Skończyłam kolejną nowennę. Matce Bożej podoba się, że polecamy jej swoje troski, najskrytsze problemy. Wielokrotnie prosiłam o pomoc w różnych intencjach. Tam gdzie było to zgodne z planem Bożym otrzymywałam potrzebne łaski. To co po ludzku chciałam, nie dostałam. Za każdym razem przy okazji odmawiania nowenny spływał na mnie niespotykany deszcz pomocy, spokoju i wszelkich łask. Córka została uzdrowiona z ciężkiej depresji, syn zdał ciężkie egzaminy, a mąż szybko zmienił pracę na lepszą. Mateńko dziękuję za pomoc z nieba. Błogosław i opiekuj się moją rodziną.
Chwała Panu! Piękne świadectwo – nic dodać, nic ująć…