Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Milena: Wytrwale o pracę

Witam wszystkich, którzy będą czytać moje słowa i z góry przepraszam za swój prosty język. Napisanie tego świadectwa jest dla mnie nie lada wyzwaniem, ponieważ muszę w nim przyznać się do błędów jakich dopuściłam się odmawiając nowennę, a mimo to Matka Niebieska obdarzyła mnie łaską. Świadectwo jest dla mnie swego rodzaju obietnicą, jaką składałam modląc się słowami nowenny, tylko że Maryja na jej spełnienie czekała znacznie dłużej niż ja za swoim cudem. Strasznie mi wstyd z tego powodu, sama też modlitwa nie była staranna, raz zalewałam się łzami szepcząc słowa nowenny, łkając i przerywając, a innym razem w pośpiechu jadąc autem, by „mieć z głowy”. I mimo to Matka mnie wysłuchała. Módlcie się Wy wszyscy w utrapieniu, bo to przecież jest Nasza Matka, która chce dobrze dla swoich dzieci. Proszę tylko okażcie Jej więcej szacunku niż uczyniłam to ja.

Moja modlitwa została wysłuchana i spełniona, znalazłam pracę po niespełna 2 miesiącach po ukończeniu nowenny, pracuję do dziś i jest to umowa na stałe. Jestem szczęśliwa i wdzięczna Naszej Mamie w niebie.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Jazz
Jazz
22.08.19 07:25

„Muszę w nim przyznać się do błędów jakich dopuściłam się odmawiając nowennę” – wspaniałe świadectwo, pokazujące, że Bóg nie rozlicza nas jak w urzędzie skarbowym w kwestii naszych modlitw.
Jezus i Maryja nie przychodzą do nas jedynie wtedy, gdy jesteśmy piękni, czyści i błyszczący.

krystyna
krystyna
22.08.19 00:01

Dziekuj Maryi i Jezusowi chociazby przez sumienne wykonywanie swojej pracy, ale nie tylko. Szczesc Boze.

Monnn
Monnn
21.08.19 23:09

Kurcze to tylko pozazdrościć spełnienia prośby.mialas szczęście . Tez tak bym chciała a dziś mija 41 dzień mojej nowenny. Chodź na prawdę o wiele nie proszę

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x