Mój mąż odszedł 3 miesiące temu. Byliśmy zgodnym małżeństwem i mamy 2 malutkich dzieci wiec tego się nikt nie spodziewał. W internecie natknęłam się na Nowennę Pompejska i zaczęłam ja odmawiać. Przed końcem nowenny mąż potwierdził ze zdecydowanie nie wróci do mnie ale odmawiałam dalej. Półtora miesiąca ok skończeniu Nowenny mąż powiedział ze bardzo tęskni za mną i bardzo mnie kocha i ze zrobi wszystko żeby naprawić nas związek. Jestem wdzięczna Najcudowniejszej Panience za jej łaskę ocalenia mojego małżeństwa.
Otwórzcie swoje serca na moc Ducha Św,a wszystko o co prosicie będzie Wam dane.
Dzisiaj podczas kazania Ojciec powiedział,że możemy mówić tysiące modlitw,oraz odmawiać miliony rożańcow,ale jeżeli mamy zamknięte serce na moc Ducha Św to Pan Bóg nie może nic uczynić.
Więc otwórzmy nasze serca dla Chrystusa,który może wszystko uczynić.
A czy pokładając nadzieję i ufność w to, że Bóg uratuje nasze małżeństwa nie otwieramy swych serc na Ducha Św.? Bo nie rozumiem jak inaczej moglibyśmy otworzyć te nasze serca?
Każdy dzień ma być naszą przemianą na lepsze drogą do Boga,zmienić niestety możemy tylko siebie,ale właśnie poprzez naszą przemianę to nasz mąż czy żona ma dostrzec w nas to Boże dobro.Wielu właśnie dzięki temu wraca na mocy działania Boga w nas.
Co z tego, że ja się zmieniłam. Jestem inną osobą, spokojniejszą, okazujacą miłość, nie naciskam, zaczęłam bardziej dbać o siebie (nie to, że byłam fleją czy coś, ale ze zmęczenia przy opiece nad 2 dzieci, prowadzeniem domu, pracą i innymi obowiązkami byłam zwyczajnie zmęczona i nie zależało mi na ubieraniu butów na obcasie i sukienek) skoro mąż podjął decyzję i twierdzi, że jej nie zmieni. Co z tego, że on mówi, że chce spędzać ze mną czas, chce do mnie przyjeżdżać, jak nie chce być ze mną i twierdzi, że mnie nie kocha, jednocześnie nie chcąc stracić ze mną zupełnie… Czytaj więcej »
Wszystko w rękach Boga jeżeli mu zawierzyłaś całkowicie to on Wie co robi.
Pięknie, dobrze że jesteście razem.
Piękne świadectwo. Niech Wam Pan Bóg błogosławi. Ja niestety dalej walczę. 4 lata o swoje małżeństwo
Elżbieta odmów NP za Michała w intencji o czyste serce i myśli.Na yt jest świadectwo „Nowenna pompejańska uratowała moje małżeństwo-świadectwo Małgorzaty”. Taką intencję wymienia
Ja już powoli przestaje wierzyc w moc tej nowenny. Tyle różnych intencji za niego za siebie za innych. Tyle obietnic a ja poprostu nie jestem godna takie mam wrażenie albo nie umiem się modlić
Nowenna nie jest czarodziejskim zaklęciem, jesteś godna, nie powtarzaj sobie, że jest inaczej
Tak zwyczajnie życie nie zawsze układa się po naszej mysli
I umiesz się modlić, wystarczy to robić sercem
Elu kochana odsluchaj to co zaproponowala enia w komentarzu nizej naszych komentarzy ,niesamowite przez co ta Gosia przechodzila podczas walki o swoje malzenstwo,moze jeszcze sprobuj w tej intencji sie pomodlic NPza sojego meza.
Odpuść i na tym lepiej wyjdziesz ta nowenna nic nie ratuje a jak ktoś mówi ze wymidlił to tylko tak miało być modlitwy to tak zwane placebo
Elżbieto, a czy Ty powiedziałaś Bogu, że zgadzasz się, żeby było z Twoim małżeństwem, tak jak Bóg tego chce? Ja też walczę o swoje małżeństwo od 2015 roku, ale już innymi modlitwami i nie skarżę się już. Mam ufność w Panu, On nam dał nam swoje słowo „Wierzcie a wam się stanie”. Mój mąż też żyje z kochanką, ale my mamy patrzeć na słowo Pana a nie na to, co widzą nasze oczy. Pan zna nasze pragnienia, On najlepiej wie kiedy, przyprowadzić nam mężów. My musimy być na to gotowe,może to będzie jutro, pojutrze, za pół roku, nie wiem. Jedno… Czytaj więcej »
Dołączam link pt. Siódma pieczeć. Sens i siła modlitwy wstawienniczej cz.35 o. Augustyn Pelanowski https://youtu.be/Jls92TtvNXw
Proszę odsłuchaj jeszcze na YouTube Dotyk Boga nauczanie 50 – sakrament małżeństwa.
Nowenny mają to do siebie, że nie zawsze „działają” od razu. Odmawiałam pierwszą NP 10 lat temu i dopiero teraz (tak naprawdę wcześniej, ale teraz to dopiero układa się w całość) zauważyłam wysłuchane intencje z przeszłości. Możliwe, że na „działanie” ostatniej też będę czekać kolejne tyle (a intencja jest po ludzku beznadziejna) i się nie zniechęcam. Po drodze z tysiącem innych modlitw. Chyba musimy być jednak uparci. Wiem, że nie doświadczyłaś po długim czasie łask, ale gdy doświadczysz, to nawet i 10 lat nie będzie Ci straszne.
Zastanawia mnie czasami czy to jak sfortmulowana jest intencja jest aż tak ważne. Ja odmawiam już kolejną NP za moje małżeństwo i podobnoe jak Elżbieta nie zostaje wysluchana. Nie dziwię sie wcale, ze Elżbieta powoli traci wiarę że zostanie wysluchana. Ja modłę sie znacznie krócej i tez czasami tracę nadzieję. Elżbietę to ja podziwiam, bo i tak ma wiarę pewnie jak mało kto.
Niech wam Pan Bóg błogosławi. Dziękuję za każde dobre słowo. Staram się jak mogę robić to wszystko o czym piszecie. Czy mam żal chyba nie bardziej takie po ludzku zwątpienie ale wraca gdzieś ta moc Boga i dalej zaczynam od początku.nie pokazuje na zewnątrz że jest mi źle. Żyję i wszyscy myślą że jestem szczęśliwa to ci boli jest głęboko ukryte i oddane Bogu
Nowenna pompejańska uratowała moje małzęństwo-świadectwo Małgorzaty
https://www.youtube.com/watch?v=LZRg68C7b6g&t=236s
Nasz Bóg jest wielki, dobry, miłosierny. Chwała Ojcu Niebieskiemu, że przez wstawiennictwo Mamy Maryi uratował kolejne małżeństwo.
Ciesze sie razem z Tobą. Wszystkiego dobrego na dalsze lata.
Niech Wam Bóg błogosławi i Najświętsza Panienka!!!
Bardzo się cieszę że Mateczka Pani wysluchala. Wszystkiego dobrego dla Was i dla dzieci ze bd mieć pełną rodzinę.
Chwała Panu niech jego miłosierdzie trwa na wieki amen