Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus ,długo wahałam się czy powinnam podzielić się moją historią …przygoda z nowenną zaczęła się w 2018 roku kiedy to będąc w ciąży dowiedziałam się że dzieciątko które noszę pod sercem jest chore .Rokowania były złe ,bardzo złe ale mimo to ja do końca wierzyłam że moja córeńka przeżyje .Życie i to wszystko co działo się po urodzeniu mojej kochanej dziewczynki ,nie pozwoliły mi dokończyć nowenny.Śmierć zabrała moje maleństwo ,żal i pretensje ,przysłoniły mi prawdę i podważyły wiarę .Kilka miesięcy później zapragneliśmy z mężem mieć kolejne dzieciątko ,dlatego sięgnęłam po różaniec i nowenne .Matka Boska wysłuchała moich błagań i oto 3 miesiące po skończeniu nowenny JESTEM W CIĄŻY .BOGU NIECH BĘDĄ DZIĘKI
Zycze Blogoslawienstwa Bozego.