Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: Choroba nowotworowa

Do odmawiania Nowenny Pompejańskiej przymierzałam się jakiś czas. Moja zwłoka wynikała z pewnej obawy, obywa nie przed brakiem czasu i ilości odmawianych dziesiątek, ale obawy przed rzuceniem dodatkowych krzyży na mojej drodze. Wynikało to z tekstów jakie napotkałam czytając o ludziach którzy w trakcie odmawiania mieli wrażenie, że ilość problemów i cierpienia przybywała. Impulsem do tego aby zwrócić się o pomoc do Matki Boskiej była choroba mojej babci – nowotwór złośliwy jelita grubego. Dwa lata wcześniej zmarł na raka mój tata, a teraz zachorowała babcia. Był to dla mnie ogromny cios. Babcię skierowano na operację wycięcia guza który był już sporych rozmiarów, istniało prawdopodobieństwo, że będzie konieczne złożeni stomi. Anestezjolog chłodno oznajmiła, że jest duże ryzyko, że babcia może nie przeżyć operacji i się nie obudzić. Gdy dowiedziałam się , o wyznaczonym terminie operacji rozpoczęłam część Błagalną Nowenny. Jak na złość człowiekowi chce się w czasie odmawiania spać, myśli uciekają i bardzo ciężko jest się skupić ale starłam się z całych sił modlić o powodzenie operacji i brak przerzutów.

W czasie jednej z modlitw poprosiłam Matkę Boską, że jeśli jest możliwość to żebym mogła cześć cierpienia babci wziąć na siebie byle by przeszła dobrze operacje bez komplikacji, by wszystko było wycięte, by się przebudziła i nigdzie nie wystąpiły żadne przeżuty. Po ok 2 tygodniach babcia przeszła operację która zakończyła się powodzeniem – babcia nie miała problemu z przebudzeniem, udało się wyciąć guz w całości i obeszło się bez zakładania stomi, babcia nie musiała nawet brać chemii po operacji czego bardzo się baliśmy . Bardzo się ucieszyłam i kontynuowałam modlitwę. Po kilku dniach po operacji nagle zaczęłam mieć problem z ruszaniem szyją – myślałam że mnie przewiało. W ciągu kolejnego dnia nie mogłam już ruszać ręką i wylądowałam z wysoką gorączką i opuchlizna ręki w szpitalu gdzie przesiedziałam 17 h. Przypisano mi antybiotyk i leki przeciwbólowe i wypisano do domu. W ciągu dwóch kolejnych dni przestałam ruszać drugą ręką oraz nie mogłam już chodzić. Ogromny ból kończyn, kręgosłupa , bioder , gorączka, złe wyniki krwi, kolejne wizyty w szpitalu gdzie nie wiedzieli co mi jest. Nie mogłam sama jeść gdyż moje stawy się nie zginały czułam się okropnie. W końcu diagnoza i skierowanie do specjalistycznego szpitala gdzie przeleżałam równy miesiąc. Diagnoza reaktywne zapalenie stawów wywołane bakteria w jelitach. Bolesna rechabilitacja na stole , sterydy + chemia w zastrzykach jak dla ludzi którzy chorują na nowotwory ale w mniejszych dawkach (tak leczy się silne zapalenie stawów ). Pomimo bólu, pobytów w szpitalu odmawiałam dalej Nowennę wówczas już cześć dziękczynną. Dziękowałam za dane zdrowie babci której usunięto guz, która się przebudziła bez problemów, która nie musiała mieć stomi, która nie musiała brać chemii , której musi jedynie chodzić na badania kontrole. Babcia ma już za sobą pierwsze badania kontrolne na których nie znaleziona żadnych zmian. Moje leczenie trwało prawie rok , prawie rok brałam chemie w zastrzykach i pisząc to świadectwo dziękuję Matce Boskiej za uzdrowienie mojej babci i moje cierpienie o które sama poprosiłam za babcię. Drugim świadectwem jest tez zmiana w moim życiu prywatnym i po długim okresie narzeczeństwa biorę za 2 miesiące ślub. Przeciwności losu jakie mi towarzyszyły każdego dnia nie pozwalały mi na to pomimo iż pragnęłam tego całym sercem. Moja choroba którą traktuję jako łaskę otworzyła mi oczy na pewne rzeczy i dała siłę wewnętrzną by mimo trudności które nadal się pojawiają założyć własną rodzinę.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
grazyna
grazyna
01.06.19 18:30

Chwala Panu i Matce Bozej. Zawsze wszystkie nasze prosby sa wysluchane.. Amen

autorKa
autorKa
31.05.19 20:06

Niesamowite świadectwo. Dużo zdrowia i Łaski Bożych

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x