Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Patrycja: Wewnętrzny spokój

Zblizam się do ukończenia nowenny ale świadectwo chciałam złożyć już teraz. Ostatnio wpadł mi do ręki tekst Jana Twardowskiwego w którym mowa jest o tym że działanie Ducha Świętego przez nas można rozpoznać po tym że ogarnia nas spokój i radość. Wierzę w to że Mateńka i Pan Bóg właśnie poprzez Ducha Świętego dają mi odczuć ten spokój oraz radość, którą mam przy odmawianiu nowenny. Wierzę w to że prośba, której dotyczy moja modlitwa zostanie wysłuchana, zresztą podczas odmiawiania nowenny dzieją się małe, ciche cuda. Dziękuję Ci Mateńko za liczne łaski, którymi zostałam obdarzona i za to że zawsze wysłuchujesz moich próśb. Polecam tą modlitwę wszystkim tym którzy już się nią modlą albo tym którzy by chcieli zacząć. Maryja zawsze wysłuchuje naszych próśb i otrzymujemy łaski zgodne z wolą Pana Boga.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
[seopress_breadcrumbs]
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
41 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
mena
mena
26.09.19 14:39

Witajcie,te słowa chciałam skierować do tych co się modlą o daną łaskę wiele lat . Ja miałam taką sprawe o którą modliłam się 15 lat różnymi modlitwami . Sprawa dotyczyła mojego męża . I nic się w tej sprawie nie zmieniało ,nic mu nie mówiłam tylko się postanowiłam modlić do czasu aż tą łaske wymodle lata mijały. Przed wczoraj postanowiłam pod wpływem lektury „moje przeżycia z duszami czyscowymi” (kiedyś już parokrotnie czytałam) a dopiero teraz tak postanowiłam ,że tą sprawe polece jednej i konkretnej osobie zmarłej z rodziny męża (zawsze modle się za wszystkie dusze czyścowe i je ogólnie prosze… Czytaj więcej »

enia
enia
26.09.19 15:55
Reply to  mena

mena a jaka była to modlitwa za zmarłą ? NP?

mena
mena
26.09.19 16:17
Reply to  enia

Nie nowenne pompejańską odmawiam w innej intencji, tylko różaniec i koronka do Bożego Miłosierdzia

enia
enia
26.09.19 16:38
Reply to  mena

Rózaniec to ile tajemnic? i jak długo?

mena
mena
26.09.19 16:58
Reply to  enia

Ja jak odmawiam różaniec to zawsze wszystkie części ,odmawiałam dwa razy.

HhghggvvvhgggKogty
HhghggvvvhgggKogty
26.09.19 23:25
Reply to  mena

Dla jednych przeznaczenie dla innych Wola bożą, jak zwał i tak głowa muru nie przebijesz.

Marz
Marz
24.09.19 19:56

No ja to już nie wytrzymam. Może pamiętacie jak opowiadałam o tym, że spotykalam się z chłopakiem, który zginął w wypadku samochodowym. Później spotkalam innego, w którym się zakochałam. Po pół roku z dnia na dzień mnie zostawił. Nic oczywiście na to nie wskazywało. Jednego dnia mówił mi, że jestem czymś najlepszym w jego życiu, co go przytrafiło, a po 3 dniach całkowicie przestał się do mnie odzywać. I wtedy natrafiłam na Nowennę. Odmówiłam kilka Nowenn. Jedna między innymi w intencji znalezienia drugiej połówki. Stało się. Spotkalam wymarzonego chłopaka. Spotykamy się już prawie 5 lat, a on nic o ślubie.… Czytaj więcej »

irena
irena
24.09.19 20:10
Reply to  Marz

Marz ,tylko nie przerywaj NP ,jak już czytalas tak się często dzieje ,ze sa pewne zawirowania podczas odmawiania nowenny,ja ci wiernie towarzysze i co dzień 10 Zdrowas Mario odmawiam razem z toba ,trzymaj się z czasem wszystko się ulozy.

Michal
Michal
26.09.19 00:57
Reply to  irena

rano nowenna na dziendobry, moze byc w drodze do pracy, 2ga popracy/studiach, 3cia przy okazji/wieczorna modlitwa

Brygida
Brygida
24.09.19 20:25
Reply to  Marz

Marz,spójrz prawdzie w oczy. Jeżeli ten związek trwa 5 lat i nie zmierza w stronę sfinalizowania tzn.zawarcia sakramentalnego małżeństwa, a chłopak szczerze nie potrafi się zdecydować tylko funduje Ci wojnę nerwów,stres, preteksty i tak dalej – to nie trać dłużej czasu. Zadbaj o swoja przyszłość, nie żyj złudzeniami. To, że odmawiasz nowennę to bardzo dobrze, ale prawdopodobnie ten człowiek jest bardzo niedojrzały i kiepski z niego materiał na męża i głowę rodziny.

Michal
Michal
26.09.19 20:16
Reply to  Brygida

znam kilku porzadnych, wiernych facetow ktorzy spotykali sie latami z dziewczyna i nadal czekanie z slubem, (1 przypadek , po prostu kocha dziewczyne ale nie jak żone, ma wlasne problemy w koncu sie rozstal, naprawde wiele lat), 2gi przypadek (7 lat razem, slub odwlekany troche z jej powodu, ona ma ok 33 lat i jesli sie rozstana nie wiem czy po tylo letnim zwiazku sie pozbiera i szybko znajzdie meza), jesli cos nie ma sensu, konczcie, mam wielu znajomych, powiedzialbym mniej idealnych od tych przypadkow ktorzy sie pozenili majac ok 20-22 lat, jako osoby oceniam je nizej, jako materiały na… Czytaj więcej »

enia
enia
24.09.19 20:29
Reply to  Marz

Marz dokończ NP i dodaj błogosławieństwo. Błogosław wszystkich.
Ciebie nie znosi czarny, bo odmawiasz Rózaniec.
Uczestnicz we Mszy sw i przyjmuj Eucharystie,a będzie wszystko dobrze

Marz
Marz
24.09.19 20:36
Reply to  enia

Nie uważacie za dziwne, że kolejny raz mnie się nie udaje?

Brygida
Brygida
24.09.19 20:42
Reply to  Marz

Nie doszukuj się jakiegoś splotu nadzwyczajnych wydarzeń, po prostu trafiasz na nieodpowiednich mężczyzn, Niedojrzałych,niezdecydowanych,niezainteresowanych instytucją małżeństwa i założeniem rodziny.Nie ma w tym żadnych tajemnych mocy, zapewniam Cię. Źle lokujesz uczucia,potem cierpisz, przeżywasz i dramat gotowy.

też Ania
też Ania
24.09.19 20:45
Reply to  Marz

Marz, a może to wszystko nie tak. Piszesz, ze kolejny raz Ci się nie udaje. A może nieświadomie zawierasz znajomości z określonym typem mężczyzn? Zobacz, może łączą ich wspólne cechy, np. niedojrzałość, nieumiejętność podejmowania decyzji? To nie jest żaden pech, żadne przekleństwo ani nic nadprzyrodzonego. To psychologia. Napiszę Ci więcej – zauważenie tego i ponazywanie po imieniu to jest pierwszy krok by ten stan rzeczy zmienić. Dużo dobra Marz.

Marz
Marz
24.09.19 22:08
Reply to  też Ania

Może i racja. Mam prawie 34 lata i nic w życiu mi się nie ułożyło. Jedyne co marzę to śmierć.

Brygida
Brygida
24.09.19 22:12
Reply to  Marz

A może właśnie dobrze,że nie związałaś się z żadnym Piotrusiem Panem,może w ten sposób uchroniłaś się od większych i poważniejszych problemów. Jesteś młoda, masz czystą kartę, jutro jest nowy dzień, działaj, ciesz się życiem, a resztę zostaw Bogu.

Marz
Marz
24.09.19 22:14
Reply to  Brygida

Czym ja mam się cieszyć. Jak w każdej dziedzinie mojego życia przeżywam dno?

też Ania
też Ania
24.09.19 22:20
Reply to  Marz

Marz, Twoja wartość nie zależy od mężczyzny – zależy mi abyś to usłyszała. jesteś wartościowa bo istniejesz.

Brygida
Brygida
24.09.19 22:27
Reply to  Marz

Ciesz się drobnymi sprawami.

Michal
Michal
26.09.19 01:16
Reply to  Marz

jakbym slyszal osobe bliska z rodziny. u mnie wiele osob dozywa 90 lat, mozliwe ze zostalo ci 50-60 lat, nie wiesz jaka jest Twoja rola, ale to nie powod zeby odpuszczac, wez sie w garsc jeszcze raz, i do przodu, ja szukam pracy mam super studia, kwalifikacje latwo dostax prace a mi srednio idzie, tez powineinem sie rozczulac nad soba, po prostu probuje dalej, najwazniejsza jest wiara, kiedy spada to jest depresja i po x dniach dopiero jak wraca wiara wraca dalsza wola walki

też Ania
też Ania
24.09.19 22:13
Reply to  Marz

Posłuchaj Marz, dobrze byłoby powiedzieć o tych marzeniach psychologowi bo on ma wiedzę i narzędzia by Tobie pomóc. Właśnie psycholog może też pomóc dojść dlaczego wybierasz mężczyzn określonego typu. Pamiętaj – depresję, wszelkie rodzaje załamań, kryzysów można leczyć. jest tylko jeden warunek – trzeba to leczenie podjąć.

też Ania
też Ania
24.09.19 22:17
Reply to  Marz

Marz, byłoby bardzo wskazane gdybyś o marzeniu śmierci, (o myślach samobójczych – jeśli o to chodzi) powiedziała komuś zaufanemu. Nie mówię o rozgłaszaniu na prawo i na lewo, tylko o zaufanej osobie. Chodzi o to żebyś nie została z tym zupełnie sama. Pamiętaj też, że są ludzie gotowi Cię wysłuchać i pomóc Ci nie tylko przeżyć, ale żyć. I jeszcze jedno Marz – Twoja wartość nie zależy od tego czy masz męża. Masz wartość bo jesteś człowiekiem i może najpierw musisz poczuć się dobrze sama ze sobą żeby potem zbudować związek z mężczyzną.

Marz
Marz
24.09.19 22:19
Reply to  też Ania

Ale każda dziedzina w moim życiu to dno. Każda. Nic mi się nie układa. Kompletnie nic.

też Ania
też Ania
24.09.19 22:24
Reply to  Marz

Marz, spokojnie, może właśnie warto na spokojnie przeanalizować jakie masz oczekiwania? czego pragniesz? i dlaczego uważasz, że to co masz teraz to dno? I co możesz zrobić by to zmienić?

też Ania
też Ania
24.09.19 22:27
Reply to  Marz

Nie znam Twojej sytuacji i nie wiem co rozumiesz jako dno. Rozumiem, że czujesz się mocno rozczarowana i widzisz rozbieżność między tym co być chciała, a tym co jest. A może warto na bardzo spokojnie przeanalizować – co już masz i zobaczyć, że jednak, mimo wszystko, jest tam choć troszkę dobra. A może właśnie psycholog pomoże Ci spojrzeć obiektywnie na Twoje życie i zobaczyć w nim też wiele dobra, a z tego, co się nie udało wyciągnąć wnioski. Marz, gorąco Cię namawiam do wizyty u psychologa. On nie oceni, a może naprawdę pomóc.

AgnieszkaC
AgnieszkaC
24.09.19 22:35
Reply to  Marz

Nie tylko Ty tak masz, ja też myślę, że żyję tu za karę, na pogardę innych, którym w życiu los i Bóg sprzyjają 🙁

też Ania
też Ania
24.09.19 23:01
Reply to  AgnieszkaC

Dziewczyny, moje życie też nie jest takie jak sobie wymarzyłam. Jestem sama i nie ma żadnych realnych widoków by ten stan miał się zmienić. Moje dzieciństwo naznaczyła choroba mamy i brak poczucia bezpieczeństwa – w latach 80-tych mało kto słyszał o depresji i bardzo silnej nerwicy lękowej i dla mnie mama wtedy po prostu umierała. Tamte przeżycia zostały we mnie już na zawsze. W pracy na przestrzeni 14 lat doświadczyłam naprawdę przeróżnych sytuacji i po niektórych długo dochodziłam do siebie. Ze Wspólnoty odeszłam z grupą osób w przykrych okolicznościach i wiecie co?…. To życie mimo wszystko jest warte przeżycia. Nie… Czytaj więcej »

mena
mena
24.09.19 23:13
Reply to  też Ania

„Za każdym razem, kiedy dzięki twojej modlitwie i ofierze jakaś dusza może opuścić czyściec, sprawiasz mi tak wielką radość, jakbyś mnie samego wyrwała cierpieniu” – powiedział Jezus do św. Gertrudy Wielkiej.

Michal
Michal
26.09.19 01:18
Reply to  Marz

moj ojciec pije alkhol od x lat 6/tydzien, pracuej i funckonuje ale alkohol wywarl pietno na zycie rodziny, mama modlila sie x dziesiat lat, od 2 tygodni wogole nie pije,chodzi do kosciola, to nie jest mozliwe to jest cud

enia
enia
26.09.19 10:56
Reply to  Michal

do alkoholu dosypywać sól egzorcyzmowaną, alkohol nie bedzie smakowac,bedą wymioty

Gosia
Gosia
26.09.19 11:25
Reply to  enia

Ale eniu, przecież jak to legalnie kupiona butelka to ma plombe, każdy się zorientuje, że ta butelka była już otwierana
Gdyby to było takie proste, że wystarczy sól egzorcyzmowana dodać to nie byłoby alkoholikow
To jest bardziej skomplikowane
Dopóki alkoholik sam nie chcę się wyzwolić to nic nie pomoże
On/ona sama musi chcieć
Nie ma takiej możliwości, żeby zmusić kogoś kto zaprzestania picia alkoholu

enia
enia
26.09.19 11:30
Reply to  Gosia

Ale jak pije w domu, chwilę odwrócić uwagę tej osoby i dosypać.
Tak radzi o.Daniel. W każdym domu powinna byc sol egzorc.używać w kuchni, dodawac do potraw,lepiej zapobiegać niż leczyć

Gosia
Gosia
26.09.19 11:53
Reply to  enia

Eniu, mam znajomego, którego żona jest alkoholiczka I ona nie pije w domu, wychodzi np. do sklepu, wraca i pijana, nie ma możliwości kontrolować jej non stop, znajomy jest mocno schorowany, dzieci już dawno wprowadziły się z domu, on mocno schorowany, a ona pije, nigdy w domu, co dzień idzie do sklepu, i wraca belkoczac, z tego co mi opowiadał to nic nie działa na żonę, nawet leczenie, on nie ma już siły, ona pije poza domem I dlatego wiem, że to nie jest takie proste, ona obiecuję i zaklina się na wszystkie świętości, że już nie będzie, a co… Czytaj więcej »

Gosia
Gosia
26.09.19 12:25
Reply to  enia

Eniu, zapewniam, że to nie jest takie proste, ten znajomy jest o pokolenie starszy, jego żona też, tak jakoś kiedyś z tej bezradności zaczął mi się zalic, otwierał am szeroko oczy Żadne prośby, żadne rozmowy, kilka razy żona była na leczeniu, nic, tylko nauczyła się tam jak ukrywać, że wypila To jest problem wielu osób, sama byłam związana z alkoholikiem, dzięki Bogu nasze drogi się rozeszły, on wiele razy powtarzał że nie chcę mnie skrzywdzić i rozeszły się nasze drogi, Jedno jest pewne, dopóki osoba pijąca nie chcę sama przestać to nic nie pomoże Znam wielu alkoholikow niestety, nikt nie… Czytaj więcej »

Ella
Ella
26.09.19 13:16
Reply to  Gosia

Dodam, że podobnie jest z nikotynizmem – w sumie jeszcze bardziej lekceważony problem, bo nikt do „miesiąca bez papierosa” wprost nawet nie nawołuje.

Gosia
Gosia
26.09.19 14:20
Reply to  enia

Eniu, naprawdę to wszystko nie jest takie proste, żona tego znajomego pije czasem w domu, kupuje sobie alkohol, on nawet nie wie kiedy, zamyka się w pokoju i jak wyjdzie to słychać, że belkoce, ten mój znajomy, jeszcze z roku, nigdy nie pił w domu, z kolegami gdzieś szedł, co alkoholik to inna historia, nikt nie pije tak do lusterka, zawsze znajdą się znajomi i z nimi jest balowanie Nie spotkałam jeszcze żeby ktoś w domu do lusterka, zazwyczaj to są koledzy… I gdzieś się idzie, albo jakaś podrzedna knajpa, albo na dworze w parku Pomysłów tysiące, raczej nikt nie… Czytaj więcej »

Ella
Ella
26.09.19 13:08
Reply to  Marz

Marz, gdyby ktoś ocenił mnie Twoją miarą (sukces w związkach), to bym była najnieszczęśliwszą osobą na świecie. A wiesz, co sprawia życie blisko Jezusa? Że wszystko jest na swoim miejscu, choćby się człowiek sam najgorzej ocenił. Wiem wiele o myślach, jakie snują Ci się po głowie. Sprawa będzie się pogarszać, nie ma co się oszukiwać. Wiem, że polecą Ci psychologów (i dobrze, bo może będziesz tym przypadkiem z rzeczywistą depresją), ale patrząc z własnego doświadczenia, trzeba po prostu samemu sobie trochę odpuścić. Rozumiem, co czujesz (zwłaszcza to charakterystyczne „sprzysiężenie się świata przeciw mnie”). Narzeczony na tydzień przed ślubem okazał się… Czytaj więcej »

kocham
kocham
26.09.19 13:49
Reply to  Ella

Dzięki za komentarz, Ella! Pomógł mi i pewnie wielu osobom też 🙂

Anna
Anna
25.09.19 09:38
Reply to  Marz

Marz, nie poddawaj się. Miałam podobną sytuację. Z chłopakiem chodziłam ponad 9 lat. Zegar biologiczny mi tykał, a on nie chciał rozmawiać o ślubie. Tylko słyszałam: nie mamy pieniędzy, nie mamy gdzie mieszkać. Po naciskach dostałam pierścionek bez żadnych okoliczności, tak dał mi. Ja na to czrkalam, a chciało mi się płakać, bo nie poprosił mnie o rękę, tylko tak dodał po chwili: tylko nie myśl, że od razu ślub weźmiemy. Wzięłam przykład z koleżanki i zaczęłam załatwiać mieszkanie w TBSie. Wtedy kosztowało tylko 24 tysiące a i tak brakowało nam do całości. Nie czułam jego entuzjazmu, raczej zniechęcenie. Mieszkaliśmy… Czytaj więcej »

Michal
Michal
26.09.19 00:56
Reply to  Marz

Kiedys spotykalem sie z dziewczyna, chcialem sie oswiadczyc jednoczesnie modlilem sie o wskazowki od Boga, dziewczyna mnie zostawila, i szczerze mowiac nie zalowalem. pare lat pozniej poznalem dziewczyne starsza odemnie, spieszyla sie ze slubem (wiek), bylo mnostwo problemow (roznice kulturowe), ale w koncu wszystko sie powoli uklada, zmawiam kolejne nowenny bo mamy sporo problemow, wierze ze sie uda. jest taki fragment w NT jak Jezus obdarowuje darami tych ktorzy maja silna wiare, mimo ze nie przyszedl dla nich. jesli masz wiare to sie ulozy. z innej beczki – zycie to nei tylko slub, facet. odkryja pasje, sport, muzyke, taniec, cokolwiek,… Czytaj więcej »

41
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x