Długo nie mogłam się zebrać z napisaniem świadectwa, ponieważ jedna z nowenny nie była wysluchana. Ale dopiero teraz zrozumiałam ze nie wszystko musi być rozwiązane po naszej myśli. Z perspektywy czasu myślę że to Pan Bóg wie co jest w danej chwili dla nas lepsze. Ale chciałam złożyć inne ważne świadectwa z 3 nowen pompejańskich. Pierwsza była odmówiona w intencji urodzenia zdrowego dzieciątka (a były obawy), druga w intencji człowieka ,który miał myśli samobójcze i trzecia w intencji rozwoju mowy u 2,5 latka było ciężko i naraz po odmówieniu nowenny szok coraz więcej słów i to szło bardzo szybko.Dziękuję Ci matenko kochana za wstawiennictwo.teraz zrozumiałam ze czasem nie otrzymujemy tego co my sobie wymyślimy chociaż po ludzku myślimy że to my mamy rację i to jest najlepsze.Wiem że Jezus jest żywy i kocha każdego tylko trzeba mu zaufać i matce Bożej .
