Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kuba: Zawierzyć i zaufać

Trzy lata temu czułem, jakby moje życie utknęło w martwym i ciemnym punkcie. Nie widziałem żadnej perspektywy na zmianę. Tkwiłem w toksycznym związku, uzależniony od seksu, nie realizowałem się zawodowo, ale przede wszystkim byłem daleko od Boga, za którym gdzieś głęboko bardzo tęskniłem. Najpierw moi przyjaciele zachęcili mnie do odwiedzenia wspólnoty, w której jestem do dziś. Zanim jednak do niej przystąpiłem, postanowiłem zawierzyć moje życie Matce Bożej, prosząc Ją o pozytywną zmianę. Zmianę, której nie byłem w stanie wtedy wyrazić i sprecyzować. Zacząłem modlić się nowenną pompejańską. Od tamtej pory moje życie zaczęło ulegać radykalnym zmianom. Zostałem uleczony z mojego nałogu. Zakończyłem związek, w którym tkwiłem siedem lat. Podjąłem terapię. Poznałem kobietę mojego życia, która cztery miesiące temu została moją żoną. Zacząłem realizować i spełniać się zawodowo. Zacząłem żyć pełnią życia, wykorzystując potencjał, którym obdarzył mnie Pan. Zacząłem kochać i być kochanym. Sam nie byłbym w stanie osiągnąć tego wszystkiego. Pani, dałaś mi tak wiele i tak wiele Ci zawdzięczam! Kuba

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
też Ania
też Ania
27.10.19 12:20

Piękne świadectwo. Dużo dobra dla Ciebie Kubo i Twojej żony.

Marzena
Marzena
27.10.19 11:47

Piękne świadectwo, dające mi dużo nadzieje na lepsze jutro.
Ja od roku czuje się jakbym wpadła w życiową pułapkę. Wszystko pod górkę, czasem brakuje mi juz cierpliwości i nadziei.
Życzę Ci, by Matenka nadal czuwała nad Toba 🙂

Gosia
Gosia
26.10.19 21:36

Ja też jestem w ciemnym i martwym punkcie. Dziękuję za to świadectwo, mam nadzieję że da mi siłę by wytrwać w modlitwie i tym razem uda mi się dokończyć nowenne.

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x