Nowennę odmawiam bez przerwy od 2 lat. Tyle łask otrzymałam że chyba nie bede w stanie wszystkich wymienic. Oczywiscie pojawiaja sie problemy trudne dni ale z Matka Boza wszystko jest latwiejsze i ma jakis głęboki sens. Zaczne od wielkiego cudu jakim jest znikniecie złośliwego nowotworu z nerki mojego taty. Nowennę odmawiało 5 osob z rodziny w intencji uzdrowienia taty. Matenka nas wysluchala. Niestety w tym samym okresie zachorowal moj tesc nowotwor zaatakowal wiele narzadow jego stan byl ciezki. Również modlilismy sie w kilka osob nowenna ale odszedl do wiecznosci po pol roku. Pogodzilam sie z tym bo taka widocznie byla wola Pana. Kolejnym cudem byla nowa praca dla meza o ktora oboje sie modlilismy. Mąż wiele lat wyjeżdżał za granicę jego praca nie byla legalna. Marzylismy o czyms swoim zeby byl codziennie w domu. I tak sie stalo ma swoja mala firme jest z nami codziennie w domu. Nastepnym cudem sa narodziny trzeciego synka co prawda pragnelismy miec choc jedna córkę ale jestem bardzo szczęśliwa ze mamy zdrowego synka. Nigdy nie przestane odmawiac tej pieknej nowenny polecam ja kazdemu czas sam sie znajdzie na odmowienie jej.martwi mnie tylko obecnie postawa meza ktory pomimo tego co sie wydarzyło w naszym zyciu daje mi czesto do zrozumienia ze ma zal do Pana Boga (zapewne chodzi mu o smierc ojca) i czuje jak odsuwa sie odemnie. Ale nigdy nie przestane sie za niego modlic a Matka Boza napewno nie zostawi mnie i moja rodzine bez opieki.
Godne podziwu twoje zaangażowanie wiara i wytrwałość w nowennę pompejańską prawda to jest niezwykła i cudowna modlitwa nie tylko daje łaski ale zmienia serca i nastawienie do życia ,że trzeci syn ?proszę się nie przejmować u mnie za czwartym razem się udało ,a mężowi trzeba przetłumaczyć że nie wolno mieć pretensji do Pana Boga że ojciec odszedł mimo modlitw waszych On wie co robi ,lepiej będzie dla męża i dla ojca jak się będzie dalej za niego modlił ,sam sie uspokoi wyciszy a dusza ojca będzie wdzięczna pozdtawiam serdecznie i życzę wielu jeszcze łask Bożych
Witam pierwszy raz odmawiam NP wierzę że Matka Boża slucha mojej intencji i pomogła córce zdać maturę choć czesto odmawiam ją w pośpiechu. Pozdrawiam wszystkich którzy ją odmawiają .
Wobec wcześniejszej mojej wypowiedzi dodam jeszcze, że nie uznaję stwierdzenia typu:”widocznie taka była wola Boga”. Skoro Bóg dał nam wolną wolę, możemy jeść albo zdrowe, albo niezdrowe produkty. Zdrowe odżywiają nasze ciało i podtrzymują różne funkcje życiowe. Niezdrowe zaś prowadzą do chorób i przedwczesnej śmierci. Człowiek sam (!) własnym rękoma wkłada sobie do ust niezdrowe rzeczy, a potem dziwi się, że zachorował na raka. A rodzina jeszcze na końcu stwierdzi, że „widocznie taka była wola Boga”. Nonsens. Nie wierzę w to, że Bóg chce, abyśmy się niezdrowo odżywiali, skutkiem czego są różne choroby i przedwczesna śmierć!
Ja też chwilami mam żal do Boga z powodu moich problemów zdrowotnych.Ale w głębi duszy wiem, że ten żal nie jest uzasadniony. Po prostu źle się odżywiałam przez wiele lat:( Pretensje więc mogę mieć, ale nie do Pana Boga…A Twój Teść jak się odżywiał? Zdrowo?Pościł? (post oczyszcza organizm z toksyn). Z tego co się orientuję, rak rozwija się wyłącznie w zakwaszonym środowisku, czyli wtedy kiedy człowiek je mięso, ryby, jajka, nabiał. To wszystko zakwasza. W środowisku alkalicznym rak nie ma szansy się rozwinąć. Należy więc jeść dużo warzyw i nie stronić też od owoców. Do tego post np. 2 razy… Czytaj więcej »