Maryjo Tobie zaufalam …kiedy zatroskana podejrzeniem choroby u dziecka które nosiłam pod sercem kierowałam się od jednego lekarza do kolejnego …nie miałam spokoju…i wtedy trafiłam do kolejnego specjalisty lekarza , który po wysłuchaniu mnie najpierw udzielił informacji lekarskiej a potem podał kartkę z receptą…-napisal nowenna pompejańska i Jezu Ty się tyn zajmij… była to środa popielcowa …cały dzień chodziłam i rozważałam te sytuacje i stwierdziłam że to Maryja w tym szczególnym dniu stanęła mi na drodze i chciała mnie poprowadzić w moim zakłopotaniu…zblizyc do Jezusa .zawierzylam Maryi i od kolejnego dnia zaczęłam odmawiać nowennę …córeczką urodziła się zdrowa..a ja z różańcem w ręku albo i bez niego każdego dnia odmawiam chociaż cząstkę różańca…poczułam spokój kiedy odmawiam te modlitwę ..wiem że Maryja jest ze mną . dziejkuje Jej. każdego dnia a Ty Jezu mnie poprowadź,Tobie powierzam ma drogę… i mojej Różyczki.
Dzieki Bogu, ze mamy jeszcze takich lekarzy,,, duzo zdrowka dla Rozyczki i Blogoslawienstwa Bozego dla Was.
Cudownie!! Jakie mialas wielkie szczęście, że natrafilas na takiego lekarza 🙂 wszystkiego dobrego!
Chwała Panu za takich lekarzy!
Serio tak napisał ?! Niesamowite! !!!! Chwała Panu!
Chwała za to Panu. Gratuluję Tobie Pani Urszulo, a jeszcze bardziej lekarzowi – bo takich trzeba naprawdę szukać z latarką.