Witajcie, długo się zbierałam, żeby napisać świadectwo,ale w końcu do tego dojrzałam. Rok temu mój mąż usłyszał diagnozę – rak. Świat się zawalił. Jak to? Mamy fajne, spokojne życie, bez żadnych większych zawirowań, dzieci… i nagle diagnoza, która powoduje, że wszystko
staje się nieważne, a z drugiej strony zmienia perspektywę – wszystko, każda chwila jest bardzo ważna. w lipcu 2018 byłam przy mężu w szpitalu oddalonym od domu o 200 km, gdzie miał operację. Po operacji, zapłakana i pełna strachu, wracając do hotelu wstąpiłam do kościoła. Było pusto i cicho, I tam właśnie – w kruchcie kościoła, leżała jedna jedyna kartka – nowenna pompejańska. Nigdy do tej pory o niej nie słyszałam, ale też niestety i moja wiara nie była zbyt mocna, była można powiedzieć – taka „letnia”. Dziś głęboko wierzę, że Matka Boska pokierowała mnie akurat tam i wtedy, bym dzięki tej właśnie modlitwie mogła wspomóc mojego męża. Do tej pory odmówiłam trzy nowenny w Jego intencji. Przeszedł operację, półroczną chemioterapię i mogę powiedzieć, że teraz jest dobrze. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że żyjemy „na bombie” i w każdej chwili może się coś wydarzyć. Bardzo się tego boimy, każdy ból, kaszel, cokolwiek – paraliżuje….. Nie da się opisać tego strachu, to chyba tylko znają osoby chore i ci,którzy są przy nich…. Jednak bardzo wierzę, że Matka Boska poprowadziła mnie pewnego dnia ścieżką, która przybliżyła mnie do Boga, nauczyła się prawdziwie modlić i daje nadzieję że wszystko nadal będzie dobrze.
Teraz, w wakacje planowałam zrobić przerwę od nowenny. Jednak właśnie zdałam sobie sprawę, że bardzo mi tej modlitwy brakuje. Daje mi siłę, wiarę i nadzieję. Mój mąż i ja bardo tej modlitwy potrzebowaliśmy i nadal potrzebujemy. Od jutra więc zaczynam kolejną nowennę, cały czas w jednej nieustannej intencji….
Jeśli ktoś z Państwa jest w trudnej sytuacji,mogę jedynie powiedzieć – zacznijcie odmawiać nowennę pompejańską, W niej naprawdę jest moc i siła! Królowo Różańca Świętego, dziękuję za nowennę.
Piekne
dziękuję – samo życie….. Monika
Wiara czyni cuda. Wierz i módl sie nieustannie. Bog i Maryja z kazdej sytuacji cie wyprowadza z nowa siła. Pomodle sie w twojej intencji
dziękuję – Monika