Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ilona: Wysłuchana modlitwa

Trochę sceptycznie podchodziłam do odmawiania Nowenny. Bałam się, że będzie to przeze mnie traktowane trochę jak 'magiczne zaklęcie’.

Zdecydowałam się jednak na odmawianie Nowenny, bo pojawił się problem, który był trudny dla mnie i innych do rozwiązania. Modliłam się w intencji mojej mamy. Żeby znalazła rozwiązanie problemu związanego z opieką nad bliską, chorą osobą. Oraz za to, aby moja mama znalazła ukojenie w sercu po ciągu trudnych sytuacji w jej życiu.

Odmawianie Nowenny nie było łatwe. Ogarniały mnie w trakcie różne straszne myśli i lęki. Kilka dni było bardzo trudnych. Walczyłam z tym bardzo mocno. Udało mi się wytrwać do końca.

A moja intencja? Wysłuchana!  Jeszcze w trakcie modlitwy dowiedzieliśmy się,  że uda się załatwić opiekę nad tą chorąosobą w sposób, który wcześniej wydawał się niemożliwy, a który jest najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich zainteresowanych.  Moja mama odżyła, odpoczęła i jest spokojniejsza.

Dziękuję Bogu i Jego Mamie za to cudowne działanie.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x