Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Milenka: Katharsis

„wszędzie będę opowiadała o miłosierdziu,które mi wyświadczyłaś…” zgodnie z obietnicą którą od roku codziennie w słowach modlitwy powtarzam do Matki Bożej w Pompejach )pragnę złożyć swoje świadectwo. Postanowiłam odmawiać Nowennę nie do odparcia bo na padole swojego ludzkiego jestestwa sięgnęłam dna,usiadłam w tym dnie i nie pozostało nic innego jak płakać łzami siarczystymi które wypełniłyby nie jeden ocean ale siarką. Najpodlejsze w tym stanie -niby egzystencji -niby bycia -niby posiadania -niby funkcjonowania był mur który zbudowałam przez całe dorosłe życie tak aby odgrodzić się od Bożej Miłości. W najgorszych koszmarach które towarzyszyły mi każdej nocy przypominając o moich winach postanowiłam, że skoro wszystko w życiu się rozsypało w drobny mak z( dnia na dzień było gorzej )za moją przyczyną to jedyne co chcę życiu jeszcze uczynić zanim umrę to do końca sumiennie z miłością całym oddaniem odmówić Nowennę oczywiście nawet nie w swojej intencji bom nie godna aby o cokolwiek prosić dla siebie. Jak się w późniejszym czasie okazało to była dla mnie ostatnia deska ratunku.Łzy które tym razem spływały w trakcie części bolesnej koiły mnie czule,a moja lodowa góra w serduszku po prostu topniała. Katharsis było w śnie który przebudził mnie z czeluści piekielnych. Przebudził do tego stopnia że na drugi dzień pędziłam do spowiedzi generalnej aby pozamykać wszystkie klatki złego(tak otrzymałam w nim jasność).Matka Boża w Pompejach mnie uratowała , wszystko co się działo każdego dnia każdej godziny i we dnie i w nocy było ,wtedy warunkujące jak się okazało moje dalsze być albo nie być. Otrzymałam ogrom łask i ochronę bo gdy przyszedł atak złego (pęcherzyca- śmiertelna choroba skóry) ja byłam już w jej ramionach.Zdążyłam.Pamiętajcie Maryja może Wszytko!!!.Módlcie się na Różańcu.

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
12 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Wojtek Kondra Zamość
Wojtek Kondra Zamość
07.04.19 23:30

JA chyba na lepsze Życie nie zasługuje,Już się z Tym pogodziłem,;-( trudno ,może już mi nie dużo zostało tego życia 🙁

Wojtek Kondra Zamość
Wojtek Kondra Zamość
07.04.19 23:26

Powiem tak ,Bóg chciał to Panią zostawił na Tym Świecie, Ja też mam chorobę skóry, Od 12 lat się leczę nic Nie pomaga,ale najgorsze jest to ,ze juz ponad 10 razy pracę Zmieniałem, Obecnie pracuje jako pomoc kuchenna ,Po 12 h ,Ale na czarno ;-( pracować muszę Bo mam kredyt, Czynsz ,Czarno lswoją przyszłość widzę, Bo Praca może nie jest ciezką, Ale Jak Człowiek Oglada że Pani Patrycja Kazadi Bez studiów Matury, Prowadzi programy,gra w Serialach śpiewa piosenki ,To każdy by na moim miejscu się Zdenerwował .

Maria II
Maria II
08.04.19 08:11

Wojtku,od czasu do czasu piszesz to samo,wciąż o ludziach ,którzy mają dużo pieniędzy,a nie powinni mieć ,pracują w mediach i wg Ciebie gdzieś są na „wyżynach”- otrząśnij się,nie żyj mrzonkami,obarczaniem matki za to,że ułożyła sobie tak ,a nie inaczej życie.Nic Ci samo nie przyjdzie.Tysiące ludzi zaczyna od zera ,znajduje sposób na życie,nie dostaje nic za darmo.Teraz są takie czasy,że pracują prawie wszyscy po wiele godzin .Jeśli będziesz siedział przed kompem i jęczał to istotnie nigdy Ci się nic nie zmieni w życiu.Zacznij się uczyć -dokształcać się -jest mnóstwo szkoleń,kursów bezpłatnych ,można zdobyć zawód .Przepraszam Cię ,ale nawet popracować nad poprawą… Czytaj więcej »

Dorota
Dorota
07.04.19 14:41

Witam chciałam podzielić się swoim doświadczeniem odnośnie Nowenny Pompejanskiej . To trzecia moja nowenna i widzę jak laski spływają na moja rodzinę czuje obecność NMP i to że ciągle pomaga i utwierdza . Choć część błagania zawsze ciężko i z płaczem tak później coraz lepiej nie wiem czy o to co proszę będzie dobrze ale wiem że napewno nie przestanę różańca i modlitwy. Trwam i wierzę że będzie dobrze bo Najświętsza prowadzi i wyprasza laski u Swego Syna A PANA mojego. Pozdrawiam i odezwę się jeszcze

enia
enia
07.04.19 09:38

Milenka uzdrowienie z pęcherzycy było za wstawiennictwem Sw.Arcybiskupa Józefa Bilczewskiego. Z dzieckiem po Mszy św wrócili do domu, jak rozebrali dzieciątko, skóra czyśćciutka./pewien Kapłan mi o tym mówił/ Jest Sanktuarium tego Świętego w Wilamowicach, mozesz zamówić u nich Msze sw, jak masz blisko jedź. Nie poddawaj sie , teraz jak już trzymasz się sukni Matki Przenajświętszej. Wiedz,że Pan widzi każdą drogę człowieka /wszystko,co zapewnia człowiekowi łączność z Bogiem,jak również to,co tę łączność uniemożliwia/ i przenika wszystkie ludzkie ścieżki/także próby nawiązania z Nim kontaktu/,stąd nadzieja i wiara na wyzwolenie od wszystkiego złego,co blokuje porozumienie się z Bogiem. Zaczynaj od takiej modlitwy… Czytaj więcej »

enia
enia
07.04.19 08:11

Milenka nie ma czegoś takiego jak choroba nie uleczalna,nie dla Boga. Nie mozesz się poddać, teraz?
Jest nowenna do Matki Bozej trzech zdrowaś, popros zakony aby razem z Toba się modliły tą modlitwą.
Może uda Ci się zgrać o tej samej godzinie. Bo to rano i wieczór.Mam nadzieję ze zajrzysz na forum

Inez
Inez
06.04.19 23:08

Gdy czytam świadectwa innych to zazdroszczę ,ja nie mam tej łaski dwa razy odmówiłam nowennę a w moim życiu nic się nie zmieniło ,moją modlitwa nie jest Bogu miła albo nie jestem godna wysłuchania , bardzo proszę o modlitwę w mojej intencji

Lidia
Lidia
07.04.19 01:44
Reply to  Inez

Droga Inez , wierzę że Bóg ma dla Ciebie wspaniały plan i jest przy Tobie nieustannie a zmiany czasami przychodzą powoli a w międzyczasie uczymy się wytrwałości i ufności…Niech Bóg Cię błogosławi i przytuli jako swoją najukochańszą córkę,pomodlę się za Ciebie ☺

Kamelan
Kamelan
07.04.19 09:55
Reply to  Inez

Inez jeśli wydaje Ci się że nie zostałaś wysłuchana to zastanów się dlaczego tak się stało. Szukaj przyczyny. Spytaj się Pana Boga albo Maryi dlaczego nie zostałaś wysłuchana, tak wprost, z serca. Powodem np. nie wysłuchania może być intencją która nie jest zgodna z wolą Bożą, brak stanu łaski – przywiązanie do grzechu, brak pokory na modlitwie, brak skupienia na modlitwie itd. Być może także Bóg Cię wysłuchał jednak Ty tego jeszcze nie dostrzegasz. Pomódl się, spytaj Pana Boga a uzyskasz odpowiedz 🙂

Kasia
Kasia
07.04.19 10:53
Reply to  Inez

Módl się, nie ustawaj, być może to o co prosisz jeszcze nie jest Ci dane albo robisz coś nie tak. Ale sie nie poddawaj modlitwa i proszenie o pokazanie drogi porafi zdziałać cuda. Ja sama tego doświadczyłam i zaczynalam od nowenny, ale również msze o uzdrowienie. To co otrzymalam jest nie do opisania, cały czas ucze sie być lepszym człowiekiem. Inni moga sie za Ciebie modlić ale ty muszisz również uwierzyć i zaufac. Proponuję rowniez zapoznać się z Aktem Zawierzenia Jezusowi wg objawień o. Dolindo Ruotolo.
http://radioniepokalanow.pl/akt-oddania-przeciw-niepokojom-i-zmartwieniom-wg-ks-dolindo-ruotolo/.
Niech Bóg Cię błogosławi i obdarzy potrzebnymi łaskami.

Nadia
Nadia
06.04.19 20:36

Milenka, bardzo dobrze, ze modliłaś sie w stanie łaski..czy ta choroba przytrafiła Ci się, po tym jak zycie rozsypało sie w drobny mak, już w trakcie nowenny? Czy to choroba była powodem nawrócenia?

Aneta
Aneta
06.04.19 22:58
Reply to  Nadia

Wydaje się, że choroba dopadłą ją już po nawróćeniu, jak była już w ramionach Maryi, piszę, że zdążyłą przed śmiertelną chorobą się nawrócić i wyspowiadać

12
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x