Mam 44 lata i zaczynam czas zmian. Jak większość borykam się z sobą, innymi, pracą, domem, finansami. O NP dowiedziałam się od koleżanki z pracy, która opowiedziała mi o niej i o tym jak dodaje jej sił w walce z codziennymi trudnościami. Zaczęłam. Pierwszą odmówiłam w intencji swojego powrotu do zdrowia fizycznego i psychicznego, gdyż dopadła mnie depresja i problemy z kręgosłupem. Mam wrażenie, że zostałam wysłuchana w tej sprawie, zmiany choć wolno- postępują. Doświadczam wielu łask od tamtej pory w różnych sferach życia, a głównie w małżeństwie i relacjach z ludźmi. Od tamtej pory ani raz nie pokłóciłam się poważnie z mężem, nie było cichych dni, a mój mąż wspiera mnie bardzo w zmianie pracy. Z kręgosłupem też jest znacznie lepiej. Drugą odmówiłam niedawno w intencji męża, o pracę jego marzeń, którą jest własne radio muzyczne. Trudno mi powiedzieć, czy zostałam wysłuchana, czekam cierpliwie i wiem, że jeśli to będzie dla niego dobrą drogą, to otrzyma konieczne łaski. Teraz odmawiam trzecią nowennę w intencji zmiany swojej pracy. Byłam nauczycielem, ale z każdym rokiem traciłam zapał do pracy i nie czerpałam satysfakcji z opieki nad dziećmi w przedszkolu, wpadłam w depresję. Odejście z zawodu jest dla mnie osobistą porażką bo traktowałam go jak powołanie. Wierzę jednak ,że Bóg rozumie moje trudności i powoła mnie do innych zajęć. Bardzo ufam Maryi , zawierzam swój los jej wstawiennictwu. Będę się modlić nadal i zachęcać do NP innych.
Proszę o modlitwę w sprawie uzdrowienia z CHOROB BOGU wiadomych I rozwiązania spraw z człowiek niszczący nam życie! Już sił brak…….