Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Małgosia: Lęk i zaufanie

Wiem, że wielu z nas otrzymuje wiele łask, choć nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Czasem są to sprawy wielkie, czasem małe codzienne, które jednak maja ogromne znaczenie dla człowieka. Ja dość późno otrzymałam dar macierzyństwa, a ponadto problemy zdrowotne z synkiem spowodowały, że żyłam z lękiem o niego. Nie zauważyłam , kiedy on też przejął ode mnie lęk, który był dla niego paraliżujący. Truchlałam za każdym razem, gdy był z dala ode mnie, chroniłam jak mogłam, z całych sił. Trudno oddać w słowach wszystkie stresy, nerwy, pretensje do męża, ze za mało się stara i to co przeżyliśmy. Nie zauważyłam, że emocjonalnie z dzieckiem zlaliśmy się w jedno. W szkole podstawowej wyraźnie zauważyłam i odczułam skutki mojej nadopiekuńczości. Próbowałam to zmienić, bez skutku. Dziecko dorastało, buntowało się, nazywało swój żal, a ja wiedziałam gdzie jest przyczyna. Moment przełomowy nastąpił w gimnazjum. Pojawiła się możliwość i pragnienie wyjazdu syna za granicę. Byłam sparaliżowana strachem, ale wiedziałam, że muszę zaufać, że jeśli go zatrzymam, będzie nieszczęśliwy, zagubiony, niepewny siebie i coraz bardziej wewnętrznie samotny. Otrzymałam od koleżanki nowennę pompejańską i odmówiłam ją, choć nieraz w nocy padałam ze zmęczenia i zasypiałam. Syn pojechał, wrócił szczęśliwy, dał radę, choć nie było mu łatwo. Ja też dałam radę. Byłam spokojna i ufna. Czasem jeszcze wchodzę w „stare koleiny”, ale staram się z nich, z pomocą bożą, wychodzić. Przyszedł czas by zrozumieć, że moje dziecko to odrębna istota i powierzyć się Bogu. Wiem, że gdyby nie pomoc Matki Bożej nic by z tego nie wyszło.

Małgosia

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
krystyna
krystyna
19.07.19 23:56

Bardzo dobrze, ze dzieki NP zdecydowalas sie wreszcie „odciac pepowine” od syna. Nadopiekunczosc ogranicza samodzielnosc dziecka (mlodego czlowieka). Z opieka Matki Najswietszej wszystko bedzie dobrze. Szczesc Wam Boze!

Maria
Maria
19.07.19 20:14

Bardzo cenne świadectwo.

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x