Modliłam się o wieczne zbawienie moich zmarłych rodziców. Prosiłam Matkę Boską, aby w swoim miłosierdziu ulitowała się nad ich biednymi duszami, polecając je Panu Naszemu, Jezusowi Chrystusowi.
Na początku Nowenny modlitwa była dla mnie bardzo trudna, stawała się często prawdziwą walką z własną słabością. Od czasu rozpoczęcia Części Dziękczynnej Nowenny modlitwa przychodziła mi z coraz większą łatwością.
Jestem pewna, że zostałam wysłuchana. Królowa Różańca Świętego nie opuszcza nigdy tych, którzy uciekają się pod jej opiekę.
A czy to jest możliwe, że zmarli przychodzą do Nas regularnie we śnie, z prośbą o dokończenie sprawy sprzed ich śmierci. Chodzę na cmentarz odwiedzać dziadka (bo to o niego chodzi),modlę się za niego sama i na mszach świętych. I ciągle mi się śni, co mnie cieszy. Ale czy to dziadek? Czy może podszyw szatana? Jak to rozróżnić?
Śni Ci się, bo myślisz o nim,byłaś z Nim związana, nie ma w tym niczego złego.
Taka opcja jest dobra. Ale czuję, że dziadek czegoś przed śmiercią nie zdążył zrealizować i teraz prosi mnie o pomoc. Boje się, żeby to nie zrobiło się zbyt niebezpieczne pod każdym względem, ale jest kilka spraw, które dziadek przed śmiercią mógł załatwić, a nie zdążył. Jeśli jest coś takiego to pomogę dziadkowi, żeby mu ulżyć. A sama modlitwa z doświadczenia wiem, że w przypadku dziadka może i mu pomaga, że modlę się za niego, ale to chyba za mało.
Ktoś tu pisał na forum, że bodajże Maria Simma mówiła, że tak właśnie czasem było, że przychodzili do niej zmarli z prośbą, by poszła do ich bliskich i poprosiła, żeby załatwili za nich jakieś sprawy, na przykład zwrot nieuczciwie nabytej nieruchomości. Bez tego nie mogli opuścić czyśćca.
Za dusze dziadka ofiaruj Msze św z Eucharystią, jak stac cię zamów gregoriankę.
Dobrze odprawiona Droga Krzyżowa pomaga zmarłemu.
NP w intecji o życie wieczne za dusze dziadka
Kasiu, to bardzo dużo modlitwa, niczego więcej nie potrzebuje, tylko modlitwy, Kasiu, naprawdę to w zupełności wystarcza
Żadne ziemskie sprawy, zapewniam Cię, Módl się za dziadka i to wystarczy, niczego nie musisz kończyć robić
Myślisz o tym i dlatego masz takie wrazenie
Chciałabym, żeby tak było. Ale przez to,że dziadek nie dokończył pewnych spraw, rodzina strasznie pokłóciła się o majątek. Dziadek spajał rodzinę, wszyscy żyli w zgodzie. Podejrzewam, że dziadka to boli. U mojej mamy wczoraj zdiagnozowano nerwiaka w ręce, dziadek tydzień temu się jej przyśnił i powiedział jej, że martwi się o mojego brata, który mieszka i pracuje za granicą (mój brat wyjechał do Holandii cztery miesiące po pogrzebie dziadka) i że to na mnie spoczywa obowiązek naprawienia tego,co popsuło się po śmierci dziadka. Dziadek wielokrotnie śnił mi się i namawiał mnie, żebym dala jednemu chłopakowi szansę na związek (przed śmiercią… Czytaj więcej »
Sen mara, Bóg wiara.
Też to sobie rano dziś powtarzałam zaraz po tym,jak się obudziłam. Ale muszę to opisać, żeby nakreślić sytuację: wieczorem idąc spać, miałam poczucie,że dziadek umrze (od 2 tygodni dziadek leżał w szpitalu, po chorobie). W nocy dziadek przyśnił mi się,był uśmiechnięty. Obok niego z obu stron były 2 małe dziewczynki, wyglądały jak aniołki. Dziadek zaczął z nimi iść w kierunku światła (to było jak tunel,a na końcu było to światło). Te dziewczynki go prowadziły do końca tego tunelu. Obudziłam się a tu informacja, że dziadek nie żyje. Wiem,że przyszedł się ze mną pożegnać. Ale czasem to powiedzenie Sen mara,Bóg wiara… Czytaj więcej »
Kasia ,módl się za dziadka . I spokojnie czekaj na rozwój sytuacji,jeżeli pochodzi to od Boga z czasem bedziesz wiedziała co masz robić najważniejsza jest cierpliwość. Możesz dołożyć post lub jakąś ofiare.
Meno, już mi się wszystko zaczyna klarować w całość. Nigdy wcześniej czego takiego nie miało miejsca, ale od jakiegoś czasu wszystko w tej sprawie zaczyna mi się na ręce rzucać, jakby puzzle ułożyć w jedną całość. Więc chyba idę dobrym pomysłem, ale ostrożności nigdy dość 😉
Aż się serce raduje jak się to czyta. Życzyłabym sobie i wszystkim rodzicom takich dzieci.Cudowne i jednak w dzisiejszych czasach możliwe…Wszystkiego dobrego ..Bo dobro wraca!