Jestem niesamowicie wdzięczna Matce Bożej za łaskę odcięcia się od pewnego mężczyzny. Odbyło się to podczas pierwszej nowenny rozpoczętej 1 lutego (pod koniec części błagalnej).
W wielkim skrócie: byłam związana z pewnym mężczyzną 1,5 roku, z czego połowa czasu to odchodzenie od niego. Nie rozumiałam czemu tak trudno mi się od niego odciąć. Nie chodziło tu o przywiązanie, strach przed samotnością, uzależnienie od miłości, dlatego nie rozumiałam co się ze mną dzieje. Któregoś dnia szukając informacji w internecie otrzymałam odpowiedź – narcystyczne zaburzenie osobowości (a dokładnie narcyz ukryty). Po tej diagnozie i chłoniętej wiedzy o narcyzmie (proszę nie mylić z potocznym pojęciem) potrafiłam się odciąć od niego niemal z dnia na dzień (zaraz miną dwa miesiące). Choć odczuwam skutki po tej relacji (m.in. stres pourazowy) jestem wdzięczna za to, że Matka Boża z Pompejów tak mną pokierowała, że znalazłam przyczynę problemu. Dodam, że nowennę odmawiałam w intencji o znalezienie dobrego męża. Teraz odmawiam drugą nowennę w tej samej intencji. Choć przyszłego męża nie poznałam;), to jestem niesamowicie wdzięczna za otrzymaną łaskę wiedzy, świadomości.
Tym świadectwem chcę także rozpropagować wiedzę o narcystycznym zaburzeniu osobowości, bo mimo, że mam 34 lata to pierwszy raz o tym usłyszałam. Może ktoś (lub jego dziecko) jest w niezdrowej relacji i może moja krótka historia komuś pomoże, że poszuka informacji na temat narcyzmu. Ja doświadczyłam tej formy subtelnej, ukrytej, a nie częściej spotykanej – agresywnej, jawnej. Dodam tylko, że wcześniej uważałam, że były chłopak (39 lat) jest niedojrzały emocjonalnie, ale w takiej diagnozie nie znalazłam odpowiedzi na wszystkie moje pytania.
Posluchaj amerykarnskich psychologow dr Ramani na you tubie. Bardzo pomogla mi z nia terapia. Ja oddałam Bogu mojego Narcyza. Plus wiedza psychologiczna ratuje.
Miałem tak samo, aż dziwne że to co piszesz mnie też dotknęło. Pozdrawiam z Bogiem
Ula moze odmów nowennę do MBRW o rozwiazanie węzła z tym człowiekiem.
Modlitwy nigdy dosć
Masz szczęście, że otrzymałaś tę widzę jeszcze przed ślubem. Ze stresu pourazowego myślę, że z czasem wyjdziesz. W dużo, dużo trudniejszej sytuacji są osoby, które dowiadują się, że żyją z człowiekiem o narcystycznym zaburzeniu osobowości będąc już w sakramentalnym związku i mając dzieci. Wówczas, jeśli narcyz jest bardzo ciężkim przypadkiem męczą się latami i są wrakami psychiczno emocjonalnymi. Na dzieciach też to wszystko się odbija. Lżejszy typ narcyza, też utrudnia życie, bo ciężko a może nawet niemożliwym jest stworzyć z kimś takim bliską relację. W pewnym sensie jest się samotnym w związku. Ciekawe jaki plan ma Bóg dla takich ludzi,… Czytaj więcej »