Przed nowenną miałam słabą wiarę, choć wywodzę się z rodziny wierzącej i nawet chodziłam kilka lat na Oazę. Nie potrafiłam się modlić i szybko się zniechęcałam. Miałam też spore problemy z pornografią. Kilka miesięcy temu pojechałam na ślub przyjaciółki z Oazy i tam w kościele w sercu poprosiłam Boga by mnie uwolnił. Od tego momentu zaczęła się u mnie powoli pojawiać myśl by się pomodlić Nowenną Pompejańską. Dziś ją kończę. Modliłam się w intencji napisania mojej pracy magisterskiej, którą piszę już trzeci rok – głównie z powodu blokady mentalnej i ucieczki w wirtualny świat. Pracy nie skończyłam, ale czuję, że otrzymałam wiele łask. Moja wiara się umocniła, moje nawyki się zmieniły, moje myśli już tak nie błądzą jak niegdyś. Potrafię się skoncentrować na zadaniu i czuję się szczęśliwa. Jeszcze dużo pracy przede mną, ale czuję, że tej pracy oczekuje ode mnie Bóg. Wciąż uczę się miłości, a to jest trud.
Proponuje zacząć odmawiać Tajemnice szczęścia.
Sama je odmawiam od kilku miesięcy i widzę ogromną zmianę w moim życiu.
Polecam Ci też zawierzenie Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny na Jasnej Górze z prośbą o skończenie studiów. U mnie przyniosło pozytywny rezultat, a też miałam podobny problem. Zdobyłam w rezultacie dwa dyplomy na dwóch różnych uczelniach, tylko dzięki Maryi i wierze, bo było naprawdę ciężko.