Jestem w trakcie odmawiania 3 Nowenny dla naszej Mamy Bożej. Pierwszą z 4 tajemnicami odmawiałam w intencji dla Maryi…po prostu.W styczniu tego roku w 15 min z domu dotarłam na msze. Miałam taki „zryw” i uczucie ze muszę iść i poszłam. Duch święty w tedy zadziałał,płakałam na mszy a serce miałam przepełnione radością i pokojem.a ze nie wiele mialam wspolnego z różańcem pomyślałam ze zaczne odmawiac Nowennę Pompejańską a co…i to 4 tajemnice i to dla Maryi dla niej.za każdym razem mówiłam ze wykorzysta moje modlitwy Mama na pewno jakos dobrze. Co mogłam rządać dla siebie po tylu latach ciszy z mojej strony… Drugą nowennę odmowiłam intencji siostry , której zbliżał się termin porodu a ona tak strasznie się bala i taki stres i obawy i myślami była co z tym bólem,co jak ni da rady urodzić i ja zaczełam się modlić w intencji”szybkiego i w miarę bezbolesnego porodu dla siostry bo ona się po prostu boi…Jak tylko zaczęłam prosić Matkę nasza kochana piękną kecharitomene okazało się ze dziecko ułożone pośladkowo i będzie cesarskie cięcie.Siostra i tego się bala ale powiedziała ze „woli”cesarskie ciecie bo nie da rady naturalnie .Dzieci urodzone posladkowo to tylko 3 procent w Polsce. wiec dziekowalam Maryi i sama smialam sie w duchu ze tylko zaczelam odmawiac nowenne a taki cud sprawiła nasza kochana Matka .Wspomnę ze siostra była 1,5 miesiące przed porodem kiedy okazało się ze dzidzia przekreciala się.Od poczatku byla ułożona normalnie jak do naturalnego .Jak tylko zaczelam odmawiać nowennę nadszedł dzień kontrolnej wizyty lekarskiej a mala podczas badania byla juz ulozona posladkowo. Bog zapłać kochana mamo i Boże Tobie o ten dar dla mojej kochanej siostry.
