Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Justyna: Nieustające cuda

To już moje drugie świadectwo po drugiej zakończonej Nowennie Pompejańskiej,albo może dopiero drugie.Teraz wiem ile straciłam nie odmawiakąc jej wcześniej.Nowennę odmawiałam w intencji mojego syna,który miał kłopoty ze zdrowiem.W trakcie odmawiania okazało sie,że mogą to byc sprawy nowotworowe.To byly najgorsze chwile w naszym życiu.Tak bardzo prosiłam Maryję,żeby mój syn był zdrowy,błagałam ją żeby Bóg nie zabierał mi mojego jedynego dziecka.Badania jednak wykluczyły nowotwór.Dzięki Ci Boże.Nie wiem jeszcze jak sprawy dalej się potoczą,ale wierzę,ze Nasza Ukochana Matka nigdy nas nie opuści i że będzie dobrze.Podczas tego cieżkiego czasu Maryja stawiała na naszej drodze wielu wspaniałych ludzi,którzy pomagali,wspierali i pocieszali.To byli dla nas tacy aniołowie zesłani przez Maryję.Dziekuję Ci Matko za Twoja opiekę i pomoc mojemu synowi.Niech Twój Syn Jezus Chrystus będzie jego lekarzem prowadzącym.Bądz z nim zawsze,wspieraj i chroń go przed wszelkim złem tego świata.I nigdy nie wypuszczaj go spod swojej Matczynej opieki.

Módlcie się i nie traćcie nadzieji,nawet wtedy kiedy już nie dajecie rady.Ta modlitwa działa cuda!Te duże i te małe,które na codzień trzeba nauczyc sie je zauważać.Matko Boża Pompejańska,Matko Różańca Świętego,módl się za nami.

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Gabriela
Gabriela
20.06.19 21:23

To cudowne, że potrafiłaś Justyno dostrzec te „małe” cuda, których wielu nie dostrzega i raczej upatruje się w nich jedynie zbiegu okoliczności… przypadku. Ja po swej pierwszej „niewysłuchanej” nowennie pompejańskiej – zaraz odprawiłam drugą w tej samej intencji, lecz na klęcząco. To, o co prosiłam nie spadło od razu z nieba, lecz wszystko ułożyło się jakby w korycie rzeki, która powoli płynęła do swego ujścia. To było pasmo cudów, które nie od razu kojarzyły się z nowenną pompejańską – źródła owej rzeki życia. Potrzeba nieraz dużo czasu, aby to zrozumieć. Podziwiam Justyno, że rozpoznałaś tak wcześnie, że to skutek odprawionej… Czytaj więcej »

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x