóż interesuje Cię zdanie innych obcych osób na tym forum? 😉

Ewelina
Ewelina
15.11.19 15:13
Reply to  Andrzejowa

Z mojej strony to bylo stwierdzenie.
Nie interesuje mnie Twoje prywatne odczucie na moj temat. Jest mi obojętne.
A po to piszę na forum bo interesuje mnie zdanie innych osób – na główny temat, który mnie nurtuje, bo chyba po to ono jest.

Ewelina
Ewelina
15.11.19 15:34
Reply to  Andrzejowa

Kończąc ten wątek, niemniej przykro mi, że oceniasz mnie wg wieku? (tylko Ty sie do tego odniosłaś) i traktując mnie z góry. Moźe się mylę ale takie mam odczucie po Twoich wypowiedziach.
Pozdrawiam

Andrzejowa
Andrzejowa
15.11.19 16:56
Reply to  Ewelina

Nikogo nie oceniłam ani nie potraktowałam „z góry” ale jeśli takie są Twoje odczucia to nic na nie poradzę. Nie mialam takich intencji, jakie mi przypisujesz (bo przecież ja znam swoje intencje).. pisząc że jest Ci przykro- dajesz jasny komunikat,że jednak ( moim zdaniem NIEPOTRZEBNIE) przejmujesz się zdaniem innych- szczególnie jeśli jest nie po Twojej myśli.

Ewelina
Ewelina
15.11.19 20:10
Reply to  Andrzejowa

Gdzie napisałam, że jest mi przykro, bo masz inne zdanie ode mnie?
Napisałam, źe jest mi przykro, bo od początku poczułam się przez Ciebie oceniona, bo nie powinnam zadawać pytania o przeczucia/intuicje. Ot co.

Andrzejowa
Andrzejowa
16.11.19 12:34
Reply to  Ewelina

Wyżej napisałaś,że jest Ci przykro bo rzekomo oceniłam Cię według wieku..później piszesz,że moje zdanie i ocena Cię nie interesuje i jest obojętna.. później piszesz,że jednak Ci przykro że jednak niby oceniłam Cię bo kierujesz się jakimiś tam swoimi przeczuciami… …ludzie… gdzie tu logika? Sama zaprzeczasz sobie. Błagam- zakończymy tę dyskusję bo ona nie wnosi nic dobrego. Każdy człowiek może sobie czuć i myśleć co chce. Napisalam jasno swoje intencje, jakimi sie kierowałam piszac swoją wypowiedź i koniec kropka. Możesz je uznać albo nie, mnie to serio- nie interesuje co z tym zrobisz. Czytanie że zrozumieniem to ważna i jakże trudna… Czytaj więcej »

Grażyna
Grażyna
11.11.19 17:46

Bóg jest dobry i chce nam dawać dobre rzeczy. Bóg może mówić przez zdarzenia, inne osoby, przez swoje Słowo. Kiedy przychodzi zniechęcenie odnośnie pójścia do kościoła czy stanięcia do modlitwy to wiadomo, że nie pochodzi to od Boga. Ja, kiedy jest trudno, by trwać z Bogiem, sięgam po Biblię. Słowo, które dziś dał mi Pan:
„Pan jest moją mocą i źródłem męstwa! Jemu zawdzięczam moje ocalenie. On Bogiem moim, uwielbiać Go będę.” Księga Wyjścia 15,2.

Bożego błogosławieństwa !!!

Ewelina
Ewelina
11.11.19 22:21
Reply to  Grażyna

Nie chodzi o zniechęcenie do modlitwy, raczej iż moja prośba nie zostanie wysłuchana chociażby częściowo.

Beata
Beata
12.11.19 09:23
Reply to  Ewelina

To diabeł Ci podszeptuje. Mam to samo. Myśli, że po co mi to. Przecież i tak mnie nie wysłucha a ja dalej będę nieszczęśliwa… Płacze odmawiając różaniec, śnią mi się koszmary w których też płacze lub się boję, mieszają mi się słowa modlitwy.. Ale się nie poddaje odmawiam też nowennę do sw. Rity sw.Szerbela i sw.Marty wczoraj zaczęłam też nowennę rozwiązująca węzły. Ufam, że wszystko się poukłada.

Hania
Hania
11.11.19 17:28

Witaj to są podszepty złego ducha. Czyli diabła. Ja mam podobnie. U mnie pojawia się bardzo często zniechęcenie chandra brak wiary. I diabeł uderza w lęki bo choruję na depresję i nerwice lękowa. I mam lęk przed tym że nie wytrwam. Także nie trać wiary.

41
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x