Jakże komuś zależało, aby nie udało mi się odmówić do końca mojej kolejnej Nowenny. Wszystkie wcześniejsze szły gladko. Ta ostatnia od początku była inna. W części błagalnej o mało co nie została przerwana. Udało mi się zdążyć przed północą, ale na 2 tygodnie przed jej ukończeniem, niestety zasnęłam. Następnego dnia rozpoczęłam nową, kolejną Nowennę. W tej samej intencji. Obiecałam Maryi i sobie, że będę co rano odmawiać Nowennę. Odmawiam je od ubiegłego roku. Od tego czasu doświadczyłam wielu łask od Matki Boskiej. Doczekałam się wymodlonego wnuka, stan mojego zdrowia uległ poprawie. Muszę przyznać, że teraz wiem dlaczego tę Nowennę nazywają nowenna nie do odparcia.
Nowenna liczy się nawet po polnocy, jeśli Pani zasnęła. Trzeba było dokończyć rano i mówić dalej.
To naprawdę nowenna nie do odparcia
Jezeli tak jest i jest to nowenna nie do odparcia, to dlaczego moje wszystkie nowenny nie zostały wysłuchane ? A w sumie jest gorzej niż było. Cieszę się , ze Pani ma to szczęście i Bóg Pani nie opuścił.
Maryja każdej nowenny wysłuchuje ale nie każda prośbę da się spełnić na niektóra potrzeba wiecej czasu po prostu oprócz modlitwy potrzebne jest jeszcze zaufanie Pani Bogu On wie lepiej co dla nas dobre .czasami może dzieją się w naszym życiu sytuację które nas ranią ale mimo tego ufajmy Panu Bogu On zawsze chce dla nas dobrze a z czasem zobaczymy jak zmieniać zacznie się nasze życie