To swiadectwo pisze dopiero po 5 latach, jednak widac go do dzis. Szesc lat temu na swiat przyszedl moj dlugo wyczekiwany pierwszy synek. Niestety Pan Bog zostawil nam go tylko na dwie doby. Po dwoch dniach, Lukaszek odszedl, spowodu smiertelnej choroby genetycznej. Dlugo nie moglismy sie pozbierac, jednak zaufalismy z mezem Jezusowi i zrozumielismy ze tak ma byc. Po paru miesiacach zaszlam w ciaze. O nowennie dowiedzialam sie przypadkiem, natrafilam na nia w dniu urodzin, przegladajac inernet. Modlilam sie o zdrowie dla dziecka i szczesliwy porod. Moja intencja zostala wysluchana, porod odbyl sie szybko i prawie bezbolesnie, synek zyje i ma dzis 5 latek, choc rowniez jest chory genetycznie. Maryja chroni go do dzis i daje jemu i nam sile do walki o kazdy dzien. Bardzo jej dziekuje, ze nasz synek jest z nami, choc nie dawano mu az 2 razy szans na przezycie. To prawdziwy cud. Druga nowenne odmawialam rowniez w jego itencji. W tym czasie zmarl moj kochany dziadek, jednak odmawilam do konca pompejanke. Maryja rzobudzila we mnie milosc do Niej. Bardzo ja kocham i dziekuje ze opiekuje nami caly czas.
Bardzo dziekuje za wspaniałe i mile slowa, Bog z wami.
Piękne świadectwo. Dziękuję. Niech Maryja ma Was w opiece. Jesteś wspaniałą mamą. Dużo dobra dla całej rodzinki.
Znam to. Ja 3 lata temu dokładnie w 20 tyg trzeciej ciąży dowiedziałam się że synek którego noszę pod sercem prawdopodobnie nie ma nerek. Malowodzie w brzuszku nie pozwalało na dokładny obraz usg. Tragedia. Bez nerek dziecko albo umrze w czasie płodowym jeszcze albo zaraz po porodzie. Od kliniki do kliniki, ciągle to samo. Absolutny brak nerek według najlepszych profesorów na Pomorzu. Propozycja przerwania ciąży (na decyzję mieliśmy parę godzin!!) zdecydowałam w minute że urodze, bo przecież on żyje, jest, czuję go. W internecie znalazłam NOWENNIE pompejańską i zaczęłam odmawiać w czerwcu. (termin miałam na 5.09) starałam się nie zapominać.… Czytaj więcej »
Gratuluję Synka , wielkiego serca i poczucia odpowiedzialności za życie dziecka- mimo wszystko…
A Matka Boża dała NAGRODĘ- niech Wam rośnie w zdrowiu i daje dużo szczęścia.
Piękne świadectwo zawierzenia! Z Panem Bogiem.
Dziękuję Pani za to świadectwo. Niech Bóg Pani Pobłogosławi. Jest Pani wspaniałą mamą 🙂