Szczęść Boże. Nowennę Pompejańską odmawiam nieprzerwanie od 1,5 roku. Niektóre prośby zostały wysłuchane inne jeszcze czekają na swój czas. To już moje kolejne świadectwo ze skuteczności tej cudownej modlitwy. Jakiś czas temu Bóg na mojej drodze postawił cudowne małżeństwo z dwójką dorosłych dzieci, którzy postanowili zostać rodzicami zastępczymi dla chłopczyka, którego po urodzeniu porzucili rodzice w szpitalu. Dziecko praktycznie bez dokumentów z chorobą genetyczną która go zabija. Spotkałam ich w chwili, kiedy problemy ich przytłaczały i wahali się czy podjęli właściwą decyzję. Zaczęłam odmawiać nowennę o zdrowie dziecka a właściwie w ich intencji. Nie mam z tą rodziną bezpośrednich kontaktów bo mieszkają w innej części Polski i nie wiedziałam o skutkach mojej Nowenny ale w ostatnim czasie znów ich spotkałam. Okazało się, że wszystkie formalności prawne zostały rozwiązane. Mały Tadeusz rozwija się cudownie i jak sami mówią – nie wiedzą jak żyli bez niego. Choroba genetyczna – niezdolność trawienia tłuszczy wyniszcza organizm ale przy odpowiedniej diecie i z pomocą Nieba można z nią żyć. Odmawianie Nowenny za innych przynosi łaski również odmawiającemu i choć czasem trudno o właściwe skupienie to trwanie przy Maryi i Jezusie z różańcem jest najlepszym spędzeniem czasu tu na ziemi.
Poproszę Matkę Bożą o liczne łaski dla Ciebie.Rodzicom Tadeuszka i Jemu życzę wielu Bożych łask i nieustannej opieki Matki Najświętszej.
To świadectwo jest odpowiedzią na moje dzisiejsze być. Bardzo za nie dziękuję.