Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Barbara: Mąż i małżeństwo

O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się z neta wtedy gdy moja siostra posprzeczała się z kolejnym chłopakiem.Byłam bardzo przejęta tą sytuacją gdyż miała już 27 lat i ciągłe niepowodzenia. Gdy tylko dowiedziałam się o Nowennie zaczęłam odmawiać ale odmówiłam tylko część błagalną a wtedy chłopak ten odszedł od siostry i tak nie skończyłam Nowenny mając trochę żalu do Mateńki Pompejańskiej.Nie minęły 2 miesiące a siostra spotkała chłopaka.Dziś ma męża i syna.Niedawno odmówiłam całą Nowennę i część dziękczynną odmówiłam w intencji siostry i inną intencję Wierzę że Maryja mnie wysłucha To napewno uczyniła Matka z Pompejów.Bądż uwielbiona Maryjo na wieki.

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
79 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Asia82
Asia82
24.05.19 23:14

Do 35 lat pragnelam rodziny, teraz w wieku 37 lat wiem, że to nie było moje powołanie. Bóg wiedział co robi…Najbardziej mi wstyd, choć podkreślam, że nie żałuję, że często w tym poszukiwaniu czułości lub zainteresowania mężczyzn błądziłam poprzez jednorazowy seks lub romanse z żonatymi. Nie żałuję, bo to od nich dowiedziałam się, jak posiadanie rodziny to ciężka praca i że związek mnie męczyłby. Byłam do 30 w 3 związkach i czułam się jednak fatalnie w nich. Chce podkreślić, ze można żyć samemu i to jest całkiem normalne! Nie myślcie, ze Wasze życie jest skończone i bez sensu, bo samotne.… Czytaj więcej »

Tom
Tom
25.05.19 08:12
Reply to  Asia82

Oj jak dobrze rozwód by wisiał w powietrzu

Gosia
Gosia
25.05.19 08:31
Reply to  Asia82

Coś w tym jest, ale patrzę na to z trochę innej perspektywy, było miło, aż zdrowie mi siadło dość mocno i wtedy okazało się, że jestem sama ze sobą +personel szpitala+kroplowki +operacje+moje myśli i co teraz? dom opieki? Jak budowalam dom marzeniami, wszystko zależy od perspektywy
A 40 jeszcze nie miałam
Także dziewczyny, życie samo pisze scenariusze
I nie warto na siłę się uszczęśliwić, siebie i innych

...
...
28.05.19 14:53
Reply to  Asia82

Rozumiem, że jeździsz z biurem podróży?

Monika
Monika
23.05.19 12:59

Zgadzam się, taka siostra to skarb!

też Ania
też Ania
23.05.19 12:48

Ja wierzę że Bog znalazl sposob by dotrzec do zmarlego kolegi Wojtka. Wierzę, ze Bog jest w stanie dotrzec do kazdego gdy chodzi o zbawienie. Ojciec zawsze desperacko walczy o kazde swoje dziecko. Inna sprawa, ze kazdy nalog jest chorobą i na pewnym etapie wolnej woli juz nie ma. Jest czlowiek wyniszczony nalogiem. Smutne, ale tak jest. Wierzę, że Bóg dotrze do każdego.

Kot
Kot
23.05.19 10:12

Jest tu fajna kobieta z Górnego Śląska 25-37 lat?

enia
enia
23.05.19 07:49

A ja mam propozycję , od dziś ok 19-ej modlimy się Koronką do Krwawych Łez MB o łaski i błogosławieństwo dla „też Ani” modlitwa do 31-go.
„Też Ania” a Ty takze dołacz nowennę do św.Ekspedyta, chociaż lubi załatwiac inne intencje,ale Twoja taka szczególna, najważniejsza bo o miłość ,rodzinę dla Ciebie. Wyprosi dla Ciebie błogosławieństwo Ojca

też Ania
też Ania
23.05.19 12:42
Reply to  enia

Dziękuję eniu.

Maria II
Maria II
23.05.19 13:15
Reply to  enia

Codziennie 10-tką Różańca modlę się za osoby z forum, którym obiecałam, jest tam też Ania, podobnie jak wszystkie Dziewczyny, które pragną założyć rodzinę.

też Ania
też Ania
23.05.19 17:09
Reply to  Maria II

Dzięki Mario

Maria II
Maria II
23.05.19 17:13
Reply to  też Ania

będzie ok.

NiepasującyElement
NiepasującyElement
23.05.19 22:47
Reply to  Maria II

Dziękuję 🙂

Ania
Ania
24.05.19 05:51
Reply to  Maria II

Dziękuję

Prosząca o modlitwę
Prosząca o modlitwę
28.05.19 14:09
Reply to  enia

Ojej, dopiero dziś zobaczyłam…
To ja się trochę wyłamię, zacznę się modlić za „też Anię” od dziś do moich ulubionych świętych 🙂 Ania taka fajna babka, niemożliwe żeby nie było na świecie jakiegoś porządnego, wolnego mężczyzny dla niej 🙂 w sumie sama jednego znam z tym że on raczej średnio wysoki (tak coś około 170-175 cm), nie wiem czy to jest ok 🙂

irena
irena
28.05.19 14:26

Proszaca o modlitwe ja przyznam sie bez bicia ze zaczelam 1 dzien pozniej od wszystkich ,ale pomodle sie o dzien dluzej ,dzieki takim spoznialskim jak my modlitwa za tez Anie bedzie trwala troszke dluzej .Masz racje tez Ania to fajna babka ,napewno znajdzie sie dla niej ktos wartosciowy ,ja ciagle w to wierze ze Matka Boza nas wyslucha ,mysla ze Ania musi najpierw ogarnac swoja prace magisterska,bo tak przynajmniej zrozumialam ze na tym obecnie sie skupia a potem kogos pozna ,bo bedzie miala wiecej czasu dla tego kogos i on nie bedzie sie czul zaniedbywany

tez Ania
tez Ania
28.05.19 17:14
Reply to  irena

Dziękuję 🙂

tez Ania
tez Ania
28.05.19 17:14

Dziękuję 🙂 Żarty żartami, ale tak na poważnie najważniejszy jest charakter, serce, dojrzałość i odpowiedzialność.

Monika
Monika
22.05.19 07:35

Taka siostra to skarb. Gratuluję Basiu!!! Mam 39 lat i nadal jestem sama… wszyscy mężczyźni którzy się mną interesowali natychmiast się wycofywali kiedy dowiadywali się że jestem wierząca i nie będzie bez ślubu wiadomo czego… Najczęściej słyszałam coś w rodzaju „podziwiam cię, ale nie mógłbym z tobą być”… Niestety, singielstwo w tym wieku powoduje olbrzymią frustrację, zwłaszcza że wszystkie moje koleżanki dawno powychodziły z mąż albo (nie pochwalam tego ale tak jest) żyją „w wolnych związkach”… To ostatnie najczęściej ze strachu przed samotnością… też wielokrotnie słyszałam „jak się nie zgodzisz na wolny związek to zostaniesz sama…”

tez Ania
tez Ania
22.05.19 16:04
Reply to  Monika

Moniko, jestem Twoją rówieśniczką i mam analogiczną sytuację. Podjęłam decyzję, że będę wierna, ale czasem jest mi tak strasznie przykro… Jest dokładnie tak, jak napisałaś – ”Niestety, singielstwo w tym wieku powoduje olbrzymią frustrację, zwłaszcza że wszystkie moje koleżanki dawno powychodziły z mąż albo (nie pochwalam tego ale tak jest) żyją „w wolnych związkach”. Mam kilka koleżanek w takiej sytuacji jak ja, ale 95% jest zamężnych. Modlę się, jestem wśród ludzi, staram się nie tracić nadziei. Wiem, że na siłę związku i małżeństwa nie zbuduję, ale jest mi bardzo trudno. Pozdrawiam w niedoli samotności niewybranej i niechcianej.

Agucha
Agucha
23.05.19 10:46
Reply to  tez Ania

teżAnia – „Podjęłam decyzję, że będę wierna, ale czasem jest mi tak strasznie przykro…” pisałam już o tym kiedyś – jeśli chcesz wyjść z tego smutku znajdź motywację, którą się kierowałaś podejmując taką decyzję – bo ból który czujesz jest wynikiem dysonansu który odczuwasz w relacji między Tobą a Bogiem – dla przykładu wymienię potencjalne możliwości: 1.jesteś tak na maksa zakochana w Jezusie że za nic w świecie nie zgrzeszysz. 2. chcesz być doskonała przed Bogiem (to się często wiąże z wyglądem relacji z ziemskim ojcem) więc chcesz przestrzegać przykazań. 3. chcesz być doskonała przed sobą – co ja mam… Czytaj więcej »

też Ania
też Ania
23.05.19 12:38
Reply to  Agucha

Dzięki Agucha

Ania
Ania
23.05.19 19:34
Reply to  Agucha

Skomplikowany ten wyklad , doskonale rozumiem Anie jestem w podobnej sytuacji i tak , mam czasami wielki zal do Boga ze nie slucha ze zostawil samej sobie jestem prostym czlowiekiem i spostrzezenia teologiczne mi niewiele mowia jak przeczytam proscie a bedzie wam dane , przez rozaniec wszystko mozna wyprosic , ale niestety to nie dziala wiec jak ja mam to rozumiec

Agucha
Agucha
23.05.19 23:04
Reply to  Agucha

Ania, też szczerze się zastanawiam po co to piszę gdy tak marnie idzie mi wyrażanie myśli ;/ i w ogóle pisanie zawsze rodzi niedomówienia ;/ generalnie NIE chodziło mi o sytuacje, gdy ból, smutek, zniechęcenie itd wynika z sytuacji bycia samotnym, ani też z sytuacji 'nie wysłuchanej, nie spełnionej’ modlitwy – chodziło mi tylko o przypadek gdy te męczące człowieka odczucia mają źródło w podjętej kiedyś decyzji – czyli w tym przypadku kobieta decyduje się zachować czystość do ślubu/nie żyć w konkubinacie/cokolwiek związanego z 6 przykazaniem i widzi, że może gdyby tak nie postąpiła (np zgodziła się na konkubinat/związek z… Czytaj więcej »

Ania
Ania
22.05.19 16:27
Reply to  Monika

Kiedys slyszalam ze najgorsza choroba jest wlasnie samotnosc i teraz moge to potwierdzic, jestem sama, nigdy nie bede mama , z perspektywy czasu zaluje ze nie korzystalam z zycia tak jak moje kolezanki , ktore w tej chwili sa szczęśliwymi mamami i zonami , a ja cale zycie zakompleksiona czekalam i modlilam sie o milosc i co nic , i jestem sama bez celu zyciowego bo jaki moga miec osoby samotne

tez Ania
tez Ania
22.05.19 16:41
Reply to  Ania

Ania, Monika, nie chcę stosować fałszywych pocieszeń bo sama ich nie lubię. Żadna z nas nie wie czy wyjdzie za maż, ale i żadna nie może być w 100% pewna, że tak się nie stanie. Kto wie co jeszcze wydarzy się w życiu każdej z nas? Może będziemy kochać i będziemy kochane jako szczęśliwe mężatki?

Ania
Ania
22.05.19 16:47
Reply to  tez Ania

Odpowiedzialas Aniu w odpowiednim momencie bo wlasnie wyszlam z kosciola ze lzami i pytalam ile jeszcze bede sama bo juz zwyczajnie nie daje rady , mam disc takiego zycia ktore podobno jest laska a ja zaczynam prosic Boga zeby skrocil je bo jak sens jest je ciagnac

tez Ania
tez Ania
22.05.19 16:54
Reply to  Ania

Aniu, jestem pewna, ze życie zawsze ma sens, choć nie zawsz układa się tak jakbyśmy tego chciały. I ja doświadczam bólu samotności. Też mam pragnienie by kochać i być kochaną. Kto wie? Mnie bardzo pomogła książka Magdy Wołochowicz Chwilowo panna i jej filmiki na youtube. Nie chcę nachalnie reklamować, ale moim zdaniem naprawdę wartościowe i sensowne.

...
...
22.05.19 18:03
Reply to  tez Ania

Natomiast ja polecam blog Tatiany Kostyry, która jest psychologiem. Mądrze pisze, nie ze wszystkim trzeba się zgadzać. Co do decyzji o małżeństwie to każdy podejmuje ją sam. Czy chce żyć w wolnym związku czy nie. Każdy też sam ponosi tego konsekwencje. Trzeba mieć odwagę ponosić konsekwencje swoich decyzji, a nie narzekać. Wiele kobiet decyduje się na dzieci bez ślubu. To ich decyzje. Są też kobiety, które chcą żyć w czystości do ślubu i spotykają mężczyzn, którzy myślą podobnie. Tak samo jest wielu mężczyzn, którzy żyją w czystości, są sami. Raczej trzeba pracować nad sobą, swoim charakterem. Kiedyś słyszałam zdanie, że… Czytaj więcej »

tez Ania
tez Ania
22.05.19 19:23
Reply to  ...

OK trzykropku, każdy sam ponosi konsekwencje swoich decyzji, ale do związku, do małżeństwa trzeba jednak decyzji dwojga. Jeżeli jedno związku nie chce, to tej relacji nie będzie choćby strona zainteresowana podjęła wszystkie nowenny świata. Ja byłam zainteresowana mężczyzną, on mną nie – więc nie było szans na związek i żadna pompejanka tu nie pomoże. Co do czystości, nie wiem, czy wyrażam się komunikatywnie – chcę jej dochować. Tylko tak zwyczajnie po ludzku robi mi się przykro gdy uświadamiam sobie, że za chwilę będzie dla mnie za późno na zostanie mamą. Robi mi się tak zwyczajnie po ludzku przykro gdy mężczyzna,… Czytaj więcej »

mena
mena
22.05.19 19:45
Reply to  tez Ania

„żadna pompejanka tu nie pomoże” też Aniu nie zgodze się z tym co piszesz bo to zaprzecza mocy modlitwy . Każda modlitwa np. za grzesznika o miłość konkretnej osoby czy choćby o wyjście z nałogu innej osoby to jest interwencja zawsze w wole drugiego człowieka . Modlitwa jedynie nie przyniesie nam porządanego skutku tylko wtedy gdy coś sprzeciwstawia się woli Boga czyli nie jest dla nas dobre tu i wieczności.

tez Ania
tez Ania
22.05.19 19:54
Reply to  mena

Meno źle się wyraziłam. Chodziło mi o to, że nie da się wymodlić odwzajemnienia miłości przez drugiego człowieka gdy ten człowiek nie chce tej relacji. To byłaby, jak napisałaś, ingerencja w wolną wolę drugiego człowieka. Chodzi mi o to, że żadna modlitwa nie złamie wolnej woli drugiego człowieka i nie zmusi go do związku ze mną. Jasne, że modlitwa zawsze przynosi owoce i zawsze warto się modlić. W omawianej sytuacji po prostu inne owoce. Nie żałuję ani jednej pompejanki. To piękna modlitwa i jestem szczęśliwa, że ją poznałam, a dzięki Ojcu Szustakowi odważyłam się nią modlić.

Wojtek
Wojtek
22.05.19 20:12
Reply to  tez Ania

Uważam, że Ania ma rację. Jeśli grzesznik nie będzie chciał się nawrócić to Bóg go siłą nie nawróci. Przypowieść o synu marnotrawnym jasno o tym mówi. Inaczej piekło byłoby puste. Sam mam kolegę, który zaćpał się na śmierć mimo, że modliło się za niego mnóstwo osób. Oczywiście modlitwa uwrażliwia grzesznika na Boga ale to on musi ostatecznie wybrać Jezusa i tu jest miejsce na wolną wolę człowieka. Mówienie komuś, że wymodli powrót osoby, która nie jest nią zainteresowana to wg. mnie dawanie fałszywej nadziei, która wcale do Boga nie zbliża a wręcz przeciwnie oddala.

mena
mena
22.05.19 22:01
Reply to  Wojtek

„dusze idą w ogień piekelny bo nie ma dusz ,które by się modliły za grzeszników” słowa Maryji w Fatimie

mena
mena
23.05.19 08:54
Reply to  Wojtek

Wojtku ,to że się zaćpał o niczym nie świadczy ,a jak sam powiedziałeś modliło się za niego dużo ludzi ,został napewno uratowany ,oczywiście przekonamy się o tym po tamtej stronie. Jednak modlitwa innych za grzesznika ma potężną moc i nawet jedno zdrowaś Maryjo może uratować przed wiecznym potępieniem. Grzesznik żyjący w grzechach ciężkich wyczerpał już miłosierdzie i została już sprawiedliwość i dlatego Bóg wzywa ludzi dobrej woli do modlitwy za grzeszników bo tylko takiej duszy może udzielać jeszcze łask ze względu na prośbe innych..

Agucha
Agucha
23.05.19 09:58
Reply to  mena

Wg mnie od narkomanii znacznie groźniejsza dla zbawienia jest postawa 'samo zbawienia’- inni to grzeszą a ja Panie to tylko troszeczkę, tyle co nic przy innych, mogę spowiadać się raz na 3 m-ce bo nie mam zbytnio z czego, taki już doskonały jestem ale dobrze że Ty Panie umarłeś za tych narkomanów – o tak, oni to Ciebie potrzebują, ich to ratuj, o mnie się nie martw… i potem umiera narkoman – staje przed Bogiem i odnajduje w Nim wszystko to czego jego dusza i serce pragnęły całe życie – rzuca się w ramiona Najwyższego błagając o Jego miłosierdzie bo… Czytaj więcej »

Agucha
Agucha
23.05.19 10:50
Reply to  mena

A tak w ogóle to straszne rzeczy się dzieją na Filipinach jeśli chodzi o narkomanię ;/ Dobre słowo na dziś – od Papieża Franciszka: „W modlitwie chrześcijańskiej doświadczamy, że dzięki łasce zostaliśmy włączeni w ten dialog miłości Trójcy Przenajświętszej.” dialog miłości Trójcy – mistycyzm, każdy z nas zaproszony do niego – polecam 'Walka Jakuba’ Molinie 🙂

enia
enia
23.05.19 12:06
Reply to  mena

mena mam pytanie, zamówiłam Msze Wieczyste u werbistów Chludowo,przelew zrobiłam 6-go, nie otrzymałam obrazków i wczoraj dzwoniłam, ta pani bardzo się nie orientowała,że jest nowa,że sprawdzi,podawałam jej przez tel. nazwiska, coś mi się nie podoba, czy istnieje ten zakon czy moze to są oszuści i podali konto aby kase zbierać, poprzednio zamawiałam w Pienięznie i było wszystko ok….co mnie podkusiło.Dzis dzwonie do Chludowa i nie odbiera nikt tel., na maila co wczoraj napisałam z prośba o wyjaśnienie nikt mi nie odpisał

Paweł
Paweł
22.05.19 20:26
Reply to  tez Ania

A skąd wy to bierzecie że nie można ingerować w wolę człowieka gdzie wy to wyczytaliście tak jak pewien ksiadz powiedział osoba która wychodzi zamąż miała wolną wolę mogła przed ołtarzem nie stawać jeśli wypowuedziała przysiegę to juz tej woli nie ma .Pan Jezus wyraźnie powiedział oco bedziesz prosił ojca mego w moim imieniu to wam to da proście a otrzymacie

Wojtek
Wojtek
22.05.19 20:34
Reply to  Paweł

Bierzemy to z Biblii i nauki Kościoła. Człowiek ma wolną wolę przez całe swoje życie i na pewno nie ogranicza jej złożenie przysięgi małżeńskiej. Człowiek zawsze może dobrowolnie wybrać dobro lub zło.

Ania
Ania
22.05.19 19:57
Reply to  mena

Czlowiek nie powinien byc sam , przeciez to jest w biblii , wiec jak to moze byc sprzeczne z wola Boga , i proscie a bedzie wam dane , odmowcie koronke albo rozaniec i proscie o wszystko a wam sie spelni – jak to rozumiec , bo ja zwyczajnie czuje sie zawiedziona, pewnie nie powinnam tak pisac ale tak zwyczajnie po ludzku, po kobiecemu tak czuje – po co mam w sobie silne pragnienie miec rodzine – skads to pragnienie przeciez pochodzi .

Wojtek
Wojtek
22.05.19 20:26
Reply to  Ania

Aniu, mogę Ci doradzić tylko jedno. Wrzuć na luz. Najatrakcyjniejsze dla mężczyzn są te kobiety, które są pewne siebie i swojej wartości oraz sprawiają wrażenie, że mąż to może być dla nich co najwyżej mało znaczącym dodatkiem. Wierz mi, że kobiety zaprogramowane tylko na wyjście za mąż wzbudzają chęć naszej jak najszybszej ucieczki. Serio 🙂

tez Ania
tez Ania
22.05.19 20:40
Reply to  Wojtek

To prawda Wojtku 🙂 Determinację zazwyczaj widać.

Ania
Ania
22.05.19 20:56
Reply to  Wojtek

Ja na zewnatrz taka jestem usmiechnieta radzaca sobie swietnie , ale pozostaje jeszcze wnetrze ktore jest ruina

tez Ania
tez Ania
22.05.19 20:02
Reply to  mena

Meno, jasne, że wolno mi przed Bogiem wyznać (i to robiłam) – Panie Boże, pragnę by to właśnie X był moim mężem, ale jeżeli ten X nie pragnie bym to ja została jego żoną, tego małżeństwa nie będzie. Bóg nie zmusi X by mnie pokochał, ale wierzę, że jeszcze pomoże mi spotkać mężczyznę, z którym wzajemnie się pokochamy bez łamania wolnej woli którejkolwiek ze stron. Dlatego warto się szczerze modlić i być otwartym na to jak się sprawy potoczą.

mena
mena
22.05.19 20:21
Reply to  tez Ania

Też Aniu ,Bóg nigdy nie łamie woli drugiego człowieka jednak ma sposoby aby nawrócić grzesznika ,który wcale nie chce nawrócenia ,ale Bóg daje mu możliwość nawrócenie ze względu na osobe proszącą. I może sprawić ,aby konkretny męższczyzna Cię pokochał ,wystatczy ,że da mu łaskę ,aby ten męższyzna zobaczył w tobie” najpiękniejszą” fizycznie i duchowo kobiete i zapragnął Ciebie jako swojej żony . Można modlić się o to, jedynie Bóg nie da tej łaski gdy Boża Wola bedzie inna tzn. jeżeli to bedzie zagrożeniem dla Twojej wiecznej radości . Owszem ,nie należy użyje tu Twojego słowa z innej wypowiedzi „zafiksować „się… Czytaj więcej »

mena
mena
22.05.19 20:27
Reply to  mena

Natomiast bardzo piękne jest to ,aby zaufać i modlić się o to co Pan Bóg ma dla nas ,jednak jest to wyrazem całkowitego zawierzenia a nie każdego stać na to.

mena
mena
22.05.19 20:27
Reply to  mena

zazwyczaj przychodzi to z czasem.

enia
enia
23.05.19 00:46
Reply to  mena

mena ten tuptuś od czarnego chodzi za Tobą i daje Ci minusy, poprawiłam.
Oj narozrabiałaś narozrabiałaś na forum pisząc i ucząc nas tu nowenne z 5koronek do Bozego Miłosierdzia

mena
mena
23.05.19 08:43
Reply to  enia

Eniu, dla mnie to minusowanie ,na tej stronie to porażka każdy jest wolnym człowiekiem może myśleć i przeżywać wiare na swój sposób ,(po to mamy tak liczne grono świętych każdy był inny) A na forum Matki Bożej uważam ,że nie powinno być ocenia ,krytykowania powinna być zdrowa wymiana naszych doświadczeń . Po to jesteśmy ,aby się dzielić wzajemnie umacniać i kochać . ” Przykazanie nowe* daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali».

też Ania
też Ania
23.05.19 12:41
Reply to  mena

Dokładnie meno. Każdy dzięki się tu swoim doświadczeniem i minusowanie jest nie na miejscu. Dac komuś minus bo ms inne niż ja doświadczenie? Jedyne co mogę to napisać o swoich przeżyciach cxy przemyslenisch w jakimś temacie.

tez Ania
tez Ania
22.05.19 20:53
Reply to  mena

To prawda meno. Chcę wierzyć, że moje sprawy potoczą się w sposób dla mnie najlepszy. Każdego dnia uczę się ufać i upadam i tak ze sto razy każdego dnia.

Maria II
Maria II
22.05.19 20:33
Reply to  mena

No nareszcie! Z powyższych wywodów wychodziło, że zupełnie bezsensownym jest, że modlę się o nawrócenie Syna i św. Monika również, bo przecież św.Augustyn zapierał się z całych sił. A nie jest tak, bo z całych sił wierzę, że uproszę jak wspomniana Święta choć mi do Niej daleko.
Sens ma również modlitwa
„też Ani”, bo Matka Boża może uprosić Syna, żeby jak piszesz meno mężczyzna „ocknął się” i dojrzał piękno- czego szczerze życzę.

Laura
Laura
22.05.19 20:48
Reply to  Maria II

Nie jest Mario bezsensowna Twoja modlitwa, bo uwrażliwia Twojego syna na Boży głos w jego sumieniu, którego może kiedyś posłucha i się nawróci. Ze swej strony mogę tylko powiedzieć, że kiedy się nawracałam, to nikt mnie do tego nie zmuszał, choć miałam przyjaciół, którzy się za mnie modlili i delikatnie wspierali. To był mój wolny wybór, ale jak to widzę z perspektywy czasu, potężnie wsparty łaską Bożą, że spotkałam w tym czasie takich ludzi, że oni umieli się względem mnie odpowiednio zachować (przecież mogli mnie zranić albo powiedzieć coś nieroztropnego, bo człowiek przecież kruchy jest), że umiałam się otworzyć na… Czytaj więcej »

Maria II
Maria II
22.05.19 22:14
Reply to  Laura

Bardzo dziękuję.

tez Ania
tez Ania
22.05.19 20:49
Reply to  Maria II

Mario II modlitwa o nawrócenie nigdy nie jest bezsensowna. Dotyczy wolnej woli drugiego człowieka to fakt, ale też i Bóg zawsze walczy o każdego człowieka. Więc tu jest jednak inaczej niż z modlitwa o miłość konkretnej osoby. Dziękuję za dobre słowo – będę otwarta na to jak się sprawy potoczą i będę wierzyła, ze z pomocą Boga potoczą się w sposób możliwie najlepszy.

tez Ania
tez Ania
22.05.19 20:35
Reply to  mena

Meno, co do grzeszników (którymi wszyscy jesteśmy) – wierzę, że Bóg walczy o każdego do końca, do ostatnich chwil świadomości. Kto wie, może kolega Wojtka w ostatnich chwilach wezwał Jezusa? Może w ostatnich chwilach świadomości wspomniał jakąś modlitwę i to wystarczyło? Co do związków – bez wątpienia warto być przed Bogiem całkowicie szczerym i mówić prosto o swoich pragnieniach, także tych dotyczących męża. Trzeba jednak też obiektywnie obserwować sytuację. Jeżeli modlę się, mówię Bogu o X, ale czas mija i ten X nie wykazuje chęci relacji, wtedy warto modlić się o dobrego męża, a tego X odpuścić. Dokładnie to mam… Czytaj więcej »

mena
mena
22.05.19 21:51
Reply to  tez Ania

Też Aniu o tym pisze ,że Bóg daje nam światło i wybieramy to co jest w danym momencie dla nas najlepsze ,ale tylko wtedy gdy jesteśmy autentyczi na modlitwie i Ty jesteś tego bardzo dobrym przykładem . Pamiętam jak Cię poznałam i widze różnice i to jest piękne.

tez Ania
tez Ania
22.05.19 22:10
Reply to  mena

Dziękuję za dobre słowo meno. Rozeznawania każdy z nas będzie się uczył do końca życia. Ja bardzo cenię Twoje komentarze. Są dla mnie pięknym świadectwem.

...
...
23.05.19 09:40
Reply to  tez Ania

Różnie bywa, nie wiemy jaki efekt naszych modlitw będzie bo nie znamy woli Boga. Jak ktoś się modli o czyjąś miłość to Bóg może sprawiać, że będzie spotykać tę osobę. Bóg może pokazywać Ciebie temu człowiekowi w różnych sytuacjach, aż może coś w nim zaiskrzy. Na pewno taki cud wydarzył się u św. Józefa, który oddalił się od Maryi, tutaj Bóg sprawił, że Józef miał sen, w który uwierzył. Dzisiaj niestety trzeba powiedzieć, że mało mężczyzn ale i kobiet wierzy w jakiekolwiek natchnienia. Generalnie w ogóle ich nie widzą, nie słyszą. Mało kto się modli, a dodatkowo jest wyczulony i… Czytaj więcej »

agata
agata
24.05.19 12:47
Reply to  mena

Super mena ze to napisalas. Ja modle sie o nawrocenie meza i odrodzenie naszego malzenstwa. Czasami jak czytam komentarze, gdy ktos pisze, ze kazdy ma wolna wole i Bog ja szanuje i nigdy w nią nie ingeruje, że ktoś musi sam chcieć sie zmienic, nawrocic, to mialam chwile zwatpienia czy w takim razie jest sens sie modlic. Ale to wlasnie Bog moze dzialac przez innych, poprzez rożne sytuacje, dzieki ktorym czlowiek sie zmieni. Ja tez prosze Boga, Ducha Sw. aby stawiali na drodze mojego meza dobrych doradcow. Bo poki co to maz ma poparcie w rodzinie, koledze( ktory sam jest… Czytaj więcej »

też Ania
też Ania
24.05.19 13:16
Reply to  agata

W moim odczuciu jest różnica między modlitwą o czyjeś nawrócenie, choć i tu pojawia się kwestią wolnej woli, a modlitwą o odwzajemnienie uczuć drugiej osoby. Bogu zależy na omadlanej osobie bardziej niż nam i wierzę, że zawsze znajdzie do niej dojście. W kwestii uczuć – cóż, bywa różnie, ale jak ta druga strona po prostu nie chce relacji, wtedy Bog jej do tego nie zmusi. Bog moze pokazac piekno
Dobro, zalety drugiego człowieka. Moze pokazac tego czlowieka w roznych sytuacjach, ale jednak zawsze pozostanie suwerenna wola i decyzja. Modlitwa wówczas przyniesie inny owoc. Takie jest moje zdanie.

też Ania
też Ania
24.05.19 13:51
Reply to  agata

Pisząc o modlitwie o odwzajemnienie uczuć miałam na myśli tylko sytuacje przedmałżeńskie gdy panna marzy o mężu i odwrotnie. Nie pisałam o kryzysach w malzenstwach bo to zupełnie inna sprawa i tu najlepiej wypowiedzia się mężatki.

Anna
Anna
22.05.19 20:41
Reply to  tez Ania

Też przez to przechodziłam. Do 40 wariowałam, że nie jestem mamą, potem mi przeszło, jak ręką odjął. Teraz mam 46 lat i nie rozpaczam. Jestem fizycznie sama, a duchowo z Panem Jezusem i Jego Mamą Maryją i Aniołem Stróżem. Zostawiona przez kochanego Męża, żyję … i wiem, że wiecznie na ziemi nie będę. Mąż i dzieci nie zawsze są gwarancją szczęścia na ziemi. Niech będzie Bóg uwielbiony w każdej sytuacji i wydarzeniu w moim życiu.

Marcelina
Marcelina
22.05.19 22:45
Reply to  Anna

Jestem w podobnej sytuacji choc jestem po trzydziestce to czuje sie jakby moje życie sie juz skonczylo. Nie mogę wydarowac sobie ze właśnie teraz mijają moje najlepsze lata na dziecko. Najgorsza jest ta bezsilność i poczucie beznadziei ze juz nic nie mogę zrobic. Mamdosc wytykania mnie palcami ze idzie „ta po rozwodzie”, udawanego fałszywego współczucia iukrywania aie po kątach. Nie mogę w pełni uczestniczyć w zyciu publicznym, pokazywac sie na imprezach gdzie są wspolni znajomi choc wcalbie nie mieszkam w takiej malej miejscowosci to zawsze jestem bez męża czy na weselach. Po prostu zwyczajnie jest mi przykro gdy widzę szczęśliwych… Czytaj więcej »

Brygida
Brygida
23.05.19 09:31
Reply to  Marcelina

Marcelino… takie słowa słowa świątecznej piosenki; „A kto wie czy za rogiem nie stoją Anioł z Bogiem
I warto mieć marzenia
Doczekać ich spełnienia
Kto wie czy za rogiem nie stoją Anioł z Bogiem
Nie obserwują zdarzeń
I nie spełniają marzeń
Kto wie… Kto wie…
Kto wie … „

Marcelina
Marcelina
25.05.19 14:01
Reply to  Brygida

Dziękuję Ci Brygido, bardzo sie starasz by każdego podnieść na duchu ale obydwie wiemy ze to co napisałam jest bardziej realne. Jestem juz pogodzona z faktem ze nie będę mialajuz rodziny choc jeszcze buntuje sie przeciwko temu ze nie będę chyb ajuz matką. A to jest rola kobiety. Ona do tego została powołana. Gdyby bylo inaczej mężczyźni takze by rodzili ale to Bóg właśnie wybrał kobietę do tego celu. Niby jestesmy slabe i mimozowate a jednak Bóg w dziele stworzenia nam zaufal i powierzył te misje; uznał, ze będziemy do tej roli odpowiedniejsze. Uważam ze kobieta nie jest w pełni… Czytaj więcej »

Brygida
Brygida
25.05.19 15:41
Reply to  Marcelina

Marcelina , kochana – czasem w jednej godzinie życie człowieka może zmienić się o 180 stopni. Nie wiemy co się zdarzy jutro,pojutrze, za miesiąc, rok. Życie jest pełne niespodzianek. Piszesz,że chcesz wybaczyć sama sobie. Ale nawet jeżeli popełniłaś jakieś błędy to wiedz, że w życiu nieuniknione są porażki, niepowodzenia, błędy. Po prostu życie po jakimś niepowodzeniu toczy się dalej, trzeba zostawić za sobą rozgoryczenie, żal.Uznać to za lekcję i doświadczenie i po prostu żyć nie oglądając się wstecz. Za chwilę lato, wakacje, słońce, odpoczynek. Piękne chwile dla których warto żyć.

Aol
Aol
27.05.20 20:55
Reply to  ...

Może niezupełnie w temacie nowenny pompejańskiej, ale chcę nawiązać do tematu nieotrzymywania od Pana Boga darów, o które prosimy. Polecam skupić się na jakiś czas (np. na 3,4 miesiące) na rzeczach, które lubicie. Zero myślenia o chlopach, chorobach, czy co tam macie. Zmiana nastawienia i radość z zaprzestania nałogowego myślenia o problemach gwarantowana ☺ Znam i polecam stronę oraz filmiki Pani Kostyry (obecnie Mitkowej). Mnie wskazała odpowiedni kierunek działania. Mimo tego, że mówi głównie o relacjach, pokazuje również jak siebie chronić -przed innymi ludźmi i przed swoimi błędami. Pokochajcie siebie kobitki, bo to najcenniejsze co w tej chwili macie. Chłopak,… Czytaj więcej »

Gosia
Gosia
28.05.19 09:37
Reply to  tez Ania

I tak naprawdę nie wiesz czy nawet w tym wieku nie zostaniesz mamą. Nie zakładaj, że już nie wyjdziesz za mąż nie będziesz mieć dzieci. Ufaj.

też Ania
też Ania
28.05.19 11:15
Reply to  Gosia

Dzięki Gosiu. Staram się ufać. Pozdrawiam

Ania
Ania
22.05.19 17:42
Reply to  Monika

A ja modlilam się ponad 3 lata nowenna w intencji męża i zostałam wysłuchana, choć po drodze również miałam chwile zniechecenia i depresji.wyszlam za mąż rok temu w wieku 40 lat ,mam b.dobrego i fajnego meza.mysle,że ten czas modlitwy na pewno wiele we mnie samej zmienił, zmienił także w osobach z mojej najbliższej rodziny. Trzeba się modlić, nie ustawać i nie tracić nadziei.Bog słyszy, zmienia rzeczywistość po cichu,niezauważalnie i w końcu da swoja odpowiedź. pozdrawiam 🙂

też Ania
też Ania
23.05.19 06:43
Reply to  Ania

Dziękuję i życzę dużo dobra. Ile kobiet o imieniu Ania na forum 🙂

Monika
Monika
23.05.19 12:56
Reply to  Monika

Moniko, nie martw się, zobaczysz że wszystko się jeszcze ułoży. Nie rezygnuj ze swoich marzeń o znalezieniu wierzącego i dobrego męża oraz posiadanych wartości tylko dlatego, że komuś się to nie podoba – mieć je to wielka łaska. Zobaczysz, że Bóg Cię nie zostawi samej. Ja też poznałam mojego kochanego Męża w wieku 38 lat a 9 miesięcy później wzięliśmy już ślub. Poznałam Go w momencie kiedy powiedziałam Bogu, że jestem już zmęczona szukaniem .. i jeżeli chce, żebym była sama to niech tak będzie, pogodzę się z tym, choć nie było mi wtedy łatwo. Miesiąc później pojawił się i… Czytaj więcej »

Radek
Radek
23.05.19 13:18
Reply to  Monika

Moniko zakup ksiażkę Moc Pozytywnego Myślenia autor Norman V Peale zobaczysz jak ta ksiazka zmieni ciebie i twoje myślenie zaczniesz myśleć pozytywnie i twoje marzenia spełnia sie tak jak bedziesz chciała

enia
enia
23.05.19 15:25
Reply to  Radek

Radek lepiej nie wchodzić na takie pozytywne myslenie,dać sobie spokój z takimi ksiazkami

Mario
Mario
23.05.19 18:47
Reply to  Monika

Spotkać kobietę, która bez ślubu nie chce seksu – moje marzenie! 🙂 Faceci, którzy Cię odrzucili byli farciarzami, tylko niestety o tym nie wiedzieli 😉

Brygida
Brygida
24.05.19 15:24
Reply to  Mario

Mario, ale spotkać faceta,który to akceptuje i szanuje też chyba niełatwo w dzisiejszych czasach ?

Mario
Mario
25.05.19 00:07
Reply to  Brygida

Fakt, to tez juz rzadkość, ale jestem zywym przykładem, ze jednak tacy nie wygineli jeszcze jak dinozaury 😀

79
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x