Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Katarzyna: Moje świadectwo

Chciałabym złożyć swoje świadectwo o łaskach, jakie otrzymałam od Matki Bożej Różańcowej z Pompejów, właśnie dzięki tej nowennie. O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się z czasopisma „Miłujcie się”, na łamach którego było o niej wiele artykułów i świadectw czytelników. Tę nowennę odmawia się przez 54 dni i wydawało mi się, że jest to zbyt trudna modlitwa dla mnie osoby, która rzadko sięgała po różaniec.Dziś wiem już jaka to była nieprawda i jak bardzo się wtedy myliłam, nawet żałuję, że wcześniej nie podjęłam się odmawiania tej cudownej modlitwy.Żadna modlitwa nie jest trudna dla kogoś, kto ma intencje i ma prośbę w ważnej dla siebie sprawie i zaufa Matce Bożej.Teraz wiem, że Matka Boża Różańcowa tyle lat czekała na moją modlitwę do Niej, Ona czekała kiedy w końcu zacznę odmawiać różaniec.Od momentu rozpoczęcia nowenny pompejańskiej zaczęło się moje głębokie nawrócenie, powrót do prawdziwej wiary katolickiej i przemiana mojego życia. Przeżywałam wtedy różne trudności w życiu osobistym, jak i zawodowym, nie było widać żadnej poprawy, a ja straciłam już nadzieję, że może kiedykolwiek być lepiej.Bardzo chciałam ułożyć sobie życie osobiste, założyć rodzinę z odpowiednim kandydatem na męża.Chciałam, żeby był to człowiek wierzący, dobry posiadający podobne do mnie wartości i poglądy, ale tych, których poznawałam tacy nie byli, ale wręcz przeciwnie.Poznałam człowieka, który okazał się późnej osobą niewierzącą i niemoralną, zerwałam tę znajomość bardzo szybko. Przypomniałam sobie wtedy o nowennie pompejańskiej i zaczęłam ją odmawiać w intencji o łaskę spotkania dobrego męża.Dokładnie pamiętam ten czas był to rok 2017 rok 100 rocznicy objawień w Fatimie i 140 rocznica objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie. Myślałam, że nie dam rady dotrwać do końca tej nowenny, potem pojawiły się różne trudności,wątpliwości, czy warto i czy to ma sens, wiem, że to Szatan próbował mnie zniechęcić do modlitwy różańcowej, pojawiły się różne cierpienia, zniechęcenia, niektóre osoby, które pojawiały się na mojej drodze, szybko zrywały ze mną kontakt, teraz wiem, że to Matka Boża odsuwała ode mnie nieodpowiednie osoby. Po kilku dniach nawiązałam znajomość z pewnym człowiekiem o imieniu Krzysztof, który mieszka w innej miejscowości ode mnie, z którym utrzymuje kontakt do dziś, choć ten kontakt na jakiś czas się urwał, żeby potem się znowu w odpowiednim momencie wznowić. Nawet się ucieszyłam z tej znajomości, bo mężczyzna ten zainteresował mnie sobą, zainteresowały mnie jego poglądy, wartości i wiara, bardzo chciałabym te znajomość kontynuować jeśli jest taka Wola Boża.W między czasie modliłam się dziesiątką różańca za przyszłego współmałżonka i modlę się nadal.W tym czasie odmawiania nowenny pompejańskiej odwiedziłam ten sanktuarium maryjne w Gietrzwałdzie, gdzie Matka Boża objawiła się w 1877 r dwom dziewczynkom wzywając do gorliwego, codziennego odmawiania różańca świętego i zawierzyłam Jej swoje intencje, troski,słabości i swoje życie. Kiedy moja nowenna pompejańska cześć dziękczynna dobiegała końca w pierwszą niedzielę października 2017 roku odnowił się mój zerwany kontakt z Krzysztofem i trwa do dzisiaj. Bardzo się ucieszyłam z tej znajomości, bo bardzo mi na niej zależy, ponieważ interesuję mnie jako człowiek i chciałam z nim znajomość dalej kontynuować.Dzięki niemu też pogłębiła się moja wiara katolicka, zainteresowałam się mszą św. trydencką i tradycją katolicką przedsoborową. Od tamtej pory pogłębiam swoją wiarę, nauczanie Kościoła katolickiego i papieży przedsoborowych, czytam pisma Doktorów Kościoła katolickiego i poznaje świętych,których kanonizowali papieże przedsoborowi. Zaczęłam również słuchać mszy św Trydenckiej, która jest piękną liturgią. Nowenna pompejańska przyczyniła się do mojego nawrócenia i tego, że stałam się katoliczką, która wraca na łono Kościoła rzymsko-katolickiego.Dzięki tej nowennie różańcowej pokochałam różaniec, teraz się z nim nie rozstaje i odmawiam codziennie 15 tajemnic różańca nie wyobrażam sobie dnia bez tej modlitwy, nadaje ona cel i sens mojemu życia i zmienia mnie. Dzień bez różańca jest dla mnie dniem straconym i źle przeżytym, zmarnowanym. Różaniec to droga do zbawienia.Od różańca rozpoczęło się moje nawrócenie i przemiana mojego życia. Maryja przemeblowuje mnie i moje życie. Zaczęłam się zmieniać duchowo, teraz codziennie się modlę, co kiedyś było niemożliwe, pogłębiam swoje życie religijne, duchowe. Stałam się też spokojniejsza, nie przejmuje się tak swoim życie, jak wcześniej, więcej jest we mnie nadziei, nie przejmuje się sprawami nieistotnymi, co nie znaczy, że nie mam trudności. Zmieniłam się też jako kobieta, zaczęłam dostrzegać swoją wartość, zaczęłam odkrywać swoją kobiecość. Przestałam nosić spodnie, a zaczęłam nosić spódnice i sukienki, przez to lepiej czuję się psychicznie, moje poczucie wartości wzrosło.Wiem też, że taki ubiór podoba się Panu Bogu i Matce Bożej.Zawierzyłam siebie Maryi poprzez akt doskonałego nabożeństwa do Najświętszej Maryi Panny wg. św Ludwika Marii Grignion de Montfort.Moje życie od momentu odmawiania nowenny pompejańskiej już nie jest takie samo, zmieniło się, jest lepsze i ja jestem lepsza. Różaniec to najcudowniejsza modlitwa jaka istnieje po mszy świętej, nie ma lepszej ani skuteczniejszej. Jeśli ktokolwiek chcę coś otrzymać od Matki Bożej niech po prostu zacznie odmawiać codziennie, wytrwale różaniec.Nowennę pompejańską polecam wszystkim.To Matka Boża dała nam wszystkim różaniec, jako najlepsze do Niej nabożeństwo, które pomoże rozwiązać wszystkie problemy i naprawi nasze życie, to droga do zbawienia i do świętości. Maryja to Najlepsza Matka na świecie, Troskliwa, Kochająca, Czuła, Cierpliwa, ale też Wymagająca. Ktokolwiek odda się Jej przez różaniec na pewno się nie zawiedzie, ale otrzyma więcej niż prosił,Ona wie, co jest dla nas najlepsze, otrzyma też Jej opiekę i obronę przed złem. Różaniec to też najlepsza broń przeciwko złu, kłamstwu, herezji. Polecam wszystkim nowennę pompejańską to cudowna modlitwa na Chwałę Królowej Różańca Świętego. Szczęść Boże.
4 2 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Paweł
Paweł
24.11.19 13:05

Wspaniałe świadectwo! Niech Pan Bóg Tobie/Pani błogosławi!

Ela
Ela
08.08.19 11:43

Chwała Panu niech jego miłosierdzie trwa na wieki

Gosia
Gosia
08.08.19 11:28

Dziękuję za to świadectwo 🙂

Miaura
Miaura
08.08.19 09:06

Bardzo sie ciesze, ze modlitwa o znalezienie meza byla poczatkiem Twojej przemiany duchowej! Rowniez cenie NP i Traktat sw. Ludwika. Dla mnie jednak czas tych poszukiwan byl najnieszczeslieszym okresem w moim zyciu. Nie zastanawialam sie nad tym wczesniej i po prostu tego nie potrzebowalam, ale naciski otoczenia i to niestety katolickiego, lacznie z ksiezmi na spowiedziach, kazdy radzil, by zaczac zastanawiac sie nad modlitwami o meza. Zaczelam, bo ciagle trafialy mi sie rekolekcje powolaniowe i wtedy rozpetala sie burza smutku: proby na sile, odczytywanie znakow, modlitwy, rozkminy czy dany pan to juz ten, czy jeszcze nie ten, bo wszystko wskazuje,… Czytaj więcej »

Barbara
Barbara
08.08.19 08:48

Przepiękne świadectwo! Chwała Panu i Najświętszej Matence!Wielu łask Bożych!

Gosc
Gosc
08.08.19 00:10

Piekne swiadectwo, modl sie do sw.Jozefa o dobrego meża. Ufaj Bogu i badz szczesliwa. Chwala Panu i Matce Bozej.

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x