Chce złożyć świadectwo za moją mamę, która odmawiała nowennę za swoją wnuczkę Milenke, ja nie mogłam, bo odmawialam w tym czasie za syna i nie dałabym rady odmawiać dwóch. Jej mama w ogóle nie dala by rady, bo ma tez inne mniejsze dzieci, ale to nie wazne kto odmawia, wazne żeby swoje problemy zawierzyc Matce Bozej. Ale chce w szczególności napisać, że stał się cud. W listopadzie 2018r stwierdzono u 6latki jamistość rdzenia kręgowego oraz to ,że migdał wyrósł jej w kręgosłup gdzie lekarz powiedział, że musi być operowana ze wskazań życiowych i trzeba czekać aż zwolni sie miejsce i że operacja będzie jakoś styczeń luty i że mała może w każdej chwili przestać oddychać, bo na wysokości przepony jest już bardzo dużo płynu. Mama zaczęła odmawiać nowennę i w grudniu zadzwonili, że jest miejsce i że mała będzie operowana A że to rdzeń to jest bardzo duże ryzyko.. Milenka przeżyła operację i jest wszystko dobrze, chociaz doszła jej padaczka. Wierzymy i dziękujemy że to wszystko za sprawą Matki Bożej. Ja natomiast otrzymałam łaski od Matki Bożej siłę cierpliwość dla siebie i męża żeby znosić złe zachowanie syna, przebywa on w ośrodku socjoterapii tam skończył gimnazjum i myślę że to łaska od Mateńki że zdecydował że zostanie w ośrodku w szkole zawodowej. Także ja z całym czystym sercem mogę powiedzieć że modląc się nowenną pompejanską otrzymujemy łaski od Matki Bożej tak jak obiecała. Szczęść Boże.
Niech Wam Pan Bog dalej blogoslawi a Matka Najswietsza ma w swojej opiece.