Rzadko kiedy modliłam się na różańcu, była to dla mnie modlitwa bardzo ciężka, można powiedzieć, że nie lubiłam się modlić na różańcu. Bałam się wziąć różaniec do ręki. A teraz odmawiam już piątą nowennę. Zaczęłam kiedy byłam pod ścianą i nie wiedziałam co robić. Pierwszą odmówiłam w intencji męża, a konkretnie o wyzwolenie z nałogu alkoholowego. Nowennę zaczęłam 17 lipca, a od sierpnia mąż postanowił nie pić właśnie w sierpniu. To był miesiąc bardzo spokojny, byłam szczęśliwa i dziękuję mateczko za ten dar trzeźwości mojego męża. Chociaż mąż nie pił tylko miesiąc, ale to bardzo dużo. Drugą intencję odmówiłam o opiekę matki Bożej nad moimi dziećmi. Trzecią odmówiłam o własny dom , i chociaż wtedy nie zostałam wysłuchana wiedziałam, ze mateczka nie zostawi mnie w tej potrzebie. Czwartą nowennę odmawiałam o Potrzebne łaski dla mnie i mojej rodziny i przy tej nowennie miałam ogromną chwilę zwątpienia. Zaczęłam odmawiać ją parą dni przed postem i gdy zaczął się post mąż postanowił, że na czas post odstawia alkohol. Wiedziałam, że to mateczka uprosiła cud. Niestety mąż wytrzymał w postanowieniu tylko 10 dni. Mój żal osiągną górną granicę i pomyślałam, że powinnam przestać się modlić bo to strata czasu. Siedziałam i płakałam, miałam żal do mateczki i do Boga, że mnie nie wysłuchali. Jednak nie przestałam się modlić. Wytrwałam i modlitwie chociaż było ciężko. Po świętach rozpoczęłam kolejną nowennę . Tym Razem o pomoc w budowie domu. Chociaż moja trzecia nie została wysłuchana od razu teraz jesteśmy w trakcie załatwiania kredytu na budowę domu. Wiem, że na wszystko przychodzi pora. I nawet gdy modlitwa nie zostanie wysłuchana od razu to z czasem zobaczyłam,że chociaż jest to ciężkie trzeba nauczyć się oddać opiece i zaufać, a wszystko z czasem się ułoży. Bogu niech będą dzięki za tę piękną modlitwę. Wiem, że moja modlitwa nie jest doskonała, bo częsta w biegu w trakcie pracy, bądź na leżąco zaraz po przebudzeniu, ale każda modlitwa jest miła Panu.
Bóg z Tobą.