Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Aneta: Wszystkie moje nowenny

Witam wszystkich czcicieli NMP i odmawiaczy NP 🙂 Dziś w końcu muszę złożyć świadectwo. Odmawiałam kilka a może i kilkanaście NP, od jesieni 2016 r. PIerwsze NP były o uratowanie małżeństwa i nawrócenie męża – te niestety się nie spełniły,a może i stety ponieważ odmawiając je zawierzyłam totalnie woli Bożej (trwał też proces stwierdzenia nieważności małżeństwa) i ten właśnie proces zakończył się pomyślnie. Chciałam na siłę ratować coś, co w rzeczywistości nigdy nie istniało. Powierzyłam tę sprawę w całości Panu i z całego serca jestem wdzięczna za takie jej rozwiązanie. Dużo to dla mnie znaczy. Modliłam się również za dusze w czyśćcu cierpiące, za moje relacje z bliskimi, za relacje w innej rodzinie, za uzdrowienie wujka z raka – moje relacje z rodziną wydają się bez zmian, w znajomej rodzinie hmm to może dłuższy proces. Wujek niestety nie wyzdrowiał, choć kiedyś dawałam świadectwo, że Pan pomógł, że pokonaliśmy guza, jednak po czasie wszystko wróciło w innym miejscu plus przerzuty – wujek umarł w trakcie nowenny, bez sakramentów, nie rozumie tego i bardzo mnie to boli, tęsknię za nim, ale muszę zaufać całkowicie jak przy pierwszych nowennach, że tak było dla niego najlepiej. Głupio mi że na tyle nowenn daję tylko 2 świadectwa i że nawet do końca nie pamiętam ile NP było i wszystkich intencji, ale mam wielką wdzięczność i wiarę, żę Pan pokieruje moim życiem najlepiej jak się da. Poza kilkoma pierwszymi nowennami resztę odmawiam „w biegu” tzn rano jak wstanę podczas przygotowań do pracy, ostatnią tajemnicę po pracy. NIe jestem dobra w pięknym pisaniu, ale na koniec dodam coś, co zawsze mnie podnosi w ciężkich chwilach: Pójdę z wiarą, nawet jeśli nic nie będę widzieć. Powodzenia

2 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anonim
Anonim
30.06.19 10:15

Chcialam ratowac cos co nigdy nie istnialo…nie tylko Pani wiele jest takich swiadectw na ty forum…umrzec bez sakramentòw.. czy rodzina nie mogla jakos na niego wplynac? Mòj tesc nie chcial slyszec ani o pogrzebie katolickim, ani o spowiedzi, ale prosilismy o nia ksiedza juz w szpitalu i wyspowiadal go..najwazniejsze czy przed smiercia przeprosil Boga za grzechy i okazal zal…

Aneta
Aneta
30.06.19 10:46
Reply to  Anonim

Wujek mial katolicki pogrzeb,nie byl przeciwko Bogu choc do kosciola nie chodzil. Mial za to wielka milosc do blizniego,sluzyl pomoca zawsze i kazdemu. Gdy wujek umieral rodzina pojechala po ksiedza,niestety nie bylo go ,gdzies wyjechal… Bog to wie nie my,ale wierze ze w sercu pojednal sie z Bogiem

Ania
Ania
30.06.19 11:06
Reply to  Aneta

Aneto, ja też walczę o uratowanie małżeństwa i zastanawiam się nad jego ważnościa. Co jest takim ” pewnikim” że małżeństwo jest nieważne? Kiedyś czytałam, że panna młoda będąca w stanie błogosławionym, zawiera nieważne małżeństwo, bo ciąża „zmusiła” ją do małżeństwa.

Gosia
Gosia
30.06.19 11:36
Reply to  Ania

Aniu, pewne jest, że małżeństwo zawarte pod przymusem jest nieważne, ciąża nie ma tu nic do rzeczy, małżeństwo musi być zawarte w sposób wolny, obie strony są świadome, i ważne żeby niczego nie ukrywać np choroby, dobrowolnosc jest warunkiem i znajomość wszystkich faktów
Jak coś małżonek ukryje to stwierdza sąd biskupi nieważność takiego małżeństwa na wniosek jednej ze stron
Nikt facetowi nie każe się żenić, bo kobieta w ciąży, wtedy musi alimenty płacić i ustala się terminy tzw widznia z dzieciakiem
A sprawa małżeństwa jest to sprawa zupełnie inna

Aneta
Aneta
30.06.19 12:32
Reply to  Ania

Mysle ze ciaza nie ma tu nic do rzeczy,jesli oboje chcieli malzenstwa to jest wazne,jesli zmusila ich rodzina np to jest niewazne. U mnie tym czynnikiem byl alkohol… a drugim choc brzmi banalnie niedojrzalosc do obowiazkow malzenskich i brak pertnerstwa,moj maz mnie nie kochal… pare lat minelo a boli tak samo mocno. Ja widzialam juz swoj koniec i wtedy oddalam wszystko Bogu i dzieki niemu jeszcze tu jestem a moje sprawy dobrze sie rozwiazaly. W sytuacjach problematycznych najlepiej isc do kurii i z nimi porozmawiac,oni powiedza co i jak

Anonim
Anonim
30.06.19 14:15
Reply to  Aneta

Bardzo mnie to cieszy, milosc blizniego jest bardzo wysoko oceniana przez Stwòrce. Jesli wszystko tak jest jak Pani sadzi to mozna byc spokojnym.

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x