Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Michał: Zmiany

Właśnie skończyłem pierwszą nowenne. Już wcześniej pisałem że spotkała mnie dobra rzecz. Mianowicie szansa na fajny projekt i możliwości z tym związane. Dodatkowo Mama Święta powiedziała,, zachwycają się,, a stan mój był niefajny. (wiem o co chodzić mogło) Oczywiście nie obyło się bez problemów ze strony złego. Podszepty, rozproszenia, wyszła nawet jedna przykra sprawa . Ale od razu Mama Święta zadziałała i teraz wiem że potrzebne to było choćby do zbliżenia się członków mojej rodziny. Teraz tak myślę spoglądając te kilkanaście dni wstecz, że mama Święta pokazała co jeszcze muszę naprawić w sobie i wokół mnie. Tak ta droga, wędrówka Duchowa przez którą mnie prowadzi mama Święta wraz ze swoim Synem i te drogowskazy stawiane na tej drodze….. To wszystko po to aby uświęcać się, bo ta droga prowadzi do Nieba. Trzeba być czujnym oczywiście. Zwłaszcza że osobiście walczę z,, demonami,, przeszłości a BYŁO tego dużo. Życzę wszystkim oczyszczajacych nowenn i modlitw w naszych drogach, które wszystkie prowadzą do Jezusa Chrystusa.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x