Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ewa: To niezwykle skuteczna modlitwa

„…wszystkim opowiadać będę jak dobrotliwie obeszlas się że mną…” świadczyć będę do końca moich dni, co to znaczy być w łasce u Boga i Mateczki Przenajswietszej. Jak wiele zostało mi wybaczone. Tak wiele cudów pojawiło i pojawia się nadal w moim życiu i życiu moich Bliskich. Módlcie się NP, nie ustawajcie, proście i dziękujcie. Chwalcie Boga za każdy najdrobniejszy przejaw Jego dobroci. Mam tak wielką radość w moim sercu, jestem spokojna bo wiem, że nasz Ojciec ma moje życie pod stałą kontrolą. Mam w Bogu jednocześnie Ojca, mądrego Przyjaciela, doradcę finansowego, przewodnika przez zycie, bodyguarda powiernika moich sekretow, smutków i radości. Tak wiele zrozumiałam dzięki Darom Ducha Sw. NP wywróciła koje życie do góry nogami i uratowała przed potepieniem. Przystąpiłam do spowiedzi generalnej, zerwałam z grzechem ciężkim, głoszę słowo Boże każdego dnia moją postawą, moim życiem, modlę się kilka razy dziennie, dziękuję Bogu za wszystko poprzez to świadectwo, nawet za uśmiech napotkanej, nieznanej mi osoby. Modlę się za innych, a dzień zaczynam od „Cudów każdego dnia”. To już chyba moja 15 NP i wszystko się spełnia wcześniej lub później w zależności od Bożego planu. Planuje wylot do Pompejów, Watykanu, Mefjugorie.

UFAJCIE MÓDLCIE SIĘ DZIĘKUJCIE CHWALCIE BOGA I MATKE NAJSWIETSZA. Módlcie się za innych bo z WIARY i MIŁOSCI będziemy rozliczeni.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Monika
Monika
08.09.19 09:35

Dziękuję za tak piękne i budujące świadectwo. Ja kończę 3 NP i na tę chwilę otrzymałam spokój ducha i serca. Dwie nowenny odmówiłam za uzaleznionego od narkotyków syna i każdego dnia czekam aż syn zadzwoni i powie: mamo, uwolniłem się… Wierzę, ze ten dzień nastąpi. Zakochałam się w Maryi, Ufam Jej synowi Jezusowi i codziennie powierzam Im obojgu życie moich synów i swoje. Mam 45 lat i tylko żałuję, że tak późno różaniec stał się moją częścią życia…

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x