Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Edyta: Miłość mojego życia

O nowennie usłyszałam od przyjaciółki. Nakłoniła mnie ona abym powierzyła swoją prośbe Matce Bożej Pompejańskiej – powrót mężczyzny, który jest miłością mojego życia. Chociaż ten Zły bardzo się buntował , aby nie zdążyć jej odmówić z powodu rożnych godzin pracy to udało mi się to przezwyciężyć. Odmawiając pierwszą nowenne było mi bardzo ciężko.Czułam wielki ból w sercu i zdarzało mi się płakać podczas modlitwy. Po jej ukończeniu poczułam,że to jest jednak za mało i czułam lekki niedosyt. Prośba nie została spełniona i stwierdziłam, że jednak za mało się starałam.

Odmówiłam w tej intencji już drugą nowennę. Prośba nie została jeszcze spełniona, ponieważ jak wiemy wszystko wymaga swojego czasu. Głęboko wierzę, że tak się stanie. Obecnie mamy kontakt ze sobą i jestem pewna ,że to jest zasługa Matki Bożej. Nie zamierzam się poddawać i niewykluczone, że jeszcze odmówię kolejną nowennę.

Oecnie czuję spokój w sercu i wierzę że będzie dobrze, bo Matka Boża nioe zostawia samych swoich dzieci. Dziękuję Matko Boża za Twoją pomoc i opiekę każdego Dnia 🙂 Nie poddawajcie się , jeżeli coś jeszcze nie zostało spełnione,być może wymaga to więcej poświęcenia z naszej strony.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Piotr Adam B.
Piotr Adam B.
03.08.19 10:46

Drogie Panie, czasem się zastanawiam ,po co się modlicie. Modlić się można o wszystko, ale nie wszystko jest zgodne z naszym planem życia z tym ziemskim niestety ,jak już mężczyzna odszedł od was. Może nie byliście sobie przypisani ? Polecam co pierwszą sobotę miesiąca na Jasnej Górze zawierzenia, tam jest również coś dla młodych. Tylko proszę pisać sensem i cierpliwości. Bo z doświadczenia wiem, ze jak źle napisałem do tej pory nie dostałem :D.,Matka Boża wie co jest dobre dla nas, a raczej Pan Bóg wie co jest dla nas dobre.

też Ania
też Ania
02.08.19 18:28

Są kobiety, które miesiącami, czasem latami czekają na odwzajemnienie uczuć przez wymarzonego mężczyznę. Drogie Panie, nie warto. Jeżeli ten mężczyzna nie chce relacji z nami, nie zmusimy go żadnymi modlami, nawet pompejankami. Takie kobiety mają ogromne poczucie krzywdy bo przecież podjęły modlitwę nie do odparcia. Lepiej modlić się o dobrego męża i o to byśmy były szczęśliwe tu i teraz. Warto też być otwartą na to, co przyniesie życie i nie narzucać Bogu własnych rozwiązań. Szkoda życia na czekanie na kogoś kto nie widzi w nas swojej przyszłej żony.

Jazz
Jazz
02.08.19 19:33
Reply to  też Ania

Rozumiem Cię, ale modlić można się o wszystko. To nie idzie na marne. Jeżeli Bóg nie wysłucha, to pokieruje nasze życie inaczej. Z doświadczenia widzę, że konkretne modlitwy o konkretne sytuacje i konkretnych ludzi akurat mają sens (również w relacjach damsko-męskich). A Jezus konkretnie wzywa nas do pewnych spraw. Nie znaczy, że wymodlimy zawsze to, co chcemy, ale prośby docierają i wracają do nas w różnych wydarzeniach.
Co mi się najbardziej podoba, to fakt, że poprzez modlitwy za takie miłostki, powroty ukochanych itp. wiele osób trafia na prawdziwą miłość Boga Żywego.

też Ania
też Ania
02.08.19 20:43
Reply to  Jazz

Pełna zgoda Jazz. Zgadzam się z tym co napisałaś. Mnie bardziej chodzi o sytuacje, w których ktoś mimo upływu czasu (czasem to są lata!) nadal modli się o odwzajemnienie uczuć przez tego wymarzonego człowieka i nadal czeka. Przychodzi moment, w którym trzeba sobie powiedzieć – ok, z tego nic nie będzie, zmieniam intencję, już nie modlę się o miłość tego człowieka. Chodziło mi o to, że są osoby tak zafiksowane (nie piszę teraz konkretnie o Edycie) na punkcie tego wymarzonego człowieka, że nie są w stanie wyzwolić się od uczucia do mężczyzny, który do nich nic nie czuje. Jasne, że… Czytaj więcej »

też Ania
też Ania
02.08.19 21:25
Reply to  Jazz

Jazz, mnie chodzi o sytuacje, gdy kobiety nazywają miłością swojego życia mężczyzn, którzy nie odwzajemniają ich uczuć. Ci mężczyźni żyją swoim życiem i nie ma w nim miejsca dla tych kobiet.

też Ania
też Ania
02.08.19 18:17

Autorko świadectwa, w takich sytuacjach najlepiej modlić się o to, by sprawy potoczyły się w kierunku dla nas najlepszym. Jeżeli ta druga osoba nie chce z nami relacji damsko-męskiej, nie zmusza jej do tego żadne modły, nawet kilka pompejanek. Módl się o dobrego męża, bądź otwarta na ludzi i na to, co przyniesie życie. Nie upieraj się przy tym mężczyźnie. Może on widzi w Tobie po prostu koleżankę czy znajomą? Bądź otwarta na to, co przyniesie życie.

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x