W ubiegłą niedzielę zakończyłem odmawianie nowenny pompejańskiej w intencji choroby mamy. Dzięki niej mojej chorej na raka płuc mamie zniknęły guzy na węzłach chłonnych, a na drugim płucu okazało się, że nie ma tam raka a torbiel, która zniknęła. Na płucu 1 rak się zmniejszył z ponad 10cm na 2 cm i nadal maleje. Bóg zapłać! Dziękuję Królowo Różańca Świętego!
Chwała Jezusowi i Maryji!
Aleksandrze zapewne zaufałeś bezgranicznie:)I taka właśnie wiarę powinien miec każdy kto przystępuje do modlitwy!
Szczęść Boże!
Dziękuję Mamo Maryjo za Twoją pomoc, wstawiennictwo i miłość do nas. Kocham Cię!!!!!!!
Cudownie,Maryjo jesteś najlepszą Mateczką!