Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Sylwia: Uzdrowienie z nerwicy, lęku, fobii

Tak jak obiecałam najukochańszej Mateczce,ze jeśli tylko wyzdrowieje napisze kolejne świadectwo.Nowennę Pompejańską odmawiałam w swoim życiu wiele razy.Ale ten rok był dla mnie bardzo uciążliwy.od stycznia zmagałam się z okropną nerwicą,napadami lęku w pracy, w Kościele, w miejscach publicznych.W tej intencji- intencji uzdrowienia postanowiłam odmawiać Nowennę Pompejańską. Odmówiłam ją dwa razy.i zostałam wysłuchana.Chcę napisać,ze czułam się okropnie.Każdy dzień to była obserwacja samej siebie,lęk,drętwienie twarzy,mrowienia ciała,drżenie rąk,strach,lęk w pracy i w Kościele.Nie mogłam sobie z tym poradzić. I rozpoczęłam szturm do nieba.Postawiłam na Pana Boga i na Maryję. Korzystałam z usług psychologów i psychoterapeutów ale szybko kończyłam współpracę,ponieważ poprawy nie widziałam a gdzieś w środku wierzyłam ,że tylko Bóg mi może pomóc. Uczestniczyłam we Mszach o uzdrowienie,poszłam do spowiedzi generalnej, odmawiałam Nowennę do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły, 2 razy Nowennę Pompejańską, czytałam Pismo Święte a przede wszystkim rozmawiałam codziennie rano i wieczorem z Panem Bogiem,tak jak umiałam.Oddałam Mu swoje życie. Pojechałam również na nocne czuwanie na Jasną Górę i tam oddałam również siebie i swoje choroby, całe życie najukochańszej Mateczce.I tak ufając z dnia na dzień mój stan zaczął się poprawiać.Do tego stopnia,że dziś nie biorę żadnych leków na uspokojenie,nie denerwuje się w pracy, nie boję się, jestem wolna. Dodam,że bardzo dużo dał mi program Dotyk Boga,którego słuchałam codziennie,nawet podczas jazdy samochodem w drodze do pracy. Nauczania bardzo dużo mi dawały, dawały siłę i motywację do jeszcze większej ufności Panu Bogu i Maryi.Aż któregoś dnia podczas audycji Dotyk Boga,padły słowa poznania,że ogląda nas osoba ,która jedzie teraz samochodem i Pan Bóg będzie ją dotykał”.Ja przyjęłam te słowa do siebie i przyjęłam uzdrowienie. I nie zawiodłam się Pan Bóg mnie dotknął a ja czuję się świetnie.Zachęcam wszystkich do powierzenia swojego życia Maryi i Jezusowi a ONI będą działąć. Moja choroba zbliżyła mnie do tatusia,nauczyłam się z Nim rozmawiać,mówić co mi dolega.NAUCZYŁAM SIĘ NIE TYLKO PROSIĆ ALE I DZIĘKOWAĆ, WIELBIĆ BOGA ZA DANĄ SYTUACJĘ.Nie ustawajcie w modlitwie,bądźcie wytrwali.Mateczka nigdy nikogo nie zostawi. Szatan nam przeszkadza ale odpuści jeśli zobaczy naszą wytrwałość.Dla mnie wiara jest wszystkim.Bowiem nie ma wżyciu problemu,którego nie można by rozwiązać za pomocą różańca.Dla mnie Pan Bóg i Maryja to najlepsi lekarze, psycholodzy,przyjaciele.Dziękuję za wszystko.za moją rodzinę,kochanego męża,dzieci, mamę,za pracę,za dom,za wszystko.Ponieważ wiem,że to wszystko pochodzi od Boga.Chwała Tobie Panie .Bądź uwielbiona Mateczko:)

5 2 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
8 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Prosząca o modlitwę
Prosząca o modlitwę
03.09.19 15:57

Witam wszystkich. Kto może niech się pomodli za syna Bogumiły. Ma dziś kolejne podejście do egzaminu. Może tym razem się uda

irena
irena
03.09.19 16:40

Pomodlilam się w intencji Stefana .

enia
enia
03.09.19 16:41

Uda się ,uda.Już kilka modlitw odprawiłam.Bedzie dobrze!

enia
enia
03.09.19 10:39

Ten Dotyk Boga duzo osób oglada

Jutka
Jutka
03.09.19 09:44

Przestraszylo mnie tam że tam każdy sobie uzdrawia. To tak samo jak uzdrowiciele, znachorzy, szaman. To zawsze jest okultyzm. A na mszy o uzdrowienie nie uzdrawia ksiadz, nie dotyka Ale uzdrawia Jezus obecny w Najświętszym Sakramencie

irena
irena
03.09.19 10:30
Reply to  Jutka

Justka kiedy poddawałam się zabiegom bioenergoterapii tez myslalam ze ta pani ma dar o Boga,mowila ze nawet ksieza do niej przychodzą po pomoc,wiec czego miałam się bac,dopiero po latach dowiedziałam się ze to jest bardzo zle ta cala bioenergoterapia a moje dalsze zycie pokazalo jakiego bagna narobilo to wszystko w mojej rodzinie .Wlasnie w ten sposób otworzyłam nieświadomie furtke diablu .

Jutka
Jutka
03.09.19 09:37

Ja oglądałam 1 raz ten program i mam wątpliwośći czy nie jest to okultyzm. Już samo logo daje mi do myślenia. My jeździliśmy jak byliśmy mali do starszej Pani która mieszkała na plebani u księdza i leczyla. Ikt nie myslal ze to cos zlego bo na.plebani. Każdy z nas ma lęki i depresje.. dziś wiem że ta Pani miała moc od drugiej stromy.. posluchaj księdza Glasa oraz ojca Jaworowskiego oni mówią o tym problemie. Jak zlo jest zakamuflowane i jak potem za to płacisz.

Magdalena
Magdalena
02.09.19 21:17

Piękne świadectwo. Chwała Panu

8
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x