Dziś skończyłam odmawiać swoją 22 Nowennę. Wszystkie w intencji Syna. Od jego trudnego okresu dorastania aż do teraz, gdy wchodzi w dorosłość. Przeróżne były intencje. I te wysłuchane, i te jeszcze nie, bo długoterminowe. Ostatnia o przyziemną sprawę: aby po długich próbach udało się wreszcie wynająć dobry niedrogi pokój, blisko do szkoły i żeby się dobrze tam mieszkało. Niby nic, ale syn mieszka za granicą i ciągłe przeprowadzki nie pozwalały się skupić na ważnych sprawach. Dla nas to było ważne. Intencja wysłuchana. DZIĘKUJĘ, Królowo Różańca Świętego. Jutro rozpoczynam kolejną Nowennę 🙂
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Login
0 komentarzy