Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Magdalena: Dostałam pracę – istny cud

Od mojej pierwszej Nowenny minął już rok. Mieszkam za granicą, w Polsce skończyłam studia ekonomiczne, ale mój język nie jest najlepszy. Można powiedzieć, że na poziomie podstawowym. Na początku pracowałam fizycznie, była to bardzo ciężka praca, która wyczerpywała mnie fizycznie ale i psychicznie. Nagle znalazłam ofertę pracy w biurze z językiem polskim. Udało się! Niestety moje szczęście nie trwało zbyt długo bo tylko parę miesięcy. Od momentu zwolnienia przeszlam kurs księgowości licząc na to że wtedy szybciej coś znajdę. Potem nadeszły dlugie miesiące, które niczego nie przynosiły. I tak właśnie siedząc na bezrobotnym, zupełnie przypadkiem na Instagramie przewinęło mi się zdjęcie Różańca. Oczywiście, rzuciło się w oczy bo na portalu społecznościowym rzadko można na takie zdjęcie się natknąć. Przeczytałam opis do zdjęcia i tak zaciekawiła mnie historia o Nowennie Pompejańskiej, że zaczęłam zagłębiać się w ten temat jeszcze bardziej. Nie mając nic do stracenia, zaczęłam ją odmawiać w intencji znalezienia pracy, w której się będę dobrze czuła. Nie było już dla mnie najważniejsze czy będzie to praca w moim zawodzie czy praca fizyczna, chciałam po prostu dostać pracę do której będę chciała chodzić. Następnego dnia otrzymałam list z Urzędu Pracy w którym zaproszono mnie na kolejny kurs. Myślę sobie, modlę się o pracę, a nie o kurs, ale biorę co mi dają. Kolejne dwa miesiące chodziłam na kurs. Wysyłałam w tym samym czasie niezliczoną liczbę CV. Nie mogłam znaleźć niczego. To był bardzo ciężki okres. Myślałam już o przeprowadzce spowrotem do Polski albo do innego kraju. Nowenna się już skończyła, a ja ciągle byłam bez pracy.. szczerze mówiąc, powoli traciłam nadzieję. Jednak w krótkim czasie po ukończeniu Nowenny, pewnego dnia otrzymałam telefon od firmy, w której byłam na rozmowie, że zostałam przyjęta na stanowisko księgowej. Należy zaznaczyć, że w dużej firmie, oraz że nikt nie mówi w niej po Polsku. Mój język nadal nie jest przecież na najlepszym poziomie, a pracuję tam już prawie rok. Sama czasami zastanawiam się jak to jest możliwe.. lubię swoją pracę, pracuję w zawodzie, uczę się języka i.. dziękuję Maryji że wysłuchała moich modlitw.

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Nadia
Nadia
01.04.19 11:14

Piękne świadectwo, dodające otuchy. Aż zapragnęłam się modlić o moją wymarzoną pracę. Możesz napisać w jakim kraju pracujesz?

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x