Im bardziej zbliżał się czas matury i rekrutacji na studia, tym bardziej się nim stresowałem. Zawsze byłem bardzo dobrym uczniem i powinienem był być pewny swojego sukcesu na egzaminach, lecz mimo to myśli o ewentualnej porażce nie dawały mi spokoju. Jestem bardzo ambitną osobą, chce w życiu wiele osiągnąć i myśl o niepowodzeniu na maturze była dla mnie bardzo bolesna. Doszło nawet do momentu, w którym obawiałem się, czy w ogóle uda mi się zdać obowiązkowe egzaminy i dobrze napisać maturę rozszerzoną, będącą jedyną formą kwalifikacji na wymarzony kierunek (bardzo zależało mi również na tym, aby dostać się na niego do Wrocławia). Pewnego dnia natrafiłem w internecie na Nowenną Pompejańską. Poczytałem trochę o niej i postanowiłem ją odmówić w intencji zdania matury i dostania się na upragnione studia (nie śmiałem jednak prosić o sukces w rekrutacji na wymarzoną uczelnię do Wrocławia, więc prosiłem Matkę Boską o dostanie się na upragniony kierunek do Katowic, które były moim planem B). Początkowo było bardzo trudno, ponieważ nigdy wcześniej tak często się nie modliłem, lecz udało mi się wytrwać do końca. Rezultaty modlitwy były lepsze, niż się spodziewałem. Bóg spełnił pierwszą część intencji o zdanie matury, lecz nie pomógł mi dostać się na studia do Katowic. Zamiast tego pozwolił mi napisać egzaminy rozszerzone na tyle dobrze, żebym mógł dostać się na studia do Wrocławia, o które nawet nie śmiałem prosić. Już niedługo będę szczęśliwym studentem filologii angielskiej UWr, a wszystko dzięki modlitwie do Najświętszej Panienki. Pamiętajmy, żeby zawsze zaufać Bogu i zgadzać się z Jego wolą, ponieważ On doskonale wie, co dla nas jest najlepsze i zawsze prowadzi nas tak, abyśmy byli w życiu szczęśliwi.
Jacku pomyślności na wymarzonym kierunku! Jaj widać Matka Boża uprosila najlepiej jak chciałeś.