Do podjęcia Nowenny Pompejanskiej zmobilizował mnie przebyty przez córkę udar. Od dnia jej narodzin modlę się tez o jej zdrowie do Św. Charbela oraz Św. Ojca Pio. Modlitwa czyni cuda. Choć córce nie dawano szans na normalne życie, jest teraz zdrowym, prawidłowo rozwijającym się dzieckiem, często aż ponad normę. Każdego dnia staram się dziękować Bogu za ten cud, bo tak właśnie mówią lekarze, że moja córka jest cudem, bo nie ma na to medycznego wyjaśniania. Pamietajmy o tym żeby w Boga nie tyko wierzyć, ale także mu zawierzyć, wtedy dzieją się cuda. Dziękuje Mu za to, ze miał dla mnie taki plan. Choć podjęłam dopiero pierwszą Nowennę Pompejańska, a do jej ukończenia pozostało mi jeszcze kilka dni, to wniosła do mojego życia wiele spokoju i będę strać się, aby różaniec już zawsze był obecny w moim życiu.
Miło jest czytać takie świadectwa wszystkiego dobrego
Cieszę się bardzo razem z tobą. Niech Bóg wam błogosławi.