Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Małgorzata: Uzdrowiona wymowa

Weszłam na tę stronę żeby poczytać świadectwa a Duch Święty poruszył moje serce żebym sama napisała świadectwo. 🙂 Okres szkoły podstawowej zawsze wspominam średnio, ponieważ miałam duży problem z wymową. Nie było by tego problemu gdybym ćwiczyła wymowę tak jak mówiła mi logopeda, ale niestety byłam wtedy mała i nie chciało mi się ćwiczyć. Niestety brak ćwiczenia wymowy spowodował mój problem na późniejsze lata. Najbardziej miałam problem z wypowiadaniem 'r’ , 's’ , 'c’ , 'sz’ , 'cz’ i z innymi literami/głoskami. Bardzo to było uciążliwe a szczególnie kiedy miałam odpowiedzieć na głos na pytanie nauczyciela w szkole. Całą podstawówkę męczyłam się z moją wymową i ciężko było mi otworzyć się na nowe osoby , ponieważ wstydziłam się tego jak mówię. Kiedy poszłam do gimnazjum usłyszałam o Nowennie Pompejańskiej ( dokładnie nie pamiętam w jaki sposób) i oddałam Maryi ten problem. To była moja pierwsza nowenna. Minęło podajże pół roku po skończeniu odmawiania Nowenny Pompejańskiej i Maryja posłużyła się moją dobrą znajomą. Zaczęłyśmy rozmawiać o moim problemie z wymową. Moja znajoma powiedziała że zna logopedę która też jest bardzo wierząca i że powie jej o moim problemie. Ja miałam 16 lat i wstydziłam się iść do logopedy w takim wieki bo przeważnie chodzi się w wieku dziecięcym, ale dzięki Bogu poszłam. Na wizycie logopeda sprawdziła jak wymawiam dane słowa. Powiedziała że ja potrafię dobrze mówić tylko muszę używać dobrej wymowy. Dała mi teksty które pomogły mi w ćwiczeniach dobrego wypowiadania słów i próbowałam używać tej odpowiedniej wymowy której po prostu przez zaniedbanie ćwiczeń nie umiałam używać. Po paru spotkaniach logopeda powiedziała że już dobrze mówię tylko muszę używać tej dobrej wymowy. Nie było to łatwe bo byłam przyzwyczajona do starej wymowy. Wiem że dzięki Maryi udało mi się zacząć mówić dobrze i po pewnym czasie moja wymowa jeszcze bardziej się polepszyła. Nawet moje koleżanki to zauważyły. Jestem pewna że kochana Maryja mi pomogła i kochany Bóg mnie uzdrowił! Chwała im za to!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Aga
Aga
12.09.19 16:47

To nie Bóg cię uzdrowił, tylko pomogła praca z logopedą i twoje ćwiczenia. Pytanie, dlaczego rodzice nie interesowali się twoją wadą wymowy?

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x