Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Paula: Zaryzykuj bo nie masz nic do stracenia

Nie wiem czy będą to świadectwa ale napewno będzie to zachęta do odmawiania różańca.
Nowennę tą polecała mi mama, jednak za każdym razem ją wyśmiewałam mówiąc, że żadna siła nie zmusi mnie do 3 rożańców w ciągu dnia.Było to ponad moje siły jak mi się wtedy wydawało.
Jakiś czas później o Nowennie Pompejańskiej wspomniał mi kolega, był w trakcie jej odmawiania i również zachęcał mnie do modlitwy. Naturalnie jego też wyśmiałam, chociaż nie ukrywam, że bardzo mi tym faktem zaimponował. I to chyba był ten przełomowy moment. Zaproponował wspólną modlitwę, każde w wiadomej sobie intencji. To miała być taka pomoc w razie czego, gdybym chciała zwątpić albo nie dawała sobie rady. Było to coś na zasadzie wspólnej motywacji.
Wytrwałam. Dziś sama nie wiem, która to już Nowenna. Intencji nie brakuje, wciąż przybywa nowych, ważnych i mniej ważnych. Są pretekstem do spotkania z Maryją. Dają ukojenie, spokój i nadzieję.
Z czasem staje się to zwyczajem i dzień bez Różańca jest dniem straconym.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Agnieszka
Agnieszka
15.06.19 18:00

To prawda dzien bez różnica- dniem straconym.My z mezem tez od roku ciagle w Nowennie….

Mirka
Mirka
13.06.19 21:15

Paula, tak trzymaj , dziękuję za świadectwo, powodzenia 🙂

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x