Zobaczyłam że mój mąż przez kilka lat codziennie ogląda pornografie. Myślałam że umrę z żalu dlaczego przecież tak mu zaufalam. Powiedziałam mu, że wszystko odkryłam i prosił o wybaczenie. Sam był u spowiedzi A ja zaczęłam nowennę, która sama do mnie przyszła w tym czasie przez ojca Szustaka na jego kanale Youtube. Od tamtej pory nasze małżeństwo się zmieniło A mąż już nie szuka pornografii w Internecie.
Seks jest od Boga, pornografia od szatan.
Chyba zbyt duży skrót myślowy…
Anonim twoja niewiedza i brutalność osądów poraża.Oczywiste że nie będzie miał tego czegoś w domu bo seks pokazywany w pornosach to iluzja która nie istnieje w realu.Facet który oczekuje po obejrzeniu bezeceńsw i wynaturzeń że to samo zapewni mu żona jest żenującym idiotą i słabym człowiekiem.
Mądrą odpowiedz z przyjemnością się czyta.
Nie sądzę, żeby w pornografii chodziło o to samo,o co chodzi w Sakramencie Małżeństwa.
Gimnastyka to nie miłość. Nawet z boku widać różnicę. Cóż…masz problem chłopie. Nie każdy, jak ty traktuje kobietę jak przedmiot .
Myślę, że od uzależnienia tak łatwo się nie ucieknie. Ale bądź przy nim…