Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Tomasz: Złe myśli zwyciężam nowenną pompejańską

Chciałbym opowiedzieć Wam, moją „przygodę” z Nowenną Pompejańską. O Nowennie dowiedziałem się od pewnej osoby, którą poznałem przez internet. Powziąłem nawet postanowienie odmówienia Jej, ale jakoś do tego się nie zebrałem. Moje życie zaczęło mnie w pewnym momencie przygniatać, nie radziłem sobie z nim. Pewnej nocy porozmawiałem sobie szczerze z Panem Bogiem i zasnąłem. We śnie Objawiła mi się Najświętsza Panienka, do Której nie będę oszukiwał było mi daleko. Głównie modliłem się bezpośrednio do Pana Jezusa. Na Różańcu praktycznie w ogóle się nie modliłem. We śnie Najświętsza Panienka Powiedziała, że chce mi pomóc i coś jeszcze czego nie zrozumiałem, coś o modlitwach, był tam również mój Komunijny Różaniec. Najświętsza Panienka zniknęła a ja się obudziłem i zacząłem analizować to co się wydarzyło. Przypomniało sobie właśnie o Nowennie Pompejańskiej poszukałem o tej Nowennie informacji i następnego dnia zacząłem odmawiać. Intencji miałem kilka, ale wiedziałem, że muszę wybrać tylko jedną. Intencją którą wybrałem było to, żeby mnie przestały dręczyć różne złe myśli, które od kiedy zbliżyłem się do Pana Boga bardzo często mnie atakowały. Nie pomagały żadne inne modlitwy w tej intencji. Odmawianie Nowenny szło mi z dnia na dzień coraz trudniej, ale udało się wytrwać do samego końca. Podczas odmawiania nowenny czułem opiekę Matki Bożej, pozwoliło mi się również to do Niej zbliżyć. Co do złych myśli, całkowicie nie zniknęły, ale w moim odczuciu na chwilę obecną, nie pojawiają już się tak często jak pojawiały, nie są już dla mnie taką udręką i łatwiej jest mi je odrzucać. Polecam Nowennę Pompejańską każdemu, jestem pewny, że Najświętsza Panienka wysłucha każdego i każdemu pomoże, może czasami nie tak, jak to byśmy sobie sami wyobrażali, ale jestem przekonany, że zrobi to w najlepszy dla nas sposób.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Gabriela
Gabriela
24.06.19 13:25

Tomaszu głowa do góry! Ja osobiście zmagałam się z tym samym problemem, który opisujesz tzn. natręctw czy też gonitwę złych, wrogich myśli. Kto tego nie doświadczył, ten tego nie zrozumie. To był horror w życiu i trwał kilka lat. Widząc beznadziejny, nie do opanowania stan – miałam nawet myśli samobójcze. Jedynie parę godzin nocnych przynosiło ulgę i najchętniej bym się ze snu w ogóle nie budziła. To także zaczęło się, podobnie jak w Twoim przypadku, po chęci do przemiany życia…odrzucenia tego co złe. Ja na domiar złego odczytałam to inaczej – że jestem już potępiona. Dobrze, że miałeś taki budujący… Czytaj więcej »

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x