Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Moni: Praca

Mam za sobą już kilka odmówionych Nowenn. Niektóre z nich zostały wysłuchane, a nawet otrzymałam więcej niż się spodziewałam, na niektóre prośby wciąż dalej czekam. Ale jestem pełna ufności i wiem, że Maryja wie lepiej, kiedy i w jakich okolicznościach obdarzyć nas potrzebnymi łaskami. Moja ostatnia Nowenna dotyczyła pracy. Kiedy rozpoczynałam Nowennę byłam bezrobotna. Już 10 dnia od rozpoczęcia Nowenny dostałam telefon z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną. Byłam szczęśliwa w tamtym momencie. Kilka dni później podpisałam umowę o pracę. Oczywiście Nowennę postanowiłam dokończyć. Od zakończenia tej Nowenny minęły jakieś 3 miesiące, dalej pracuję w tej firmie, jednak od jakiegoś czasu źle się zaczęło dziać. Atmosfera w pracy robi się bardzo nieprzyjemna, jestem „przymuszana” do nadgodzin i ogólnie czuję, że nie chcę już tam pracować. Również moja koleżanka, która tam pracuje od niedawna, i z którą się tam zaprzyjaźniłam stwierdziła, że odchodzi z tej firmy i całkiem przypadkiem dostała lepszą ofertę pracy w firmie o której nie miałam pojęcia, że istnieje. Powiedziała mi nawet ostatnio, że może i mnie tam wkręci, bo będzie tam prowadzona rekrutacja. Pierwsze co pomyślałam, to to, że może jednak miałam trafić do tej obecnej firmy, że może właśnie dzięki temu, że tu trafiłam poznałam tą koleżankę, i dzięki znajomości z nią dostanę lepszą pracę, niż ta obecna. Jak o tym wszystkim myślę, to wiem, że to tylko dzięki pomocy Maryi, że to wszystko toczy się właśnie tak, a nie inaczej. I wiem, że dzięki Nowennie dostanę w końcu pracę, z której będę zadowolona, nawet jeśli będę musiała jeszcze na nią trochę poczekać. Także zachęcam do odmawiania tej cudownej modlitwy. Zachęcam również do pisania listów do Świętego Józefa. Sama praktykuję pisanie takich listów i stwierdzam, że to działa. Święty Józef pomógł mi w ten sposób już wiele razy.

Na koniec mojego świadectwa pragnę zachęcić jeszcze raz do odmawiania Nowenny. Jeśli masz jakiś problem, coś Cię trapi, nie wiesz jak masz poukładać swoje życie, zawierz to w Nowennie, napisz list do świętego Józefa z prośbą o pomoc a zobaczysz, że otrzymasz pełnie łask. Niech Pań Bóg błogosławi wszystkich czytających te i inne świadectwa. Bóg zapłać.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kasia
Kasia
01.09.19 12:07

Ja teraz będę zmuszona do bezpłatnych nadgodzin. Mam nadzieję, że Mateńka się ulituje nade mną, bo ile można pracować w ramach wolontariatu?

Monnn
Monnn
25.08.19 23:29

Moje pytanie jest takie jak napisać ten list, gdzie go mam oddać , zanieść???

Hanna
Hanna
26.08.19 00:55
Reply to  Monnn

List do Sw.Jozefa najlepiej napisac od serca i zwracac sie jak do najlepszego przyjaciela.Ja swoje listy wlozyłam pomiędzy strony Pisma Sw. i otrzymałam łaski o ktore prosiłam

Dorota
Dorota
26.08.19 08:52
Reply to  Hanna

Dzięki za wszystko, ja zrobiłam to samo. Dwie prośby ogromne już zostały wysluchane a mianowicie studia dla pilotów dla pewnego młodego człowieka które były jego marzeniem stały się rzeczywistością za wstawiennictwem św. Józefa, oraz siostra mojej mamy po długich latach braku kontaktu odezwała się do niej w dniu urodzin mamy. Dziękuję bardzo jeszcze raz kochany św. Józefie. Piszę to ku pokrzepieniu ♥ dla wszystkich. Dzisiaj w święto MB Częstochowskiej błagamy o ratunek dla Polski i dla tych którzy dzisiaj mają urodziny. Proszę o modlitwę szczególnie. Dzięki.

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x