Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ula i Michał : Rok z Nowenna

Chcielibyśmy podzielic się naszym rocznym świadectwem. Jesteśmy małżeństwem. Nowennę pompejańską zaczelismy odmawiać równo rok temu. Był to bardzo trudny czas w naszym życiu. Jako małżeństwo zawsze trzymalismy się razem i trudności życiowe zawsze nas zbliżają do siebie niż oddalaja. Tak było i tym razem. Jesteśmy ludźmi dla których relacja z Bogiem jest bardzo ważna. Nie wyobrażamy sobie życia bez wiary, modlitwy i Mszy św. Teraz także bez różańca. Jako rodzina jesteśmy szczęśliwi że siebie mamy. Mamy 6letniego syna, za którego codziennie dziękujemy Bogu. Jednak samo życie dawało nam mocno w kość. Trudności w firmie, która prowadzi mąż, lęk że stracimy jedyne źródło dochodu, ludzie zatrudnieni stracą pracę, ciągły niepokój serca..

Wszystko zaczęło się jak zaproponowalismy bratu męża by wybrał się na pielgrzymkę do Częstochowy. On człowiek lekki w wierze, będący w ciągłych kryzysach życiowych poszedł i tam się nawrocil. Jednak my w tym czasie jego nawracania doswiadczalismy jakby „zemsty” szatana. Doswiadczalismy przedziwnych trudności codziennie. Statystycznie czestszych i dziwaczniejszych niż każdy przeciętny człowiek. Braliśmy głęboki wdech, rozwiazywalismy problem z danego dnia i następnego – ponownie mieliśmy powtórkę, tylko zazwyczaj innej kategorii.

Zawsze zastanawiało nas dlaczego tak trudno nam w życiu, dlaczego to, co innym przychodzi z łatwością, nam nie. Dlaczego borykmay się z takim stresem o przyszłość? Z odpowiedzią pomógł nam pewien Jezuita. Rozmawialiśmy z nim o złorzeczeniach, bo zawsze to podejrzewalismy, że tak może być w naszym przypadku. Ze to może być powód naszego trudnego losu. On polecil nam Nowenne Pompejanska, modlitwę za nieprzyjaciół a w ostateczności egzorcyste. Przeszliśmy wszystkie drogi.

Jak tylko zaczęliśmy Nowenne znów zaczęły się nasilac trudności. Pękła nam rura w zalewie pełnym wody zalewajac kuchnie, słoik z winogronowym sokiem potlukl się brudząc na białą ścianę, syn obil samochód sąsiada itp itd. Takie rzeczy działy się codziennie. Nasilaly się szczególnie w ostatni dzień i pierwszy „kolejnej dziewiatki”. Jak dowiedzieliśmy się że córka brata męża związała się z przestępca, ja już byłam na skraju wytrzymałości. Mąż bez wahania zaproponował egzorcyste. Pojechaliśmy bez umówienia. Przyjął nas. Pomodlil się z nami. Efekt- to ogromny spokój jaki nas ogarnął. Mieliśmy wtedy takie przeświadczenie, że wokół nas jest tajfun a nam nic nie grozi. Bo Bóg i Matka Boska nas otaczają swym płaszczem. Dokonczylismy uparcie pierwsza Nowenne za naszych nieprzyjaciol. Przy każdej codziennej walce braliśmy wdech i niepoddawalismy się klodom, które jak sądzę codziennie rzucał nam rozwscieczony szatan.

A potem działy się cuda. Ja dostałam prce, o którą się nawet nie starałam, ponieważ zadzwoniono do mnie z propozycją zatrudnienia. A zawsze marzyłam o takiej pracy i nie sądziłam, że kiedykolwiek się to uda.

Mąż na spotkaniu porozumial się że swoim największym dostawca i ten zgodził się na większą, bardziej zakrojona współpracę, co było ratunkiem dla firmy, zachowalismy pracę dla innych i dla nas.

Kolejne nowenny były oczywiste dla nas jak oddychanie. Nie wyobrażamy sobie już dnia bez Różańca. Mieliśmy najwyżej kilkudniowe przerwy w nowennach, i tak kończąc jedna zaczynaliśmy odmawiać wspólnie następna. Modlilismy się w różnych intencjach. O spokój w sercu Męża, by lęk go nie niszczyl. Po tej nowennie w sercu mojego Męża zagościł pokój.

O wyprowadzenie firmy z bardzo trudnej sytuacji, byśmy mieli pracę i dawali ją innym. Dostaliśmy ogromną pomoc z Nieba. Firma istnieje, rozwija się, mamy czym dzielić się z innymi. Nawet jak jakaś nowenna do dziś została nie wysłuchania – modlimy się dalej, nie ustajemy. Pragniemy drugiego dziecka i wierzymy że i ta prośbą zostanie wysłuchania, że Matka Najswietsza wyprosi nam u swego Syna te łaskę.

To co chcemy przekazać na koniec wszystkim próbujacym modlić się rozancem, watpiacym, zniechęcającym się, to to, by się NIGDY NIE PODDAWAC W MODLITWIE. BY NIE UPADAC! Szatan się mści, złości, zniechęca nas ale trzeba to ignorować, nie PODDAWAC sie. Walczyć z nim modlitwa, rozancem. Bóg wie co jest dla nas dobre, On nas właściwie prowadzi. Matka Najswietsza otacza nas płaszczem swej opieki. Tylko my sami musimy tego chcieć, poddać się im bez wahania. Ufać najgorecej, prosić o pomoc jak dzieci.

Nie ustawajcie w modlitwie, nawet gdy świat się wali, nie podajcie się w modlitwie!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
16 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Aga
Aga
17.09.19 14:20

Dziękuję Wam za to świadectwo. Wasza wiara umacnia wątpiących. Jeżeli prosisz Maryję o pomoc Ona znajdzie rozwiązanie nawet z najbardziej zawiłej sytuacji. Ona działa, my jesteśmy tylko narzędziem. Królowo Różańca Świętego bądź z każdym kto czyta i pisze tak piękne świadectwa. Błogosław nam, Twoim pogubionym dzieciom. Życzę Wam Maluszka i pięknego życia na chwałę Boga.

Ula
Ula
17.09.19 14:26
Reply to  Aga

Dziękujemy za Te piękne słowa!

Andrzejowa
Andrzejowa
17.09.19 10:12

Bóg zapłać za to piękne świadectwo. Ogromnie się cieszę, kiedy dowiaduję się, że małżonkowie modlą się razem- to jest potężna modlitwa. W wielu trudnościach pomaga także błogosławienie siebie, współmałżonka, dziecka, klientów, współpracowników, sąsiadów, wszystkich osób, miejsc, spraw i przedmiotów- mocą Najświętszej Krwi Chrystusa. Warto też stosować wodę, olej i sól egozrcyzmowaną.

Hania
Hania
17.09.19 09:42

Witam piękne świadectwo. Dające nadzieję. Polecam wam również koronke za duszę czysccowe do 13 cnót Maryi. Piękna modlitwa. Za naszą modlitwę dusze czyśccowe nami się opiekują. Można ją kupić na rosemaria.pl. Pozdrawiam serdecznie z Bogiem. ♥️♥️

Elżbieta
Elżbieta
17.09.19 06:41

Bóg zapłać za to swiadectwo Chwała Panu niech Matką Boża Ma was w Opiece. A Bóg Ojciec wam Błogosławi. Może i ja dzięki łasce Bożej wyjdę z kłopotów. Bóg Zapłać.

Katarzyna
Katarzyna
17.09.19 06:51
Reply to  Elżbieta

Cudowne świadectwo! Jedno z najpiękniejszych jakie przeczytałam na tej stronie! Szczerze podziwiam i oby takich małżeństw było jak najwięcej. Dużo błogosławieństwa bożego i powodzenia w życiu.

Kris
Kris
17.09.19 06:09

My Rowniez wspólnie modlimy sie z żona -) z tym ze to ja nawracam sie od roku , polecam taka modlitwę z dziećmi z rodzina-) odmawiam 4 ta Nowennę .pozdrawiamy

krystyna
krystyna
17.09.19 01:09

Niewiele jest swiadectw gdzie malzonkowie modla sie wspolnie. Jakie to piekne, ze Wasza rodzina jest Bogiem silna. Niech Wam Pan Bog blogoslawi, a Matka Najswietsza ma w swojej opiece.

Sławek
Sławek
16.09.19 23:33

Witam. Dziękuję za piękne swiadectwa. Bóg zapłać! Ja już niedługo skończę drugą Pompejankę. Przy pierwszej czułem się w miarę dobrze ale dopiero przy drugiej zły duch zaatakował. Mocniej siadł na moją psychikę, dużo ludzi się ode mnie odwraca, nawet rodzina, czuję wszędzie nienawiść do mnie, jestem bardzo nerwowy i już nie daję rady, płaczę i planuję się zabić w pracy w zamkniętym pomieszczeniu, bo może żona i dzieciaki dostaną jakieś pieniądze z odszkodowania. W z eszłym roku porzuciłem alkoholizm, w styczniu tego roku pornografię i codzienne samogwałty. Codziennie całą rodziną modlimy sie o nawrócenie całej Ziemi. Całe szczęście żona o… Czytaj więcej »

Ula
Ula
17.09.19 08:26
Reply to  Sławek

Nie możesz się poddawać. Żona walczy o Ciebie, nic dzieciom i jej z pieniędzy z odszkodowania. Oni potrzebują Ciebie. Pomysł o sobie. Może wizyta u egzorcysty a może pomóc psychologa wystarcza. Nie ma w życiu sytuacji bez wyjścia. Piszesz ze nawracasz się. Myślisz że szatan tak łatwo rezygnuje z jakiejkolwiek duszy. On też walczy o Ciebie, wściekła się. Pomysł o pomocy psychologa. Pewnie borykasz się z silna depresja. Myśli samobójcze to bardzo poważny objaw. Jeśli podalbys mi maila to wyślę Tobie namiar na psychologa który przyjmuje przez Skype ludzi z zagranicy. Walcz!

Magdalena
Magdalena
17.09.19 08:48
Reply to  Sławek

Modlę się o Ciebie Sławku. Natomiast oprócz modlitwy są też inne formy pomocy, dla osób które borykają się z trudnościami i mającymi myśli samobójcze. Są strony na których psychoterapeuci za pomocą Skype oferują dla Polaków mieszkających za granicę pomoc. Podam kilka : psychoMotywacja.com, bezproblemowo.com.
Pozdrawiam

Monika
Monika
17.09.19 09:51
Reply to  Sławek

Mam dla pana taka rade. . Bo sama podobnie przechodzilam.
MUSI PAN ZMIENIC MYSLENIE!! Tak ja to wiem to jest ekstremalnie trudne ale nie niemozliwe. Malymi kroczkami myslec o tym co mam .. Czytac w miare mozliwosci ksiazki i artykuly podbudowywujace. Na poczatku bedzie opor i zniechecenie ale to minie. Modlic sie tez. W Biblii jest tez taki fragment zeby sie nie martwic. Wydaje mi sie ze wlasnie do smutnej i poranionej duszy wszelkie zlo i diabel ma lepsze dojscie..Z Panem Bogiem

Michał
Michał
17.09.19 12:07
Reply to  Sławek

Witam Sławku
Razem z żoną napisaliśmy to świadectwo i wiem że łatwo się mówi nie będąc w Twojej sytuacji. Mogę Ci jednak pocieszyć, że będziemy się z żoną za Ciebie modlič, a Ty pamiętaj że zły jak odchodzisz od niego walczy o to i robi wszystko żebyś nie przeszedł na „NASZA” stronę mocy:))
Nie poprzestawaj w modlitwie i porozmawiaj z kimś o swoich problemach. Szukaj pomocy. Jesteśmy z Tobą !

Darek
Darek
17.09.19 16:49
Reply to  Sławek

Drogi Sławku sprawa wygląda tak:
* szatan wie że mu uciekasz wiec musi cie zatrzymać.
*posłuchaj sobie na Youtube Piotr Gllas to wtedy zrozumiesz
* szatan wytoczył wszystkich przeciw tobie Masz obrońcę Matkę Najświętszą zwycięstwo będzie twoje tylko wytrwaj!!!
* Gdy przychodzą ci takie myśli !!!
#Odmawiaj w koło bez przerwy!!!!
Ojcze Nasz Wierzę w Boga Zdrowaś Maryjo.
Szatan wtedy.Cie nie widzi i musi ustąpić.
Odwagi gra jest o Wieczność.

Małgosia
Małgosia
17.09.19 21:20
Reply to  Sławek

Pomodle się. Odmawiaj nowennę. Matka Boża Cię uratuje.

Anonim
Anonim
16.09.19 23:10

Az przyjemnie czytac i wierzyc, ze jeszcze takie malzenstwa istnieja. Niech Was Pan Bòg wspiera!

16
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x