Dziękuję Maryi za każdą wysłuchaną modlitwę a w szczególności za dar macierzyństwa, o który ją gorąco prosiłam. Pisałam już kilka świadectw wysłuchanych po odmówieniu Nowenny Pompejańskiej. Dużo zawdzięczam cudownej Kecharitomene. W maju tego roku urodziłam zdrowego synka którego wymodliłam Nowenną Pompejańską. To szczęście moje i męża, nasz skarb. Z pomocą Maryi i różańca pokonałam wiele trudności. Dużo zmieniłam w swoim życiu za przyczyną Królowej Różańca Świętego, która była mi latarnią w ciemności i moją otuchą w trudnych chwilach.
Intencje powierzone Maryi są w najlepszych rękach. To najlepsze co możemy zrobić jeśli chcemy aby zmieniło się to co po ludzku niemożliwe i zmienić swoje życie. Odmawiając różaniec rzeczywistość staje się bardziej czytelna. Wchodzimy na właściwą drogę, spotykamy właściwych ludzi, w ręce wpadają nam właściwe książki i treści. Miłość Maryi topi lód naszej obojętności i dodaje odwagi w trudach. Wszystko jest ukazane w świetle prawdy -dobro jest dobrem, zło złem. Łuski spadają z oczu, nierzadko wpadamy na rozwiązania trudnych problemów. Rozważając tajemnice różańca Maryja zbliża nas do Boga i podpowiada jak żyć lepiej. Lepiej nie znaczy wygodnie. Jeśli ktoś myśli, że nowenna Pompejańska to koncert życzeń albo magia to się myli. To modlitwa wymagająca i zmieniająca nas. Myślę, że dlatego sięgają po nią ludzie zdesperowani, nie wiedzący co dalej. Wtedy Maryja otacza ich płaszczem swojej opieki. Dla chwili z Maryją, za bliskość z Nią kilkakrotnie odmówiłam nowenny w intencjach potrzebujących osób. Bo być przy niej to niebo.
Maryjo dziękuję. Maryjo módl się za nami grzesznymi, prowadź nas w każdej chwili, nie daj zabłądzić obdarz łaską wiary, nadziei i miłości. I strzeż Polski z jej rodzinami, wartościami i wiarą.
Pieknie. Dziekuje za Twoje swiadectwo
Również otrzymałam wiele łask dzięki Nowenna Pompejańskiej. Nowenna jest moją drugą szczególną modlitwą, pierwszą, przez którą zaczęłam prosić Jezusa o pomoc, była Nowenna do Miłosierdzia Bożego, dostałam książeczkę z tą cudowną modlitwą od mojej mamy, gdy syn urodził się z wadą serca. Byłam niewierząca, ale nie było już innego ratunku dla mojego dziecka, więc się modliłam, Nowennę odmówiłam 4 razy(po 9 dni),bez spowiedzi na koniec Nowenny. Prosiłam też Archanioła Rafała o uzdrowienie. Lekarz kardiolog prowadzący moje dziecko, na ostatnim już wtedy badaniu zauważywszy, że po wadze serca nie ma już śladu stwierdził”to niemożliwe z medycznego punktu widzenia, to chyba wymodlone”.… Czytaj więcej »
Nie wiem o czym mówimy.mam 2 DZIECI nie odmawuslam żadnych nowenn.cudu nie było.jak ludzie są zdrowi do posiadania DZIECI to sadzieci Z reguły więc nie wiem co ż to za cuda PANI widzi wyolbrxymia PANI wyobraźnię
To co dla jednych nie jest niczym nadzwyczajnym dla innych jest cudem
Przepięknie napisane i dokładnie tak samo czuje *
Bardzo piękne świadectwo
Dziękuję