Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Jadwiga: Lęk, nerwica…

Poraz kolejny chciałam złożyć świadectwo o łasce jaką dostałam od Maryji. Nowennę Pompejańską odmawiałam już po raz siódmy. Nie wszystkie modlitwy zostały wysłuchane tak jak bym chciała, ale Maryja wie lepiej co nam potrzeba i to otrzymujemy. Ostatnią Nowennę odmawiałam z prośbą o uzdrowienie z lęków i nerwicy. Mój stan był beznadziejny. Straszne lęki, bezsenność, drżenie mięśni, zawroty głowy i wiele innych dolegliwości. Ostatnią moją nadzieją była Nowenna Pompejańska i pomoc Maryji. Zaufałam naszej Maryji i rozpoczęłam modlitwę. W części błagalnej czułam opiekę naszej Matki. Spokój, radość, chęć życia , czułam opiekę nad sobą. Następnie przeszłam do części dziękczynnej, i tu zły już nie odpuścił. Cała choroba wróciła z podwójną siłą . To był dla mnie okropny czas. Nie miałam siły się modlić, nie wstawałam z łóżka. Każde Zdrowaś Mario przychodziło mi z ogromnym trudem. Myślałam że nie skończę Nowenny. Do tego doszedł ogromny ból nogi. Modliłam się i płakałam. Płakałam i modliłam się..

Wytrwałam do końca bo cały czas miałam nadzieję że skończę i otrzymam łaskę uzdrowienia. Skończyłam, i nic się nie zmieniło. Dalej czułam się fatalnie. Były momenty gdzie przychodziły myśli ,że zaraz umrę, że to już koniec. W sercu wiedziałam że Nowenna to modlitwa nie do odparcia, ale przychodziły myśli że może Maryja nie chce mojego uzdrowienia.

Zaczęłam czytać Biblię i dalej się gorliwie modlić. Poszłam na Mszę Świętą z modlitwą o uzdrowienie duszy i ciała. Tam prosiłam Maryję i Jezusa o zdrowie, i skorzystałam z modlitwy wystawienniczej. Cały czas towarzyszył mi lęk, i kiepskie samopoczucie. Osoby które chorują na nerwicę lękową to wiedzą jak człowiek jest bezsilny wobec lęków i napadów paniki.

Kiedy skończono się modlić nade mną poczułam dotyk Boga. Nagle wszystko odeszło. Poczułam błogi spokój, radość w sercu… Chwała Panu. Moje życie powoli zaczyna się zmieniać. Bywają jeszcze kiepskie dni ale jest coraz lepiej. Dla wszystkich czytających moje świadectwo, nie poddawajcie się ,że nie zostaliście wysłuchani. Matka Boża przychodzi z pomocą w odpowiednim momencie, Ona nas nie zostawi nigdy. Trwajcie na różańcu ,a Maryja wstawi się za wami.

1 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
michalina
michalina
10.05.19 06:35

dziekuje za swiadectwo,to ja już wiem czemu mnie tak kregoslup boli i obolala jestem ze z łózka nie wstaje chwilami:)))hehe czyli to normalne w tej batalii,Św Jan Pawel 2 nadał moc egzorcyzmu do różańca nic dziwnego że zły szaleje:))

Monika miechurska
Monika miechurska
09.05.19 23:42

Chwała Panu i Kochanej Maryji

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x